Skocz do zawartości

[dojazdy ]Rowerem do pracy/szkoły a rozwalona Modlińska


Adam LSTR

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu widziałem tu jakiś temat dotyczący Modlińskiej i jej stanu używalności, rozkopanego wiaduktu itd... wtedy było to w powijakach. Potem stan się pogorszył, było tragicznie a rowerzyści z Tarchomina i Legionowa czy choćby Jabłonny, utykali w korkach na bus pasie... i gnietli sie z samochodami...

 

mam zamiar powrócić na Modlińską z dojazdami rowerkiem do Szkoły od połowy Września(wychodzi mi na uczlenie o 3km krócej) - jednak końcówka roku akademickiego 2010 połączona była z omijaniem remontu na Modlińskiej przez Brudno i Żabę... (+3km)mam więc w związku z tym tematem parę pytań do was Rowerzystów współbraci

 

* czy ktoś z was wie może jak wygląda obecnie Modlińska - stan wiaduktu - ścieżka rowerowa/chodnik po prawej stronie jadąc do warszawy (ta strona mnie głównie interesuje bo wracam przez grota i nie chce mi się przysłowiowo dymać na druga stronę ulicy ;/)

* czy ktoś z zacnie obecnych tu rowerowych maniaków i przyjacieli jednośladów - zamierza, w zdrowiu i chorobie, jeździć rowerem do pracy/szkoły ?? Zawsze to raźniej (wiosną widywałem wielu bikerów mknących po modlińskiej)

* idzie zima i szukam trasy dojazdu jednak w miare krótkiego rozważam nawet dojazd PKP z Legionowa do Choszczówki i Płud i stamtąd start do Stolicy....

 

 

czekam na jakieś odzewy informacje itd....

 

pozdrawiam Rowerowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu DDR nad Kanałem Żerańskim wróciła na wiadukt po właściwej stronie. Sam byłem zaskoczony, na szczęście uprzejmy biker, który też wpadł w tą pułapkę i już wracał, dał mi cynk że nie ma co jechać po złej stronie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Codziennie jeżdżę całym warszawskim odcinkiem Modlińskiej do mostu Grota a czasem dalej do Gdańskiego. Sytuacja na tej ulicy z rowerowego punktu widzenia jest obecnie DRAMATEM.

 

Trasa w kierunku mostu Grota-Roweckiego:

1) Na wysokości fortu Piontek już skończyli grzebać. Teraz coś robią trochę dalej po lewej stronie jezdni. Efektem tego jest zwężenie pasów jezdni przez co samochody wymijają rowerzystę dosłownie w odległości kilku centymetrów.

 

2) Następne utrudnienia zaczynają się przed urzędem dzielnicy Białołęka. Z prawej strony jeden pas jest zamknięty a za barierkami rozkopana droga. Jadąc owym pasem trzeba zjechać na środkowy by przejechać te utrudnienia . Oczywiście samochody jadą często z prędkością 100km/h...

 

3) Budowa zjazdów z mostu Północnego. Wszystkie pasy są zamknięte i pojazdy muszą zjechać na lewą stronę na tymczasową nawierzchnię, której stan jest katastrofalny (cała pofałdowana). Jest wydzielony buspas i nim jadę. Oczywiście jest tak wąski, że autobus mnie nie wyprzedzi i musi się za mną telepać.

 

4) Budowa kanalizacji za przystankiem Ekspressowa. Kiedyś w tym miejscu zjeżdżałem na asfaltową drogę rowerową, teraz jest to niemożliwe i dalej trzeba jechać trzypasmową drogą.

 

5) Budowa wiaduktów nad kanałem Żerańskim. Asfaltowa droga rowerowa która kiedyś tam była oczywiście teraz zamknięta dla ruchu. Trzeba jechać główna drogą. Pasy zwężone. Jeżeli kierowca autobusu miły to wyprzedzając zjedzie połową pojazdu na sąsiedni pas. Jeżeli nie.... no cóż to nie jest miło. Najgorzej jest z przegubowymi. Jadę 30km/h i kierowca wyprzedza mnie przednią częścią pojazdu i już rozpoczyna zjeżdżanie na prawą stronę. Jeżeli w takiej sytuacji nie wyhamuję to zostanę uderzony tylną częścią autobusu. Bardzo irytujące.

 

6) Ponieważ nie jeżdżę mostem Grota razem z samochodami (raz tak zrobiłem i mi wystarczy takich wrażeń) za wiaduktem zjeżdżam drogę rowerową z kostki brukowej (właściwie to połączenie drogi rowerowej z chodnikiem). Tam też trwają roboty i czasami nie da się po tym przejechać i trzeba zjeżdżać na trawnik.

 

7). Jadąc chodnikiem przy torze dla zdalnie sterowanych modeli też coś rozpoczęli kopać...

 

Trasa w kierunku Jabłonny:

 

1) Wiadukt nad kanałem. Dla pieszych i rowerzystów ułożyli jakiś przejazd z niechlujnie poukładanych płytek chodnikowych. Ja to olewam jadę główną drogą razem z samochodami.

 

2) Od Płochocińskiej była kiedyś droga rowerowa połączona z chodnikiem o całkiem przyjemnej nawierzchni asfaltowej (fakt, że trochę wąskiej). Teraz tam rozkopali i nie da się przejechać rowerem. Co ciekawe mimo braku możliwości przejazdu postawili na głównej drodze zakaz wjazdu dla rowerów. Ja jadę razem z samochodami. Niestety spodziewam się w tym miejscu nowych problemów bowiem w miejscu starej drogi rowerowej kładą teraz asfalt i to raczej wygląda na dodatkowy pas dla samochodów...

 

3) Zjazdy z Mostu Północnego. Zakaz wjazdu rowerów na Modlińską a ja oczywiście jadę razem z samochodami. Zresztą inaczej tego odcinka nie da się pokonać ze względu na rozkopanie terenu między drogą a prywatnymi posesjami (tudzież terenami jakichś firm).

 

A potem można zjechać na coś co jest połączeniem drogi dla samochodów, drogi rowerowej i chodnika. Stan nawierzchni (poza króciutkim odcinkiem na wysokości supermarketu) jest katastrofalny: dziura na dziurze, łata na łacie. Do tego dochodzą śpiący policjanci i wszechobecne szkło.

 

Jak widać trzeba być wariatem, żeby w Polsce jeździć na rowerze, he he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jednym słowem hu-nia;/

 

szkoda bo liczyłem że coś ruszyło... bede musiał jechać dawną trasą czyli przez Marywilską i Płochocińska i brudno az do Żaby - szkoda tylko mi tego pieruńskiego kręcenia;/ bo odbijam koło odlewniczej tam zeby potem jechać ściezką...

 

 

dla osób mających ten sam problem z dojazdem do Wawy co ja załączam moją mapkę od Fortu Piątek do Rąda Starzyńskiego - wszelkie skróty i propozycje zmiany tej trasy - bądź co bądź zawiłej i pokreconej - mile widziane....

 

pozdrawiam Dojazdowo!

 

 

trasa: http://www.bikemap.net/route/676796

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że wszystko jest rozryte. Niemniej cieszę się z otwarcia nowego mostu dla rowerów nad kanałem Żerańskim. Teraz wracając do domu nie trzeba przejeżdżać przez Modlińską na przejściu przy Auchan. Fakt, że nawierzchnia nowootwartej drogi nie jest idealna, ale lepsze to niż przejazd koło Auchan. Nie mogę się doczekać, kiedy na tej trasie znów będzie normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim nowym moście nad Kanałem Żerańskim mówisz? Dziś jechałem w deszczu i nie za bardzo miałem ochotę się rozglądać ale chyba żaden z mostów rowerowych nie jest jeszcze ukończony i otwarty dla ruchu. Jutro zwrócę większą uwagę.

 

Ja jadę Jagilelońską prawym pasem, który za zjazdem z mostu robi się środkowym. Efektem tego jest ekwilibrystyka między pojazdami, żeby dostać się na nowy prawy pas. A dalej nad kanałem jest zamknięty odcinek dla samochodów i gdy się na niego dostaniemy to przez dwieście metrów można jechać spokojnie. Chyba o ten fragment Ci chodziło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś się pierwszy raz przeprawiałem się przez kanał mostkiem. Najpierw przejechać trzeba było po betonowych płytach, potem drewnianej kładce i jesteśmy na mostku. Docelowej nawierzchni chyba jeszcze nie ma. Zjazd tak samo drewnianą kładką, potem betonowe płyty a następnie chodnik z kostki bauma. :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez swojego czasu przez Tarchomin latałem, i wał mi się zdarzył, weź jednak pod uwagę - że ja na uczlenie mam 30km i obieram 2h jazdy i jak sie skatuje po wale (rano zawsze staram sie te 20 jechac) to potem moze być licho....

 

druga sprawa - jechałęs kiedys zima jak sie +1 po mrozach zrobiło, na wale? - ja mam slicki ale na zime pewnie założe grube kapcie , jednak wtedy wał "troche" rozmaka;p

 

jednym słowem wał ok ale jak jest sucho i ciepło zimą jak snieg popada nawet jak jest mrozek to wał jest zasypany

 

 

jakbym miał szkołę gdzieś bliżej to bym dla rekreacji wałem "walił":bye2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieee UW Geologia - na Ochocie -:P to jeszcze gorzej

 

 

zastanawiam się co zrobić bo od października mieszkać bede w Jabłonnej i będę miał 5km mniej do Szkoły... ale te kilka km bede pokonywał chyba Do SKM i wysiadał na Płudach i dalej ejchał tak jak to pokazałem wcześniej... innej opcji na razie nie widze...

 

nie zawsze chce mi się walić tymi przedmieściami - a Modlińska była prosta jak strzała - nudna bo nudna ale z 5 tysiecy km po niej zrobiłem i teraz jak mam jechać gdzieś bokami to czuje jakbym maxymlanie nadrabiał drogi - co chwila skrzyżowanie, równorzędne albo inne cyrki...

 

 

PS. czy ktoś z was obecnych tu dojeżdżać będzie??? mogę liczyć na znajomych na trasie???

 

czy tylko ja mam takie tradycje jesienne?

 

Zaczne pod koniec pewnie wrzesnia po wpisy na uczelnie - wiec może wtedy już ktoś kiedyś?

 

dam znać tu na tym wątku - swoją droga licze na jakieś kręcenie :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o a skad dojeżdzasz? Ja nowe mieszkanko bede miał w Jabłonnej to może zaznajomie się z toba i sklepem rowerowym:) bedzie mi bliżej:)

 

 

a co do dojazdów to modlińska mnie rozwala, tyle zwężeń itd kiedyś przynajmniej do warszawy dało się jechać ulica;/ a teraz pffff....;D

 

ktoś jeszcze śmiga modliniakiem?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o a skad dojeżdzasz? Ja nowe mieszkanko bede miał w Jabłonnej to może zaznajomie się z toba i sklepem rowerowym:) bedzie mi bliżej:)

 

 

a co do dojazdów to modlińska mnie rozwala, tyle zwężeń itd kiedyś przynajmniej do warszawy dało się jechać ulica;/ a teraz pffff....;D

 

ktoś jeszcze śmiga modliniakiem?:D

 

 

Z targówka dojeżdżam, marywilska i tamte rewiry. Choć czasem jeżdżę wałem do budowy mostu, później na płochocińską i dalej marywilska dla urozmaicenia no i zawsze te 4-5km więcej :blink:

 

Ale to tylko jak mam założone opony 29, jak mam komplet szosowych to tnę modlińską po ulicy.

 

A do sklepu zapraszam :) mapka dojazdu

Salon Rowerowy Jabłonna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem kupić u Was niedawno same okładziny do v-ałek a wcześniej spinkę do łańcucha dziewięciorzędowego. Nie mieliście :P

Za to kilka miesięcy temu kupiłem u Was oponę a z dwa lata temu hamulec Avida Single Digit 7.

Okładziny to pamiętam :P Czasem klienci mówią okładziny na całe klocki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja tez musze odwiedzić tylko mi napiszcie którzy wy jesteście bo sa dwa sklepy:D

 

to nie ten sklep z montownią M bika z tyłu? Dariusz Komar kiedyś tam siedział w tym - u niego się zaopatruje w Legio - :P

 

 

dobra koniec ot bo nas moderacja pogoni:) - czy jeszcze ktoś zamierza smigać Do wawki????

 

 

Zbieramy ekipe na poranne dojazdy:) poznajmy się i kto wie moze kiedys dane będize nam jechac rano razem?

 

 

LISTA:) Do Wawki;D

 

Adam

>??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, ja jadę Myśliborską, potem Przaśna, Modlińska, Most Grota, Wisłostrada, za Spójnią zjeżdżam nad Wisłę i przed Centrum Kopernik wskakuję na Wybrzeże Kościuszkowskie i jadę do Mostu Poniatowskiego, obok którego pracuję. Jeżdżę na dwie zmiany tj. na 8 albo na 14. Poznasz mnie po czerwono-czarnym kasku Bella no i rowerze Kellys Salamander w kolorze srebrnym z błotnikami (konieczność przy regularnych dojazdach do pracy).

 

Do zobaczenia po drodze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wybrałem się do Warszawy... cóż pomijając tragiczny dojazd było ... źle...

Zaczęło się od rana kiedy to nie mogłem się zebrać do wyjazdu. W końcu jednak ruszyłem. Trasa początkowo do Fortu Piątek po Modlińskiej, mała przerwa na pompowanie tylnego koła (dopiero na lukoilu pompka porządnie nabijała Pascale) i dalej skręcam w ulice prząśniczek. Szybko przebijam się przez przedmieścia i wyjeżdżam na ulicę Marywilską. Tu pędzę jak zawsze w spokoju i dopiero na wysokości WORD na Odlewniczej zaczynają się kłopoty...

 

rozkuwa sie łańcuch - nie całkiem ale zauważam zła prace przerzutki zanim całkiem się przerwie... No to na pięknym porannym słonku babram się w smarze i poprawiam(usuwam 2 ogniwa) swoj wisiorek.

 

Dalej ruszam ulicą Annopol i nad trasą toruńska czeka mnie rozczarowanie wiadukt remontują... wiec przebijam się na toruńska i po kilku próbach przeprawy na drugą stronę, rezygnuje i po wielkich trudach docieram do Mostu grota(remont na maxa ) i wbijam się na tzw. ścieżke rowerową z latarniami biegnącą po moście.

 

suma sumarum docieram na uczelnie zamiast 1,5h jade 2,20;/

 

Powrót to jeszcze gorsza sprawa, o ile jadę ścieżkami i jestem mile zaskoczony nowym wiaduktem nad nowo budowaną trasa w okolicach lasku na kole, o tyle dalej nie jest już fajnie. W poszukiwaniu objazdu trudnych zawiłości wisłostrady udaje się do Lasu Bielańskiego aby poszukać drogi do ścieżki pod estakadą w Łomiankach... niestety w lesie Bielańskim najpierw trafiam na zalane tereny - ścieżka leśna niknie w wodzie, a później trace tylna przerzutkę... rozpada się jedno z kółek a wózek troszkę się fatyguje... cóż - w towarzystwie licznych komarów montuje singla na biegu 1x4 i udaje się na Modlińska gdzie wsiadam w 723.... pełno ludzi 2 wózki czyli "Warszawiaki wracają...na hate"

 

w Jabłonnej wysiadam i w sklepie (zaznajamiam się z jego obsługą - pozdrawiam serdecznie chłopaków!;D ) wymianem singla na nowego lx-a i uzdrowiony wracam do domu...

 

 

dzisiaj niestety poszedł znów łańcuch - także zmieniłem na drugi z dwóch na których jeżdżę...

 

:( ktoś z was śmignął ostatnio do Wawki? jakieś wrazenia?:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...