Merenor Napisano 25 Sierpnia 2010 Napisano 25 Sierpnia 2010 Witam, jestem posiadaczem Mbike Renegade 0.6. Dzisiaj, jak zwykle dokonując oględzin rowerku zauważyłem, niestety, takie coś: http://img843.imageshack.us/gal.php?g=p1080834.jpg Rower ma dopiero dwa tygodnie (gwarancja jak najbardziej obowiązuje) i przejechanych około 275 km, prawie wyłącznie w terenie, oczywiście żadnych skoków (nie licząc wskakiwania na krawężniki, ale po pierwsze trudno to nazwać skokami, po drugie przy tym miejscu pęknięcia chyba nie ma to żadnego znaczenia). Nie licząc tego oraz faktu, że przyszedł do mnie już obity i z uszkodzonymi naklejkami na Torze, sprawował się wyśmienicie. I stąd bierze się moje pytanie: czy to jest poważna usterka, zagrażająca bezpieczeństwu? Jeśli tak, to czy są jakieś podstawy, by odmówić mi naprawy (wymiany) gwarancyjnej? Innymi słowy, mógłbym sam bez premedytacji w taki sposób uszkodzić ramę? Dodam, że w rowerze zmieniłem jedynie opony i domontowałem licznik, koszyk oraz ochronę na tylne widełki. Zdziwienie było tym większe, że póki co rower raczej starałem się oszczędzać, a pięcioletni Unibike Evolution, torturowany w gorszych warunkach, nawet z zaliczonymi próbami skoku, poza rysami jest w doskonałej kondycji. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi
blair7 Napisano 25 Sierpnia 2010 Napisano 25 Sierpnia 2010 Jak sie nie biosz ze mocowanie od piwota ci odpadnie to mozesz jezdzic, ew zamotuj sobie heble tarczowe i smiej sie z tego
Merenor Napisano 25 Sierpnia 2010 Autor Napisano 25 Sierpnia 2010 Właśnie w tym problem, że nie wiem, czy mam się bać Lubię chuchać na zimne. Jak duża jest szansa, że w czasie jazdy może się to urwać? A na zakup tarcz nie mam za bardzo kasy, w dodatku przy tym chciałbym od razu koła zmienić :|
Artro Napisano 25 Sierpnia 2010 Napisano 25 Sierpnia 2010 Absolutnie na gwarancje Chyba, że waższysz 150kg no to ok, ale takie rzeczy nie powinny mieć miejsca Fakt, zmiana na tarcze rozwiąże problem a i hamowanie się poprawi , ale skoro nie masz teraz pieniędzy to chyba nie ma innego wyjścia. No i dochodzi koszt wymiany kół jeśli nie masz piast pod tarcze To pęknięcie na bank będzie się powiększać bo to jest mocowanie piwotów gdzie działają spore siły, także nawet jakbyś chciał to i tak długo tak nie pojeździsz Nie ma co sobie wmawiać, że to twoja wina bo co? Waliłeś młotkiem po piwoie!? Tylko musisz się liczyć z tym, że na jakiś czas nie pojeździsz
ukaniex Napisano 25 Sierpnia 2010 Napisano 25 Sierpnia 2010 Gwarancja i nie zastanawiaj się nad rozwiązaniem sprawy idąc w dodatkowe koszta (w/w przejście na DSC!). Płacisz wymagasz.
Schwefel Napisano 25 Sierpnia 2010 Napisano 25 Sierpnia 2010 Pęknięcie w bardzo dziwnym miejscu. Zrozumiałbym jakbyś miał tam zamontowane Magury HS33 które wywierają wielki nacisk na piwoty i widełki ale przy zwykłych v'kach takie coś nie może mieć miejsca. Jak masz gwarancję to z niej korzystaj.
Merenor Napisano 25 Sierpnia 2010 Autor Napisano 25 Sierpnia 2010 @ Artro - nie, ważę zaledwie 60 kg i nie przypominam sobie, żebym używał młotka przy serwisowaniu roweru A co do jeżdżenia, jakoś przeboleję: pojeżdżę trochę po szosie na ww. Unibike'u @ Schwefel - mam zwykłe Avidy SD5 z klamkami SD7 (pancerze Jagwire), choć mam wrażenie, że całość jest mało sztywna - po zablokowaniu koła jestem w stanie jeszcze dość sporo dociągnąć dźwignię, dużo więcej niż w przypadku klamkomanetek Altus z hamulcami z tej samej grupy i pancerzami Accenta. zastanawiałem się, czy to wtedy mogłem to uszkodzić, ale mocarzem nie jestem, a i tak nie zaciskałem klamki z całej siły, a po Waszych postach sądzę, że to w ogóle mało prawdopodobne. Tak czy owak, rama idzie na gwarancję i mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko Dzięki wielkie za odpowiedzi :]
Merenor Napisano 3 Września 2010 Autor Napisano 3 Września 2010 zakończenie historii: rama została wymieniona bez większych kłopotów, trzeba było tylko użyć pewnych logicznych argumentów
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.