MMMAAACCC7 Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 jeżdżą już jacyś odważni po jeziorze? bo wędkarzy było widać..
Sandacz Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 nie sądzę, by lód osiągnął już wystarczającą grubość, by jeździć po nim rowerem: http://www.mazury.info.pl/bojery/wytrzymalosc.html wędkarze mają takie parcie na moczenie kija pod lodem, że wlezą i na kilkucentymetrową pokrywę :-)
MMMAAACCC7 Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 a ciekawe w sumie jaka gruba jest pokrywa przy brzegu [pomijając środek jezior lub miejsce prądów międzyjeziornych, bo to na zamrznięte nie wyglądało]
Sandacz Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 nie mam pojęcia, ale na naszych jeziorach ludzie też już łowią. Widziałem wędkarzy na j. Urzędowym w okolicach przewężenia i na j. Rychnowskim koło wysepek od strony południowej.
tasior Napisano 21 Grudnia 2010 Autor Napisano 21 Grudnia 2010 szczerze mówiąc lód już od dawna jest wystarczający, nie mówię o wyprawach przez środek jeziora które z pewnością też są możliwe. ale żeby wejść to nie ma problemów.=) Ps. Kunis wpadacie na święta do człuchowa? jeśli tak to nie zapomnijcie o swoich 2 kołowych maszynach =) zabierzemy opłatek i zrobimy świąteczny trening =) z finiszem na basenie w jackuzi =)
jonypi Napisano 24 Grudnia 2010 Napisano 24 Grudnia 2010 Wszystkim czubką rowerowym z regionu zdrowych weslolych swiat Bozegonarodzenia PASTA Zyczy
MMMAAACCC7 Napisano 24 Grudnia 2010 Napisano 24 Grudnia 2010 przyłączam się do życzeń, wesołych świąt
Sandacz Napisano 24 Grudnia 2010 Napisano 24 Grudnia 2010 Wzajemnie - zdrowego i radosnego Bożego Narodzenia. Mam nadzieję, że jutro lub w drugi dzień Świąt można będzie spalić jedzonko świąteczne na bicyklu - czego sobie i Wszystkim życzę :-)
jonypi Napisano 24 Grudnia 2010 Napisano 24 Grudnia 2010 No i chyba mozna juz oficjalnie przywitac nowa bajkerke z czluchowa Witamy MAJKE.Z
tasior Napisano 25 Grudnia 2010 Autor Napisano 25 Grudnia 2010 Wesołych świąt wszystkim i faktycznie nowa bikerka Maja czyli moja siostra oficjalnie w prezencie otrzymała rower na święta, na ramie Cube. Wielkie podziękowania dla Tomka za pomoc w złożeniu prezentu (ale czego się nie robi z ...... )
Sandacz Napisano 25 Grudnia 2010 Napisano 25 Grudnia 2010 Podobno nadchodzący tydzień ma być wyżowy, więc jest szansa, że będzie miała okazję przetestować rower w warunkach polarnych :-) Wyskoczyłem dzisiaj piechotką za Sieroczyn na rozpoznanie (warunków drogowych). Do Skórzewa (i generalnie po asfaltach) dałoby się pociągnąć bicyklem, ale dukty, "przetarte" przez leśnych ludzi w środku tygodnia, znowu zasypane... Jazda chyba dla wybitnych hobbystów na błotniakach :-). Spotkałem po drodze troje narciarzy ze św. Mikołajem na czele - serio :-). Wracali chyba za Krąg Polarny po zakończonej akcji prezentowej, bo Mikołaj był bez worka i miał wyskubaną brodę - chyba przez obdarowywane dzieci :-)
tasior Napisano 25 Grudnia 2010 Autor Napisano 25 Grudnia 2010 ja nie mam roweru z sobą więc nie po testuje żadnych szlaków, a moja siostra raczej jak na razie musi poczekać na trochę lepszą aurę, w taką pogodą z jazdy nie ma ani treningu ani 100% przyjemności, zbliża się sezon więc trochę trzeba uważać też i na siebie a także na rower któremu niekoniecznie zimowa sól sprzyja głupio było by się połamać gdzieś, albo coś zajechać
Sandacz Napisano 26 Grudnia 2010 Napisano 26 Grudnia 2010 Przy takiej pogodzie warto w plener wyskoczyć: http://img641.imageshack.us/img641/7393/111gwu.jpg http://img214.imageshack.us/img214/9211/222gd.jpg Fotki z dzisiejszego spaceru "z buta" duktem na Krery. Jak widać, nawet dałoby się przejechać rowerem :-) Jeśli przez najbliższe dni nie będzie sypać, to jest szansa na uklepanie duktów i "niezłą jazdę"... Przy okazji pozdrowienia dla samotnego, białego MARIN-arza, który śmignął obok mnie, gdy wracałem :-)
tomeks Napisano 26 Grudnia 2010 Napisano 26 Grudnia 2010 A dziękuje Jak zwykle na rowerze, nie widzę nic innego poza tym co dzieje się przede mną Pokręciłem dzisiaj niecałe półtora godziny.. Niestety jazda w tych warunkach nie należy do przyjemności. Na krajówkach droga ok, ale duży ruch, drogi mniej uczęszczane są bardzo ślizgie, a drogi polne / leśne są ciężkie do przejechania :/ Chyba trzeba wyciągnąć z szafy buty do biegania, bo rower chyba trzeba sobie odpuścić jak na razie.. Tak będzie zdecydowanie bezpieczniej
tasior Napisano 26 Grudnia 2010 Autor Napisano 26 Grudnia 2010 ja jak na razie bieganie, no i hokej a w Gdańsku dochodzi jeszcze basen. fakt widoki są niezwykłe ale tak jak mówi Tomek przyjemności wielkiej nie ma, a można się przypadkiem połamać jeszcze i słabo będzie.
Sandacz Napisano 28 Grudnia 2010 Napisano 28 Grudnia 2010 Wyskoczyłem dzisiaj na spacer "z buta" na wizję lokalną. Mały przeglad stanu "uklepania" leśnych dróg. 1. Dębnica sad-"berlinka" http://img828.imageshack.us/img828/73/28005837.jpg 2. "berlinka"-Biskupnica http://img137.imageshack.us/img137/907/21467505.jpg 3.odgałęzienie od duktu do Biskupnicy do drogi Skórzewo-Biskupnica (obejście lasem Sieroczyna) http://img641.imageshack.us/img641/1694/55936957.jpg 4. droga Skórzewo-Biskupnica http://img249.imageshack.us/img249/1870/70097834.jpg Już w tej chwili nie powinno być problemu z przejechaniem na typowych klockach, a jeśli do końca tygodnia nie dosypie śniegu, będzie "żyleta" :-)
angelo105l Napisano 28 Grudnia 2010 Napisano 28 Grudnia 2010 Też dzisiaj objechałem tą trase na rowerze. Na klockach nawet fajnie się pędzi, tylko trzeba się w koleinach trzymać.
MMMAAACCC7 Napisano 29 Grudnia 2010 Napisano 29 Grudnia 2010 na swoich jodełkach dałoby się przejechać, gorzej z, jak to Andrzej ujął, utrzymanniem się w koleinach
Sandacz Napisano 30 Grudnia 2010 Napisano 30 Grudnia 2010 No to sobie dzisiaj popchałem... Za "Canpolem" zjechałem na Biskupnicę. Dukt żyleta, uklepany elegancko... http://img574.imageshack.us/img574/4953/49779012.jpg Z Biskupnicy uderzyłem na Skórzewo bo założyłem, że ta droga także jest przetarta. Niestety - na odcinku "polnym", od ostatniego gospodarstwa do lasu tylko ślad przejazdu jednego ciągnika. Jazda po tym na ss bez szans. http://img834.imageshack.us/img834/9452/63451194.jpg Nie chciałem się cofać, więc zdecydowałem się przepchać rower po tych koleinach 2 km. Dopiero jak wlazłem dwieście metrów w las okazało się, że LP na "swojej", leśnej części ładnie tę drogę odśnieżyło, aż do Skórzewa. Nota bene widziałem, że sporo duktów leśnych, prowadzących głębiej w las, zostało przetartych pługami przez LP.
Sandacz Napisano 30 Grudnia 2010 Napisano 30 Grudnia 2010 Mozolne pchanie bicykla nieodśnieżoną, polną drogą jest niewątpliwie miłym przerywnikiem :-) Ostatnio tak się namęczyłem latem, przepychając rower przez Wydmę Czołpińską w Słowińskim PN :-) Podobny wysiłek, a główna różnica w temperaturze. Wówczas było pewnie ze 30 st. w słońcu, dzisiaj -5 st. :-)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.