Skocz do zawartości

[sprzet] Na czym jezdzi Maja Wloszczowska


Rekomendowane odpowiedzi

powiedzialbym raczej ze wciskanie ludziom tarcz w wersji mechanicznej jest zabiegiem na sile. :icon_wink: praktycznie tylko jeden, avid bb7 ma prawie pozytywne oceny. tansze hydrauliki tez sa "potrzeba" czasu, nie potrzeba uzytkowa. niestety, wielu ludzi chce miec tarczowki, nie maja pojecia ze niewiele (lub nic) nie zyskuja majac je w rowerach.

chris, czy sponsor im nakazuje? rowery\widelce\ramy wyzszej klasy wystepuja po prostu tylko w wersjach pod tarcze, w kazdej kategorii, jedynie w xc pozostaly pojedyncze sztuki. czy chcesz czy nie musisz praktycznie wybrac opcje tarczowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie jeszcze wrzucić moje zdanie na temat V'brake i tarcz. Czy cały świat może się mylić (bo większość przesiada się na tarczówki)? A czy cały świat nie mylił się przechodząc w dobie 8b. na 9? Moim zdaniem tarcze to świetne hamulce, ale wciskane ludziom na siłę. Amortyzatory i ramy robi się bez piwotów; wystarczy spojrzeć też na Shimano. Dlaczego w swoich flagowych hamulcach V'brake (XTR, XT, LX) zrezygnowali z doskonałego patentu równoległego prowadzenia klocka? Bo patrząc na nowe żenujące XT czy LX tylko wariat nie wybrałby tarcz. Sam jeżdżę na hamulcach XTR (klamki + szczęki) a do tego ceramiczne Mavic X-517 i 717. Na takim zestawie da się przejechać absolutnie wszystko. Owszem, tarcze to zupełnie inna jakość hamowania i ja tego nie neguję. Czasem zastanawiam się tylko, czy wybierając ten właśnie typ hamulca nie usprawiedliwiamy własnych braków techniki. Więc jeżdżę sobie na tych swoich nędznych spowalniaczach, z widelcem 63 mm. skoku i często udowadniam kolegom na "motorach", że się da. Co więcej, na dole mogę być szybciej niż oni. Kiedy mnie ktoś wyprzedza nie zrzucam tego na karb hamulców, ale wiem, że coś tam muszę poprawić żeby następnym razem jechać lepiej.

Dlatego też stwierdzenie, że full na V'kach jest nieporozumieniem mija się z prawdą, bo użytkownikowi takiego roweru najwyraźniej nie potrzeba niczego lepszego.

Zawsze broniłem swojego zdania, że full na tarczach wieje nudą. HT z V-kami to czyste MTB kiedy trzeba finezyjne zjechać między kamieniami aby nie zostać katapultowanym z siodła. Na fullu po prostu jedziesz.

 

Aż się łezka w oku zakręciła :) . Pozwolę sobie przypomnieć: Marzocchi DH-3, amor do dh jak sama nazwa wskazuje, 63mm skoku, tylko pod v-ki (nie przepraszam, też pod canti), co z tego że ma ponad 10lat... Idealnie pasuje do opisu :) .

 

Ale prawda, technika jest najważniejsza, jeździć się da i na gołej obręczy. Pytanie, kiedy warto. I co kogo kręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie przypomnieć: Marzocchi DH-3, amor do dh jak sama nazwa wskazuje, 63mm skoku, tylko pod v-ki (nie przepraszam, też pod canti), co z tego że ma ponad 10lat... Idealnie pasuje do opisu :) .

 

Mój widelec również ma ponad 10 lat (dokładnie 12) i mocowaniem do tarczy jest nieskalany ;-)

DH-3 pamiętam, podobnie jednopółkową Judy-tę DH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Pamiętam emocjonujące dyskusje na preclu 10 lat temu jak posiadacze Canti odsądzali od czci i wiary posiadaczy V-brake`ów :):whistling:

Normalnie identyko argumenty - Canti są lżejsze i w błocie tak gnoju nie zbierają :P

Popatrzcie kto obecnie jeździ na Cantileverach jedynie Przełajowcy, można je jeszcze znaleźć w stareńkich rowerach.

 

Sorry ale lepsze zawsze będzie wrogiem dobrego: canti wyparły ubrejki, v-brejki wyparły canti, tak samo tarcze wyprą V-brejki. Innej drogi nie ma :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jestem ciekaw co wyprze tarcze?

Posiadam juicy 7 carbon na krakowskim maratonie przód spokojnie wytrzymał, tył zmieniałem w trakcie maratonu tylko dlatego że się nie spodziewałem takiego błota i nie zmieniłem klocków mimo znacznego zużycia.

Siła, praca , modulacja w zastosowaniu xc i dh na korzyść tarczówek.

Co do artykułu to pewnie sponsorowany przez firmę Scott, oraz jak zawsze podkolorowany by dodać dramatyzmu dla przeciętnego zjadacza chleba który ma takie pojęcie na temat rowerów że rower ma 2 koła, ramę ,hamulce napęd (przerzutnice dla co nie których :)

Teksty majki są wycięte z kontekstu i na 100% ona sama się śmiała z tego artykułu co oni napisali.

Co do widelców firmy DT to mam znajomego w pewnej firmie http://www.rowerymerida.com.pl/czesci_firmy.php?fr=10 która sprzedaje te widelce od 3 lat i nie tylko widelce i wiem że jeszcze żaden ze sprzedanych "sztućców" nie wrócił z jakąkolwiek usterką do reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Pamiętam emocjonujące dyskusje na preclu 10 lat temu jak posiadacze Canti odsądzali od czci i wiary posiadaczy V-brake`ów :):)

Normalnie identyko argumenty - Canti są lżejsze i w błocie tak gnoju nie zbierają :P

Popatrzcie kto obecnie jeździ na Cantileverach jedynie Przełajowcy, można je jeszcze znaleźć w stareńkich rowerach.

 

Sorry ale lepsze zawsze będzie wrogiem dobrego: canti wyparły ubrejki, v-brejki wyparły canti, tak samo tarcze wyprą V-brejki. Innej drogi nie ma :)

Ja ;) Kupilem nowe klocki na tyl i posmigam jeszcze troche. Retro mtb w takcie zmian.

 

Art. sponsorowany jak juz pisalem jakis czas temu. Mistrzyni musiala opisac dobrze sprzet i tak zrobila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...