gilgamesz Napisano 18 Sierpnia 2010 Napisano 18 Sierpnia 2010 Niestety po serii 3 przebic opony(wszystkie tył) w ciagu 7 dni i w sumie 5-ciu w ciagu niecałych dwóch sezonów,rozczarowałem sie z lekka co do opon Racing Ralph.Uzywam modelu 2.1 Evo i stosowałem do nich różne dętki(żadnych wylajtowanych),od Schwalbe,conti czy kendy. Ostatnia czarna seria przeważyła szalę i postanowiłem zmienic tylną oponę. Co byście zaproponowali o w miarę podobnych warunkach jezdnych,moze być cięższa(bo pewnie przy większej grubości tego sie nie uniknie). Jeżdze 50% asfalt,50 teren.Głownie lasy, a więc sporo korzeni,piachu i czasem błotka. Raczej jeżdze po suchym,ale wiadomo,ze na trasie różnie bywa i czasami trzeba pojechac po mokrym. Wiadomo że chciałbym aby opona była odporniejsza na przebicia od RaRa,ale nie chciał bym aby to był typowy terenowy traktor,bo po tym asfalcie jednak sporo jeżdże. Nie chcę podrzucać swoich typów czy czegoś sugerować(licze na wasze podpowiedzi),ale jedna z opon nad którymi się zastanawiałem( podobna w typie do ralpha ale chyba bardziej odporna na przebicia)to maxxis Crosmark w wersji eXception. Prosze doradźcie na co moge wymienic moje Ralphy.
wojtekkrakow Napisano 18 Sierpnia 2010 Napisano 18 Sierpnia 2010 Michelin Xc dry2 Miałem, trochę pojeździłem, w moje tereny nie pasowała, ale to bardzo dobra opona, szeroki balon. Moja wersja 2,0 szersza od Ralphów 2,1 (które również kiedyś miałem) . Jak na tak skromny bieżnik i ten typ opony przyczepność dobra, opory małe. Waga, piszę z głowy, ale w okolicach 550-570g
nabial Napisano 18 Sierpnia 2010 Napisano 18 Sierpnia 2010 ale zaraz...przebijasz detki, czy rozrywasz opony? bo jesli to 2, to po czym dokladnie jezdzisz, ze tak niszczysz opony?
Ubotek Napisano 18 Sierpnia 2010 Napisano 18 Sierpnia 2010 Może coś masz wbite w oponę i to cały czas Ci dziurawi oponę.
gilgamesz Napisano 18 Sierpnia 2010 Autor Napisano 18 Sierpnia 2010 Opony dziurawię,nie rozrywam.Opona sprawdzona bardzo dokładnie przeze mnie i kumpli podczas wycieczki.Nic w niej nie ma.To cos innego,tym bardziej,ze te wczorajsze przebicie na zupełnie nowej oponie.Pierwsze dwa z tej czarnej serii były na starej oponie(starej to znaczy juz jeżdżonej jakieś 1.5 tys km).Ja rozumiem,ze moze byc pech,ale 3 razy na 220 km to troche dla mnie za dużo. Te Micheliny są bardziej odporne od Ralphów ?
nabial Napisano 18 Sierpnia 2010 Napisano 18 Sierpnia 2010 jesli tak ot 'z powietrza' ciagle robisz dziury w oponie, to jedyne co pomoze, to patrzenie pod kola
gilgamesz Napisano 18 Sierpnia 2010 Autor Napisano 18 Sierpnia 2010 Rzeczywiście bardzo odkrywcza rada .Przebicia nie biorą się oczywiście z powietrza i wiadomo,ze moga sie zdarzyć z każdą oponą,ale jedne są odporniejsze od drugich na przebicia i takich poszukuje.O takie tez pytam, czy ktos moze polecic z własnego uzytkowania. W kazdym razie za radę aby patrzeć pod koła dziekuję,bo sam do tej pory na to nie wpadłem i musiał mi to ktos uzmysłowic .Szkoda że nic bardziej merytorycznego.
nabial Napisano 18 Sierpnia 2010 Napisano 18 Sierpnia 2010 po prostu z tego co opisales, to problem nie moze tkwic w oponie, a w tym co ta opona zbiera, ja na ralfach wybieram sie czasem w gory i nawet detki nigdy nie latalem, fakt, ze jak przeglada sie opony, to sa lekkie naciecia, ale na ostre kamyszki nie ma mocnych.
gilgamesz Napisano 18 Sierpnia 2010 Autor Napisano 18 Sierpnia 2010 No własnie moze tu jest sedno sprawy.Ty jeździsz duzo w górach i ta oponka daje radę.Ja niestety sporo jeżdżę po asfalcie i po mieście w ogóle.Więc pewnie spotykam sporo szkieł(przekleństwo poruszania sie po miejskich drogach i chodnikach)czy nawet ostrych krawężników.Naprawde ciężko jest uniknąć takich niespodzianek jak jezie się powyzej 20 na godzine.Dlatego tak trochę zirytowała mnie Twoja uwaga o patrzeniu pod koła.Bo to oczywista oczywistośc,ale nie zawsze wystarcza do uniknięcia kłopotów. Jak widac w moim przypadku ta oponka nie jest za wytrzymała w tych warunkach(dochodzi tez pewnie waga ridera -90 kilosów).Dlatego szukam czegos z grubszymi ściankami. Dlatego ponawiam pytanie o Maxxisa Crossmarka eXception oplot 120 DPI.Zastanawiałem sie też nad Nobby Nick,ale wyczytałem,że ścianki boczne ma bardzo cienkie.Jednak może to nie będzie przeszkadzać,gdyż wszystkie przebicia miałem na linii jazdy,praktycznie centralnie a nie dziurawiłem czy rozrywałem bocznych ścianek.
Schwefel Napisano 19 Sierpnia 2010 Napisano 19 Sierpnia 2010 Taa już widzę jak nabial jeździsz i wypatrujesz czy w lesie nie leży jakiś kolec a na drodze kawałek gwoździa czy odłamek szkła Takie rady to zostaw dla siebie, bo szkoda denerwować ludzi. Dla mnie podstawą nieprzebijania opon "głupotami" jest wysoki bieżnik/wkładka antyprzebiciowa/gęsty oplot. Dwóch pierwszych raczej nie połączysz z lekką oponą na szutry/asfalt więc pozostaje tylko gęsty oplot chociażby z tego Crossmarka.
gilgamesz Napisano 19 Sierpnia 2010 Autor Napisano 19 Sierpnia 2010 Myslisz ze będzie trwalsza(Crossmark) od zaproponowanego tu Michelina XC DRY2 ?
rzymo Napisano 19 Sierpnia 2010 Napisano 19 Sierpnia 2010 Dla mnie podstawą nieprzebijania opon "głupotami" jest wysoki bieżnik/wkładka antyprzebiciowa/gęsty oplot. Dwóch pierwszych raczej nie połączysz z lekką oponą na szutry/asfalt więc pozostaje tylko gęsty oplot chociażby z tego Crossmarka. Ja bym jeszcze dodał wpływ ciśnienia - czy opona jest jak kamień, czy jak flak - od tego też dużo zależy. Przebijalność danej opony będzie inna przy 4atm, a inna przy 2atm. Też do niedawna jeździłem na Ralphach, ale że ostatnio prawie same asfalty/szutry/leśne ścieżki to zaryzykowałem zakup wielkich jabłek 2.15" - swoje ważą (mimo, że to LiteSkin), ale jeżdżę tak samo szybko jak na Ralphach. Komfort większy - zasługa objętości i 1.2-1.5atm w dętkach. Na asfalcie, także mokrym oraz piasku opona daje radę, w błocie oczywiście nie. Dętki jeszcze nie łatałem, a po 'paru' rozbitych butelkach miałem niestety okazję przejechać. No i największa zaleta przy nocnej jeździe - pasek odblaskowy Jedynie trochę żałuję, że nie wziąłem wersji 2.35" - miałbym ~6cm szerokości opony i jeszcze łatwiej na piasku. Co do ścianek Nobby Nica - mocne rzeczywiście nie są. Udało mi się jedną załatwić w warunkach miejskich (bok opony szorował po krawężniku). Poza tym jego bieżnik raczej nie współgra ze stwierdzeniem: "Ja niestety sporo jeżdżę po asfalcie i po mieście w ogóle". Może Smart Sam? Opona bardzo ciężka nie jest (zwijana 2.1" to 530-550g), ma dosyć wysoki bieżnik, w miarę ciągły na środku, trwałość b. duża. Na asfalcie nieźle a i w terenie da się pojeździć...
gilgamesz Napisano 19 Sierpnia 2010 Autor Napisano 19 Sierpnia 2010 Nie pompowałem Ralphów jakos mocno.Na asfalt 3-3.5 a w teren 2.5-góra 3 atm. Moze musze poszukac jakis opon z wkładka anyprzebiciowa.Moze jakies typy opon w tym rodzaju?
wojtekkrakow Napisano 19 Sierpnia 2010 Napisano 19 Sierpnia 2010 Myslisz ze będzie trwalsza(Crossmark) od zaproponowanego tu Michelina XC DRY2 ? Jeśli chodzi o ścieralność, szczególnie mix aslaft/teren to zdecydowanie Michelin pociągnie znacznie dłużej. Poszukaj na forum, jest duży temat o Dry2. O przebiciach się nie wypowiem, bo na jednych i na drugich zrobiłem za mały przebieg, żeby coś wnioskować, poza tym w innych warunkach.
nabial Napisano 19 Sierpnia 2010 Napisano 19 Sierpnia 2010 Taa już widzę jak nabial jeździsz i wypatrujesz czy w lesie nie leży jakiś kolec a na drodze kawałek gwoździa czy odłamek szkła Takie rady to zostaw dla siebie, bo szkoda denerwować ludzi. no ale powiedz sam, czy takie tempo niszczenia opon, a przede wszystkim regularnosc jest czyms standardowym? widocznie na slasku sa bardzo czyste lasy a z tym wypatrywaniem to moze nie do konca, ale np w miejscach gdzie jest duzo akacji zdecydowanie zwalniam i ogolnie staram sie omijac takie miejsca przepraszam, po prostu pewnych rzeczy moj maly mozdzek nie ogarnia
Schwefel Napisano 19 Sierpnia 2010 Napisano 19 Sierpnia 2010 Bardzo standardowym i nie rozpatruję tego w kategoriach niszczenia, bo w oponie pozostaje mała dziurka. W tym sezonie złapałem już 5 kapci, wszystkie po wbiciu gwoździa albo kolca. Trasy kompletnie różne, 2 komplety różnych opon ale dość lekkich (SBE i Race King). W zeszłym sezonie nie złapałem ani jednego kapcia a przejechałem więcej niż w tym, opony to Scott Manx czyli waga podobna ale węższe i z wyższym bieżnikiem.
gilgamesz Napisano 19 Sierpnia 2010 Autor Napisano 19 Sierpnia 2010 Jeśli chodzi o ścieralność, szczególnie mix aslaft/teren to zdecydowanie Michelin pociągnie znacznie dłużej. Poszukaj na forum, jest duży temat o Dry2. O przebiciach się nie wypowiem, bo na jednych i na drugich zrobiłem za mały przebieg, żeby coś wnioskować, poza tym w innych warunkach. Jest temat w testach,ale o XCR Dry2,które są lzejsze i bardziej wylajtowane od XC Dry2. Tak więc na razie 3 typy: Maxxis Crossmark eXception(mój cichy faworyt) Smart Samy Michelin XC Dry2 Podrzućcie jeszcze jakieś propozycje.Może jakieś oponki z wkładka antyprzebiciową. Co do omijania kolców akacji,to 3 z tych 4-ech przebic zrobiło mi się podczas jazdy w mieście.Więc raczej szkło czy jakieś gwoździe lub pineski wchodzą w rachubę.Czasami to mi się wydaje,że ktos celowo rozbija szkło na ścieżkach rowerowych i drogach uczęszczanych przez rowerzystów.Naprawdę w W-wie jest z tym masakra.
Koen Napisano 19 Sierpnia 2010 Napisano 19 Sierpnia 2010 Może wzmocnione Racing Ralphy... Jest wersja snake-skin z wzmocnionymi bokami, i wersja double-defense z wzmocnionymi bokami oraz dodatkową warstwą materiału pod bieżnikiem.
Lextalionis Napisano 22 Sierpnia 2010 Napisano 22 Sierpnia 2010 Sam jeździłem na komplecie Smart'ów (z tym że w drucie) i kilka kapci było (ale zawsze na tyle). Teraz SS został tylko z przodu a na tyle wylądował właśnie Crosmark eXCeption i jestem bardzo zadowolony z tej opony. Polecam ją właśnie na tylne koło a na przód może właśnie XC Dry2.
jarbla Napisano 22 Sierpnia 2010 Napisano 22 Sierpnia 2010 Może wzmocnione Racing Ralphy... Jest wersja snake-skin z wzmocnionymi bokami, i wersja double-defense z wzmocnionymi bokami oraz dodatkową warstwą materiału pod bieżnikiem. Dla mnie RaRa w wersji SnakeSkin to dość wytrzymała opona. Przejechałem na nich 4,7kkm (70% teren) i ani jednego kapcia. Raz tylko złapałem snake'a: w zeszłym roku gdy zjeżdżałem po stoku narciarskim. Jak na ten przebieg zużycie bieżnika jest umiarkowane i jeszcze trochę pociągnie. Dodam, że teraz jeżdżę na 130-sto gramowych Maxxisach. EDIT: przypomniało mi się, że jednak raz złapałem kapcia na 90gramowej dętce. Po tym eksperymencie (dętka zaliczyła dwie wycieczki i kilkadziesiąt kilometrów) wywaliłem ją i powróciłem do trochę cięższych. Więc tu chyba nie było winy opony.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.