Blood Napisano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 Ostatnio gdy próbowałem wykręcić śrubkę, która trzyma klocki hamulcowe, wyrobił mi się 'uchwyt na klucz' ;/ Nie wiem dokładnie jak to się nazywa, bo nie chodzi mi o gwint, tylko o miejsce, w które wkłada się klucz. Niestety śrubka ta jest bardzo mała więc o takie wyrobienie było bardzo łatwo. Teraz właściwie nie ma tam już sześciokąta, tak jak to powinno być do imbusa, tylko właściwie koło, po którym klucz się ślizga. Oczywiście skutkiem tego jest to, że nie mogę wykręcić śrubki, a tym samym wyjąć kloców. W jaki sposób mogę to 'naprawić', żebym miał możliwość wymiany klocków? Na zdjęciu poniżej zaznaczona jest ta nieszczęsna śrubka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ugupu Napisano 22 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Zamiast klucza ampulowego spróbuj użyć odpowiedniej wielkości torxa wbijając go w wyrobione gniazdo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kamil515 Napisano 22 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Mam identyczną sytuacje w moim Hayesie Ryde, ale z tyłu. okładzin już nie mam od pewnego czasu, ale hamuje próbowałem brzeszczotem zrobić nacięcie na płaski śrubokręt, a następnie na krzyżakowy, ale to nie zdało egzaminu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sosna119 Napisano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Trzeba było zostać przy nacięciu na śrubokręt płaski. Cięcie śruby w krzyż jeszcze bardziej ją osłabia. Czasem wystarczy dobrze naciąć na płasko i odpowiednio dobranym śrubokrętem z dużą (grubą) rączką próbować odkręcić. Najbardziej efektywną metodą jest nacięcie śruby tak jak na śrubokręt płaski (ale nie zagłębokie, tak do połowy wysokości łba śruby), a potem po rosyjsku czyli młotek i mały przecinak/mocny śrubokręt (taki w który można uderzyć młotkiem i się nie rozleci). Pozwolę sobie zapodać rysunek obrazujący jak trzeba uderzyć - przepraszam za brak umiejętności artystycznych. Przy małych śrubach nie należy przesadzać z wielkością młotka ;] Oczywiście śruby po takim zabiegu nadają się tylko na złom. Domyślam się, że zaraz odezwą się głosy, że jak to - młotkiem w rower?! Czasem po prostu jest to ostatnia metoda, która daje szanse na wykręcenie śruby. I jeśli zrobi się to umiejętnie to nic nie zostaje uszkodzone. Ja w ten sposób odkręciłem 5 śrub trzymających tarczę do piasty, poza śrubami wszystko inne wokół jest sprawne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blood Napisano 23 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Dzięki wielkie. W sumie sprytny sposób i wydaje się, że może zadziałać. Tylko w sumie imo. nie potrzebne jest to uderzanie młotkiem. Jeśli zrobi się już 'wejście' na śrubokręt płaski wystarczy odkręcić śrubkę, tak jakby była przeznaczona właśnie na płaski śrubokręt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sosna119 Napisano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Oczywiście. Jeśli śrubka pójdzie śrubokrętem to młotka nie ma co ruszać. Ale jak jest dobrze zapieczona to niestety śrubokręt się wyślizguje (nawet dobrze dobrany grubością i szerokością) i trzeba skorzystać z młotka Powodzenia życzę i oby udało się odkręcić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blood Napisano 3 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Września 2011 Udało mi się Tak sobie jeździłem na zatłuszczonych klockach i tarczy, a ostatnio wziąłem się za wyczyszczenie tego. Jak się okazało, jednak śrubkę dało radę odkręcić zwykłym imbusem, ale trochę trzeba go tam było mocniej włożyć. Hamulec już jest stabilny, tętno w normie. Operacja przebiegła pomyślnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.