Gość Agłaja Napisano 26 Sierpnia 2010 Napisano 26 Sierpnia 2010 Witam. Chcę kupić rower. Musi być ładny, damski, bardzo wytrzymały (nic nie może się zepsuć przed 4004 kilometrem), na 160 centymetrów osobnika nań zasiadającego, z bagażnikiem (bardzo wytrzymałym bagażnikem), na każdą pogodę, asfalt i leśną scieżkę. Cena od 0 do 1000 zł chyba, że to śmieszna cena za rower długodystansowy. Nie znam się. Z góry dzięki za wszelkie rady.
amoniak Napisano 26 Sierpnia 2010 Napisano 26 Sierpnia 2010 podoba się - podstawowe i najważniejsze kryterium wyboru każdej kobiety - to nic że buty niewygodne albo za małe ale za to jakie ładne Teraz bez jaj. Podaj kryteria rowerowej urody najlepiej poparte zdjęciami IMO najlepiej dla Ciebie by było byś kupiła mieszczucha z wielobiegową piastą Sram Spectro albo sh*tmano Nexus Sran na takie piasty daje gwarancję na 100.000 km przebiegu teraz zależy czy wiesz do czego służą przerzutki. Jeśli wiesz to dołóż drugie tyle i kup coś z 7- 8 biegami jeśli nie to dołóż jeszcze 5 stówek i kup coś z piastą trzybiegową rozmiar na 160 to max 17 cali ramcia
Aglaja Napisano 27 Sierpnia 2010 Napisano 27 Sierpnia 2010 Uroda będzie kryterium decydującym, jednakże najważniejsze dla mnie, aby w następnym roku zawiózł mnie do Moskwy. Co do ceny, podbijam stawkę do 2000 złotówek. Tak więc musi mieć w miarę tanie części, abym się nie zrujnowała podczas tej wyprawy, a same ewentualne usterki na tyle niewinne, bym bez niczyjej pomocy mogła się z nimi uporać. Nie chciałabym bowiem utknąć na jakiejś wsi na Białorusi, z tego tylko powodu, że mojemu rowerowi pękła rama, czy jeszcze coś gorszego.
amoniak Napisano 27 Sierpnia 2010 Napisano 27 Sierpnia 2010 UHU hu Tobie potrzebny jest rower trekingowy z prawdziwego zdarzenia. I nie koniecznie z damską ramą. Dlaczego - masz do przejechania dość spory odcinek. Napiszę o trekingu coś więcej wieczorem. A Ty poszukaj na Googlach o wyprawach rowerowych.
WaGiant Napisano 27 Sierpnia 2010 Napisano 27 Sierpnia 2010 Rower na taka wyprawę powinien wyglądać tak http://www.unibike.pl/globetrotterlds.html tylko cena nie ta i waga tego modelu straszna . Może to http://www.kross.pl/rower/76-Trans_Alp.html - cena ok ( wystarczy jeszcze na kask ) ,do osprzętu też nie można się przyczepić . Tu jest Unibike mieszczacy sie w cenie http://www.unibike.pl/expeditionlds.html . Jest trochę lepszy od Krossa ( np amortyzator ) ale też ponad kilogram cięższy . Gdybyś naciągnęła budżet to i Merida odpowiednia się znajdzie http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=9&gr=107&id=957 .44cm powinno być ok ale lepiej się przymierzyć , zresztą do każdego trzeba sie przymierzyć . Unibika we Wrocławiu znajdziesz bez problemu , Krossa chyba też , a Meridę ? Aha nie wiem który jest ładny .
amoniak Napisano 27 Sierpnia 2010 Napisano 27 Sierpnia 2010 To może od początku. Założyłem, może niesłusznie, iż rower będzie środkiem transportu Ciebie jak i całego niezbędnego Ci ekwipunku. Jeśli tak to: Rower powinien być złożony z najbardziej niezawodnych elementów - niekoniecznie najdroższych. w długich wyprawach najistotniejsze okazują się te rzeczy których na pierwszy rzut okiem nie widać, jak suport czy piasty. Jesteś niewysoka dlatego rower nie powinien być większy niż 17 cali. Rama - ja bym wybrał męską. Dlatego że jest wytrzymalsza. można zamontować do niej nawet 4 koszyki na bidony. Naprawdę przydają się. Przy twoim wzroście wybrał bym chyba koła 26 cali - będą poręczniejsze. Bagażniki - hmm zapomnij o tym że cały szpej zapakujesz na tylny bagażnik pomyśl o przednim lowriderze. albo i to najlepsze rozwiązanie przyczepka. nie wiem czy wzięłaś pod uwagę co zabierzesz/zabierzecie na tą wyprawę. No i najważniejsze jak się do niej wcześniej przygotujesz, mentalnie i kondycyjnie. Dobór garderoby też jest ważny dwie pary krótkich spodenek rowerowych jedne długie i nogawki, koszulki krótkie 3-4 sztuli rękawki i jedna kurtka rowerowa z wind stoperem, buty - nie muszą być SPD czapeczka windstoper kilka chust, jakieś cywilne ciuchy - nie za dużo bo ważą, namiot do 2 kg psiwór karimata - KKASK parę cżęści zamiennych: klocki hamulcowe - na 4000 km dwa-trzy dodatkowe komplety wystarrczą kilka szprych, jak jedziecie w więcej osób to kaseta łańcuch dodatkowe zwykłe pedały. Powiem Ci jeszcze dobrze by było byś nauczyła się w ponadpodstawowym zakresie serwisować swoje przyszłe jeździdło. Takie rzeczy jak wymiana pękniętej szprychy, centrowanie koła wymiana kasety czy temu podobne. Wbrew pozorom Mercedesy też się psują
unibikerka Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 Najlepiej niech wsiądzie i się trochę przejedzie, nigdy nie kupowałam i nie kupię roweru tylko na podstawie katalogu, trzeba go dosiąść i poczuć chociaż kilkanaście minut. Standardowe przymierzanie czyjegoś wzrostu do ramy to jak kupowanie stanika lub butów przez internet:)Ja mam 162 cm przy dobrych wiatrach:) i bardzo źle się czuję na ramie 17, mam unibike evo 19, wcześniej ( żywotny jest choć minęło 10 lat i kosztował 850 zł)unibike damski trekking, koła 26, również rama 19 i ten był za krótki, a ten obecny evolution o innnej geometrii mimo tej samej ramy czyli też 19 jest very ok. Kwestia znalezienia się w pozycji jaką się lubi, domyślam się że,chodzi o typowo wypoczynkową komfortową pozycję, więc widziałabym dla ciebie unibike tego z linku w/w . Trekkingi na ogół się cięższe, taka ich uroda przy całym osprzęcie, przynajmniej boczny wiatr nie podetnie ich ,,z nóg" czego już doświadczyłam na moim bardzo lekkim- w porównaniu do metalowego staruszka- nowym górskim evo. Giant i unibike - to są rowery trekkingowe godne polecenia. Sprawdzone też przez moich znajomych. Tu masz cały zestaw: http://www.unibike.pl/trekking.html To oczywiste,że ma być nie tylko praktyczny ale i ładny/piękny Jak np: pokłóci się z facetem tudzież kimkolwiek to patrząc na niezawodnego dwukołowego druha dalekich wypraw od razu poprawi sobie nastrój :)więc ma być design cacy. Znam to z autopsji- to działa.
Aglaja Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 A co myślicie o tych rowerach (wersja damska i męska): http://www.giant-bicycles.com/pl-PL/bikes/model/tourer.rs.1/4702/39374/ ? Pan ze strony www.rowerem.zehej.pl ma taki i zdaje się objechał na nim sporą część świata. Co do urody – według mnie wszystkie są piękne po moim tanim i krępym ośmiolatku, więc ten warunek został nieco umniejszony. Wiecie może kiedy jest najwięcej przecen rowerów?
amoniak Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 Wiecie może kiedy jest najwięcej przecen rowerów? teraz a w listopadzie się kończą napisz jak wyobrażasz sobie wypraw na teren России
Aglaja Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 Zamierzam wyruszyć w czerwcu, więc plany na razie są bardzo ogólne. Nie wiem nawet czy będzie to trasa Białoruś => Rosja, zastanawiam się także nad trasami Litwa => Łotwa => Estonia => Rosja => Finlandia oraz Niemcy => Dania => Szwecja. Na razie mam jednego kandydata na tę wyprawę, jednak nie odrzucam opcji wyprawy większą grupą. Mam dużo czasu na zrealizowanie podróży, gdyż jak wiadomo maturzystą przypadają cztery miesiące wakacji, tak więc na trasie mogę nawet się obijać. Nocleg oczywiście pod namiotem, jedzenie- najtańsze. Myślicie, że 4000 zł starczy na rower, kask, narzędzia, sakwy, apteczkę, namiot (dwuosobowe iglo) itd.? Zamierzam za niedługo zliczyć wydatki, a co do niepokoju NH3 w sprawie mojej garderoby, zapewniam, iż mam pewne namiotowe doświadczenie (spływy kajakowe) i wiem, co znaczy chodzić trzy dni w jednej koszulce.
WaGiant Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 Giant to dobra ,mocna i w miarę lekka rama , mocne i nie lekkie koła . Cały osprzęt podobny lub ciut gorszy niż w Krossie i Unibiku - np korby . Najgorszy w tym rowerze jest amor , ale czy bedzie ci to przeszkadzać w jeździe ? Ten gościu kupił niedawno tego Gianta ( chyba niższy model ) ,a waży więcej niż ty z całym dobytkiem http://www.forumrowerowe.org/topic/74950-rower-potrzebuje-pomocy-w-wyborze-kupna-roweru/ spytaj o jego wrażenia . Z drugiej strony cenowo zbliżasz się do Meridy 9800 , a to już wyższa klasa . Z innej beczki myślałas o łańcuchu ? Bedziesz wymieniac na trasie czy cały dystans chcesz jechać nna jednym ? Napędy 24 biegowe są ( teoretycznie )mocniejsze niż 27 ( Merida ). aha w Horyzoncie na ładnej jest wypżedarz namiotów .
Aglaja Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 A łatwo jest zmienić taki łańcuch? Co do Meridy, jeżeli jest dużo lepsza to chętnie ją kupię (już zaczynam zbierać o niej informacje), mam tyle pieniędzy. Co myślici o sprzęcie używanym?
WaGiant Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 Używany to on będzie jak wrócisz . Moim zdaniem jeśli masz do wydania 2kzł ( i niewiele wiedzy ) nie warto brać używanego .Wymiana łańcucha to prosta sprawa ale trzeba wiedzieć jak i mieć czym . Nie da się tego łatwo wytłumaczyć w necie . Na jednym (nowym ) łańcuchu spokojnie można przejechać 4000 ale potem trzeba będzie prawdopodobnie wymienić i łańcuch i kasetę .... Dużo pisania ...na takiej wyprawie musi być ktoś kto zna się na serwisowaniu - szukaj albo ucz się . aha wyprzedaż
amoniak Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 A łatwo jest zmienić taki łańcuch? łatwo - posiadając właściwe narzędzia/ Co myślici o sprzęcie używanym? w Twoim przypadku źle i bardzo źle
WaGiant Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 To nie jest temat do tego działu ale ...biorąc pod uwagę twój wiek , brak doświadczeń w takich ekspedycjach , brak ( na razie ) zaprawionych w bojach towarzyszy ( bez głupich skojarzeń ),brak wiedzy ,,rowerowej " zastanawiam się czy taka wyprawa to dobry pomysł ? A jak z kondycją ? Ile km max przejechałaś dziennie , ile dni jechałas pod rząd , wiesz jak się jedzie rowerem ważącym 30 kg albo i wiecej ? Może lepiej zaplanować trasę Wrocław - Bałtyk - Mazury . A jak bedzie mało to w Bieszczady . Łatwiej znajdziesz chętnych , zdobędziesz doświadczenie. W razie czego serwis zawsze gdzieś znajdziesz ,ew wycof bedzie łatwy , sprawdzisz sprzęt i siebie . A za rok ....
amoniak Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 A czemu nie Dziewczyna zapytała o rower trekingowy na długą wyprawę. Na przygotowania ma rok. Co ma zrobić: Kupić odpowiedni rower,dobrze go doposażyć i przygotować, z głową zapakować sakwy lub przyczepkę. Dobrze zaplanować trasę i dobrze rozłożyć siły. No i od już zacząć ćwiczyć. Z drugiej strony. Nie wybiera się sama. Na razie niewiele wie. To forum jest kopalnią wiedzy. Jeśli pogłębi swoją rowerową wiedzę. a przede wszystkim zacznie od już intensywnie jeździć w różnych warunkach. to szanse na powodzenie wyprawy ma spore Może i dobrze, że wybiera rower teraz. Może zweryfikuje swoje wyobrażenia o rowerze o wyprawach, cenach sprzętu, przygotowaniach. Najważniejsze, że ma chęć. Jak dobrze się przygotuje to za rok będziemy oglądać tu całą masę fajnych fotek z ciekawym opisem podróży. Z mego doświadczenia. Jak przygotować rower na wyprawę. Rower ma być po pierwsze i najważniejsze. NIEZAWODNY. Niezawodny wcale nie oznacza "masakrycznie drogi" Nie powinien rzucać się w oczy. Komponenty w nim zastosowane mają priorytet pewności działania. ich waga jest kompletnie nieistotna. Jak najmniej gadżetów które mogą się popsuć. Jak najmniej nietypowych i niestandardowych części. Rower z półki nie zawsze spełnia te wymagania. Bo producent bardzo często zaoszczędził na czymś czego nie widać na pierwszy rzut oka, na piastach, na łożyskach sterowych na suporcie. Są to na tyle istotne elementy, że warto o nie zadbać przed podróżą. Naprawa w trasie jest możliwa ale kłopotliwa no i trzeba mieć części. Np zarżnięta piasta czasem kończy się przeszprychowaniem koła lub zakupem nowego no i tu dochodzimy do tego - jak najbardziej typowe części. bo na zapadłej wsi też uda się dostać właśnie te najbardziej typowe. Napęd Shimano co najmniej alivio, 9 biegów z tyłu to IMHO ekstrawagancja 8 wystarczy i przy tym bym został.Albo Nexus 8 lub Spectro 8 bo to napęd nieśmiertelny i dużo wytrzyma. Hamulce V-brake bo typowe i klocki do mich dostaniemy wszędzie a w obładowanym rowerze okładziny zużywają się szybko.darował bym sobie tarczówki. Korby na kwadrat, suport jak najlepszy. Ja osobiście stawiam na oświetlenie bateryjne. dynamko w piaście jest fajne, ale imo to gadżet który może się popsuć, z amortyzatora też można zrezygnować. Kierownica, ja bym wybrał trekingowego motyla albo szosowego baranka - bo ma dość duża możliwość wyboru chwytu. Do prostej lub giętej kiery konieczne są rogi. Błotniki ja bym wybrał dobre jakościowo plastyki np. SKS Bagażniki jak wybierzesz przyczepkę to bym ewentualnie został tylko przy tylnym + torba na kierownicę. Natomiast jeśli chcesz sakwy to bagażniki solidne i niezawodne na przód i tył. + torba na kierę Rower przygotowany na wyprawę waży sam 20-25 kg do tego bagaże drugie tyle, dlatego jazda takim zestawem przypomina pływanie tankowcem, manewry należy planować wcześniej szczególnie hamowanie sprawie mojej garderoby, zapewniam, iż mam pewne namiotowe doświadczenie (spływy kajakowe) i wiem, co znaczy chodzić trzy dni w jednej koszulce. He he to niewiele wiesz o rowerowaniu - przynajmniej wiesz co to spanie w mokrym psiworze do jazdy wybrał bym rowerowe ciuchy bo nawet przepocone wyglądają dobrze a bawełniana koszulka jest imho najgorszym rozwiązaniem. po pierwsze wchłania pot przez co robi się wilgotna jak wyschnie powstają na niej malownicze wykwity solne na drugi dzień niemiłosiernie z niej wali nie chroni przed wiatrem Schnie niemiłosiernie długo. Ciuchy rowerowe są trochę droższe ale warto w nie zainwestować. pranie przy studni trwa chwilę drugą chwile schnie przyczepione do bagażnika. pot pompuje na zewnątrz, który błyskawicznie wysycha, nie widać że jest mokra a jak jest już mokra to w niej nie jest zimno. tak wygląda obładowany rower trekingowy
Aglaja Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 Moglibyście jeszcze raz wypowiedzieć się na temat Giant Tourer RS 1 ( http://www.giant-bicycles.com/pl-PL/bikes/model/tourer.rs.1/4702/39374/ ) ? Podobno rama 50 nadaje się dla osób o wzroście ok. 160cm. We Wrocławiu można kupić go za 1800zł.
amoniak Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 masz temat rozmiar. 50cm powinien być ok. Przymierz się do roweru zrób przejażdżkę testową i dopiero kup. Osprzęt nie zachwyca jest parę elementów do zmiany i modyfikacji. Dobrze to zrobić przed wyprawą i uniknąć kłopotów. Po pierwsze sztyca amortyzowana ta z Gianta jest jedynie atrapą po pewnym czasie po za skrzypieniem i ważeniem żadnej innej roli nie spełnia. Druga rzecz mostek regulowany. teoretycznie genialna sprawa bo można sobie ustawić pod dowolnym kątem by znaleźć idealną pozycję. to jak już pojeździsz i znajdziesz tą idealna dla Ciebie pozycję wywal go i kup mostek stały o podobnym wzniosie. Wynienił bym kierownicę na trekingowego motyla. To wszystko możesz zmienić w sklepie przed zakupem ja na taką wyprawę wziąłbym raczej ten rower. Cena ta sama upust powinien być podobny. Różni się od twojej propozycji jedynie i aż napędem. Imo na taką wyprawę po w miarę płaskim napęd 8 biegowy z kompletnie bezobsługową przerzutką schowaną w piaście będzie idealny. Po pierwsze Nic kompletnie NIC nie trzeba regulować. łańcuch jednorzędowy spokojnie zrobi trasę tam i z powrotem i to ze 3 razy klasyczny napęd po jakiś 5-6 tys km trzeba wymienić i to w całości, łańcuch+kaseta, czasem też korba. klasyczny ma wprawdzie większą rozpiętość przełożeń ale ja bym się przy tym nie upierał. Konserwacja i obsługa wymaga trochę doświadczenia, i umiejętności czasem też można się nieźle upierniczyć. Kolega serwisant mówi że te dynamka w piaście są bezobsługowe i genialne, spoko pokonają trasa do Moskwy jak i do Władywostoku i z powrotem.
WaGiant Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 Giant - męska 50 no nie wiem ,tylko dosiadając go będziesz wiedziała . To co prawda nie MTB ale i tak stojąc nad ramą musisz mieć trochę prześwitu . Lepszy model CS czy RS sprawa dyskusyjna . Napęd 24biegowy ma tylko jedną zaletę -24 biegi .I nie chodzi mi o rozpiętość , piasta 8biegowa ma pewnie podobną (choć nie wiem jak z miękkimi biegami ) , tylko o stopniowanie . Mając realnie 16 biegów łatwiej znaleźć ten odpowiedni . Piasta 8biegowa jest co prawda bezobsługowa ale z kolei stwarza problemy przy zdejmowaniu koła . Na forum ktoś pisał , że w shimanowskich 8kach to trochę skomplikowane - nie wystarczy rozpiąć łańcuszek .Studiów do tego pewnie nie trzeba ,ale trzeba się nauczyć . A tak wogóle to w tym rowerze bagażnik jest dziwnie mocowany , nie budzi to mojego zaufania - Amoniak popatrz . I popatrz jeszcze na to http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/icon/5769/38948/ . Opony raczej do wymiany , no i cena bez sensu .
amoniak Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 Sam mam zimówkę zmotaną na ramie trekingowej Gianta z bagażnikiem Gianta No i ten bagażnik jest właśnie tak dziwnie mocowany i nie ma z nim problemów. co do jednego masz racje cena trochę nie teges za to co oferuje http://unibike.pl/expeditionlds.html lub http://www.kross.pl/rower/76-Trans_Alp.html nasze polskie rowery widać że zrobione przez mechaniora a nie przez księgowego. W zasadzie doposażyć w przedni bagażnik i można jechać. Z tego co pamiętam w moim Giancie standardowo był jakiś kaszaniasty suport. Poleciał jakoś błyskawicznie. Stery też nie zachwycały były, jakoś słabo uszczelnione. moze inaczej, nie były w żaden sposób uszczelnione. W nexusie czy Spectro zdjęcie koła jest bardziej pracochłonne niż w wypadku koła na szybkozacisk trzeba użyć narzędzi no i jeszcze rozpiąć łańcuszek. No nie wiem, na taką wyprawę czy zaopatrzyć się w rower z piastą wielobiegową czy w tradycyjną przerzutkę. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje niezaprzeczalne plusy ale minusy też są no nie ma miodu bez dziegciu Ja chyba jednak wybrał bym piastę wielobiegową. mimo tylko 8 biegów. niezaprzeczalnym plusem jest długowieczność i bezobsługowość. Tym bardziej że kobieta będzie tym jeździć. utrudnienia przy zmianie gumy można przeboleć.
WaGiant Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 Amoniak skup się . Od Krossa i Unibika zaczynaliśmy nie są idealne ale sie nadają . Gianta Tourer Aga znalazła sobie sama i to on ma dziwne mocowanie bagażnika - przykrecony do błotnika. Ja bym na to nie założył ciężkich sakw . Być może da się to zmienić np na taki jak w Giancie Icon. To ten z mojego ostatniego postu - taki niby trekking na kołach 26" . Co do moich wczorajszych uwag - nadal twierdzę że na pierwszej dalekiej wyprawie powinien być ktoś z doświadczeniem i wiedzą (rowerową ). Albo to doświadczenie trzeba zdobyć samemu . Chyba lepiej bliżej domu . Aha żeby było jasne ja stawiam na 24 biegi i wymiany łańcucha . Trzeba mieć przymiar bo po 3ooo km nowy sie ,,nie przyjmie ".
Aglaja Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 Wszędzie gdzie się zjawiłam, odradzano kupno damskiego roweru na daleką podróż. Zdaje się, że Trek i Marin produkują rowery o bardzo szerokiej rozmiarówce. Znalazłam np. coś takiego: http://www.trekbikes.com/int/en/bikes/compare/#/navigator20equippede i masę sprzecznych opinii na temat tego roweru. Merida także dysponuje mniejszymi rozmiarami ram, tak więc rozpoczynam poszukiwania 9800. Często zdarza się, że różni forumowicze polecają crossowce, z możliwością domontowania bagażnika, na tego typu wyprawę. Stąd moje pytanie- czy rzeczywiście rower trekkingowy to najlepszy wybór? Podobno całkiem niezły stosunek jakości do ceny mają crossowce firmy Monggose.
amoniak Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 Tego treka bym sobie odpuścił ze względu i przede wszystkim na napęd, Jest do bani po pierwsze z tyłu jest wolnobieg a nie kaseta co go kompletnie dyskwalifikuje jako rower do obładowania sakwami a druga rzecz to przerzutka tylna działająca w bardzo dobrym systemie ESP. System genialny ale ma jedną wadę JEST NIESTANDARDOWY. Ten trek będzie kosztował coś koło 1,5 k złociszy w tym 30% ceny to napis Trek Odradzają damską ramę. Mają racje. Też odradzam. moja małżowina śmiga na męskiej i sobie chwali. Po pierwsze wbrew pozorom jest wygodniejsza. Po drugie sztywniejsza po drugie można a nawet należy zamontować co najmniej dwa koszyki na bidon. Ja na swoim na wyprawy montuję czasem 4 . Dobrze by przynajmniej jeden był w stanie zaakceptować duże butelki typu PET. Rower crosowy a potem go doposażyć. niezły pomysł a nawet bardzo dobry. Może to zmodyfikujmy masz 160 cm wzrostu na dużych kołach możesz czuć się niepewnie. NIe wiem. spróbuj przejażdżki w jakimś sklepie. Może dobrze by było kupić rower MTB i go doposażyć: w bagażniki, pełne błotniki(wbrew pozorom bardzo ważne wyposażenie roweru na wyprawę), rogi ewentualnie wymianę całej kiery, dostosowanie opon. WaGiant ten bagażnik wcale nie jest przykręcony do błotnika wiem bo sam takowy posiadam tam jest taka blacha która idzie płasko nad blotnikiem, na zdjęciu akurat tego nie widać
WaGiant Napisano 29 Sierpnia 2010 Napisano 29 Sierpnia 2010 Jeśli Trek nawigator to 3.0 - 2.0 jest słaby - 21biegów - nie mam pewności ale to może być wolnobieg . To najsłabszy z omawianych tu rowerów . Co do roweru crossowego - to ,,golas " jak MTB . Będziesz musiała wszystko dokupić ( bagażnik , błotniki ) . Dodatkowo trzeba sprawdzić czy rama ma wszystkie otwory do zamocowania tego . Crossówki mają inną geometrię - bardziej sportową - to coś jak góral na duzych kołach .Będzie mniej komfortowy. Ja właśnie kiedyś tak miałem - wyposazoną crossówkę . I było Ok . Tylko nigdy nie jechałem na drugi koniec świata - na dojazdy sakwy ,a potem bagaznik błotniki won i na lekko w teren . Masz jeszcze trochę czasu szukaj po znajomych , spróbuj pojeździć MTB , crossem , trekkingiem - sama zobaczysz jakie są róznice.
Aglaja Napisano 30 Sierpnia 2010 Napisano 30 Sierpnia 2010 Mam możliwość zakupu Kettlera Alphy http://www.tylkomarkowe.pl/produkt-kettler-alpha-26126.html za 2900zł, a może jeszcze zejdę z ceny. Opłaca się? Jest to rower damski ramę ma tak dziwnie oznaczoną 28 D i 53cm. Zapomniałabym, rower przejechał 30km. Chyba jednak to koła są 28 D. Rozmiary ramy to 47cm lub właśnie 53cm, proponowany rower ma ten drugi rozmiar. http://www.domenasportowa.pl/product-pol-136-Kettler-Rower-trekkingowy-Alpha.html Nie koła, a rama 28" D.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.