Skocz do zawartości

[opony] zimowe - jakie wybrać?


224444444

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam mam krosa ds 2 [17] . W zimę nawet nie myślę się z nim rozstać[no se stokami może dam se spokój]. Ale przejdźmy do sedna sprawy... Szukam opon zimowych a najlepiej z kolcami.[przynajmniej przednie] Co proponujecie?

Napisano

najlepiej nie zimowe chyba że uważasz się za strasznego maniaka pędzenia z góry po lodzie i jesteś skłonny wydac na badziewną gumke do roweru tyle co kosztuje samochodowa 195/50/15?

 

W przeciwnym razie: Conti Gravity/Vapor/Diesel/Vertical (2.2 - 2.5 wszystkie) - wszystkie fantastyczne, ciągną pod górę na żywym lodzie, z góry po lodzie i puchu całkiem ładnie driftują z akcentem hamulcowym na przód. Ja używam od lat i zero kłopotów,oczywiście żadnych downhilli nie urzadzam ale po stokach narciarskich w górę i w dół się zdarzało. I bez żadnych pieprzonych kolców.szkoda kasy a masę opanowania bicykla i techniki jazdy się nauczysz :icon_question:

Napisano

Pozwolicie że podłączę się do tematu :icon_question:. Chcę kupić teraz na jesień maxxis crossmark kevlar 2.1, i mam pytanie. Jak będzie się ta opona zachowywała zimą? Czy lepiej będzie po prostu wziąć na zimę starą oponę za 20 zł, i nabić dorobić do niej "kolce"?

Napisano

Z kolcami tak ale jak jeździsz głównie po lodzie albo bardzo zmrożonym śniegu typu nartostrada. W innym wypadku to nie ma najmniejszego sensu bo kolce w niczym nie pomogą przy głębokim śniegu czy też puchu.

 

Opony muszą być z grubsza jak na błoto i nie żadne 2.2-2.5 jak wyżej, bo to są gumy na piasek albo góry w zależności od bieżnika. Ja na tą zimę założę Medusy w wersji 1.8 na przód i chyba 1.55 na tył.

http://allegro.pl/opona-maxxis-medusa-26-x-1-8-kevlar-60tpi-i1195742552.html

http://allegro.pl/nowa-opona-maxxis-medusa-26x1-55-zwijana-i1180277742.html

Napisano

w ciągu ostatniej zimy przejechałem w sumie 4 miesiące na oponach zimowych. opon uzywałem w mieście. mieszkam w górach.

jeśli na trasie twoich jazd jest lód - na pewno opony kolcowane. setki razy przekonałem się że w miejskiej "dżungli" przy brzegach ulic, na chodnikach itd można trafić na lód i bardzo się zdziwić.

jeśli opony są natomiast do jazdy wyłącznie po śniegu to wtedy owszem, coś z wyższym bieżnikiem, rzadziej rozstawionym.

nie ma powodu obawiać się zużycia kolców - po wspomnianych 4 miesiącach kolce praktycznie nie mają żadnych śladów eksploatacji. opony są na pewno głośne ale nie można chyba spodziewać się czegoś innego :icon_lol:

mam dwie sztuki, nokiany, jeden 2,1 drugi 1,9. ta szersza ma 300 kolcow ta węższa 240. kolcowane są wszystkie klocki bieżnika. założyłem węższą na przód. oponka jest szczupła i jak prawie wszystkie nokiany - niska.

na lodzie czy w koleinach jeździ się ciut dziwnie i zdecydowanie inaczej niż w innych warunkach - praktycznie zawsze na mniejszym lub większym uślizgu, mimo kolców. dlatego jeśli już zdecydujesz się na opony kolcowane to nie proponuję opon kolcowanych częściowo (np nokian robi 106 i 160 kolcow).

Napisano

Z kolcami tak ale jak jeździsz głównie po lodzie albo bardzo zmrożonym śniegu typu nartostrada. W innym wypadku to nie ma najmniejszego sensu bo kolce w niczym nie pomogą przy głębokim śniegu czy też puchu.

 

Opony muszą być z grubsza jak na błoto i nie żadne 2.2-2.5 jak wyżej, bo to są gumy na piasek albo góry w zależności od bieżnika. Ja na tą zimę założę Medusy w wersji 1.8 na przód i chyba 1.55 na tył.

http://allegro.pl/opona-maxxis-medusa-26-x-1-8-kevlar-60tpi-i1195742552.html

http://allegro.pl/nowa-opona-maxxis-medusa-26x1-55-zwijana-i1180277742.html

 

no niestety kompletna bzdura. Świeży śnieg, puch, rozmoknięta paćka przy odwilży i te 1.8 sobie możesz razem z całym rowerem na plecach powiesić bo nigdzie nie zajedziesz :thumbsup:

 

Kolce w oponie zimowej do roweru uważam za kompletny farmazon chyba że

1) Jeździ się po torze bobslejowym

2) Ma się poczucie dobrze wywalonych 180-300 PLN

3) Jest się w stanie znieść jazdę na tym czymś po np. asfalcie

4) Człowiek uważa sam siebie za kompletną kalekę co to w warunkach 95% zimy nie da sobie rady na normalnej oponie -ALE - z wysokim bieżnikiem czyli żadne tam półslicki i łyse opony MTB

 

:)

Napisano

Hmmm... Myślę że, wezmę coś z dużym bieżnikiem. Mam jakieś 150m lodu ale "jak się nie wypier##le to się nie nauczę" A na śniegu to drift będzie.

A mam jeszcze jedno pytanie... jak pielęgnować łańcuch i resztę w zimę? [mam napinacz]

Napisano

Hmmm... Myślę że, wezmę coś z dużym bieżnikiem. Mam jakieś 150m lodu ale "jak się nie wypier##le to się nie nauczę" A na śniegu to drift będzie.

A mam jeszcze jedno pytanie... jak pielęgnować łańcuch i resztę w zimę? [mam napinacz]

 

no i brawo, lepiej prowokować hardcore zobaczysz że wyjdziesz z takiej zimy dużo lepszy technicznie.

Gwarantuję ci że na 2.3 Conti Gravity bądź Verti można podjechać po ubitej trasie wyciągu pod górę.Ino trzeba siodełko max zniżyć aby dociążenie tyłu bylo dobre, to w zimie robi naprawdę kolosalną różnicę.

 

co do łańcucha - prawdę mówiąc się nie zastanawiałęm.Gdy sucho i mroźno łańcuch się nie paćka błotem natomiast każda oliwa robi się gęsta. A jak jest odwilż i zima bardziej "jesienna" to praktycznie ta sama zagwozdka co listopadowe błocko

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...