Skocz do zawartości

[szprychy] "cykają" nawet po dokręceniu


Barry

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

Od tygodnia ujeżdżam nowy rowerek, zrobiłem nieco ponad 200 km i zgodnie z zaleceniami udałem się na pierwszy serwis... Podczas ostatnich 50 km zaobserwowałem dziwne "cykanie", szczególnie przy przednim kole więc powiedziałem o tym panu w serwisie. Pan stwierdził, zapewne słusznie, że winne są zbyt luźne szprychy. Dociągnął wszystkie po kolei i powiedział, że będzie ok. Po wyjeździe z serwisu okazało się, że charakterystyczne cykanie jest jeszcze głośniejsze (pojawia się przy prędkości około 22 km/h). Podczas rozmowy tel. pan z serwisu powiedział, że potrzebują czasu, aby się ułożyć.. Czy na pewno? Zrobiłem już od tamtej pory około 35 km, a cykanie nie ustaje. Miał ktoś podobny problem? Co może być powodem i co robić?:-)

 

Z góry dzięki za odp.!

Pozdrawiam

Napisano

Jesli jednak jazda ich nie ulozy zazadaj wymiany bubla na nowy na podstawie faktury i cechy dowodzacej istotnej wady towaru. Kelly dalo ci za dlugie szprychy wystarczy 1mm. Piasta,budowa felgi i osadzenie nypli determinuja dlugosc szprych. Za dlugie nie sa w stanie dobrze naciagnac kola. Na obwodzie kola raczej nie skroca jego srednicy wiec ich miekkosc moze ci cykac wiecznie. Obydwa kola tak jecza? Jakie obrecze i piasty masz?

Napisano

piasty Deore, obręcze KBIX WMX Disc, tył chyba też, ale dużo ciszej i mniej- przynajmniej takie moje odczucie

600 km? OMG! Kiedyś kupowało się rower i można było jeździć, a teraz takie cyrki, że trzeba 600 km jakiegoś cykania znosić, ehh :D

 

Dzięki za pomoc :icon_mrgreen:

Napisano

piasty Deore, obręcze KBIX WMX Disc, tył chyba też, ale dużo ciszej i mniej- przynajmniej takie moje odczucie

600 km? OMG! Kiedyś kupowało się rower i można było jeździć, a teraz takie cyrki, że trzeba 600 km jakiegoś cykania znosić, ehh :wallbash:

 

Dzięki za pomoc ;)

 

to ja tym bardziej obstawiam błąd fabryki. Przednie koło zaplata się symetrycznie z dwóch stron, na symetrycznych wymiarów piaście i szprychy lecą te same. 35 km, 600 km? Bez jaj. szprychy jeśli już to cykają przez pierwszych kilkadziesiąt obrotów koła świeżo zaplecionego.Potem koło wymaga korekt i kręcenia nyplami ale to cykanie nawet przez 10 km to dowód na bubel i nie ma co usprawiedliwiać fabryki - to zabawa w adwokata diabła i to przeciw sobie samemu. :icon_lol:

 

Koło nie ma prawa normalnemu użytkownikowi cykać czy brzęczeć podczas wykonywania elementarnej funkcji do jakiej jest stworzone czyli jazdy. To jest wada dyskwalifikująca, podobnie jakby samochód nówka z salonu miał upierdliwie szarpac czy podskakiwać w czasie jazdy. A serwis gwarancyjny - no cóż, oni zrobią wszystko byle nic nie robić więc kity o ułożeniu będą ci wciskać wiecznie. A jak już się znudzi to powiedzą że "sposób jazdy niewłaściwy" co jest kolejnym demagogicznym zaklęciem. Działaj stanowczo bo masz prawo wymagać. Koła jako całość to nie jest część eksploatacyjna i nie ulegają wyłączeniu spod gwarancji jak np.: klocki, tarcze, linki,opony, detki. Nawet rozwalone łozysko w piaście po kilkudziesięciu kilometrach dałoby radę zareklamować a ty masz sytuację że całe koła są wadliwe i za miękkie. Przy takich szprychach szybko zacznie wychodzić jakikolwiek skok na rowerze albo szybsze uderzenie w krawężnik

Napisano

Dzisiaj zrobię jeszcze małą trasę i jeśli problem nie ustąpi jutro zaprowadzam rower do serwisu i żądam wyeliminowania problemu, nie wiem jak to zrobią, ale chcę mieć ciszę podczas jazdy ;) Nie po to płaciłem tyle kasy żeby się denerwować teraz :icon_lol: Stary, 10-letni Giant 100 na starym, przestarzałym osprzęcie sprawiał mniej problemów niż ten zaawansowany technologicznie, nowoczesnych Kellys :wallbash:

 

Uff, jest lepiej. Po kolejnych 10, czy 15 km cykanie stopniowo cichnie, w chwili obecnej głośność i intensywność cykania to już tylko jakieś 10% tego, co było na początku.. Także prawdopodobnie lada chwila ustąpi zupełnie..

 

Pozdr;)

  • 6 miesięcy temu...
Napisano

Podsumowując temat... Cóż, czasem cyka, czasem nie, minęło już wiele miesięcy, a cykanie nie wyeliminowane... Już przestałem się tym przejmować, niech sobie cyka.

W sklepo/warsztatach rowerowych już się pukają w głowę jak znowu mnie widzą mówiącego "znowu mi cyka..." :icon_mrgreen: komedia :icon_mrgreen: Już kilka osób powiedziało, żeby olać to drobne cykanie szprych więc olewam :rolleyes:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...