[pedały] Nadają się na noski?

[filmofoniak]

Jakis czas temu zmienilem pedaly w moim hexagonie v4, jednak chce zalozyc do nich noski (na spd nie mam kasy )

Czy te pedały pasuja do nosków? Kazdy model nosków podejdzie?

 

No i jakie noski lepiej kupic? bezpaskowe czy moze standardowe z paskiem?

Jezdze glownie szosa oraz okoliczne trasy mtb, ale bardziej amatorsko, choc mam w planach zajac sie tym na powaznie

 

fotki pedałów:

 

 

 

 

 

 

 

Z gory dzieki za odpowiedzi

[safian]

Nie, nie mają takich dziurek na paski bardziej w środku pedała tak jak tu:

 

Chyba, że dałoby jakoś rade pociągnąć paski pod tą częścią

[filmofoniak]

aha, a co z noskami bez paskowymi? np. te: http://allegro.pl/item1185123099_noski_bezpaskowe.html

[Fenthin]

Moim zdaniem jak już noski, to tylko z paskami. To wyżej takie ni w pięść ni w oko.

[safian]

Tak, będzie ok (zapomniałem o takich ), będziesz musiał tylko odkręcić odblask z jednej strony.

[Sandacz]

"filmofoniak" - klatka Twojego pedału przystosowana jest do nosków:

 

http://img839.imageshack.us/img839/953/noski.jpg

 

a w korpusie powinny być szpary, przez które przeciąga się paski.

Zgadzam się z przedpiścą, że bezpaskowe noski to bez sensu, bo ideą tego systemu jest - podobnie jak w zatrzaskowych - połączenie stopy z pedałem, uniemożliwiające uciekanie piety na bok a także pozwalające ciągnąć do góry (oczywiście, pasek musi być mocno zaciągnięty, bo jednak to nie SPD)...

[lajtspid]

Zgadzam się z przedpiścą, że bezpaskowe noski to bez sensu, bo ideą tego systemu jest - podobnie jak w zatrzaskowych

Na szosie owszem, ale spróbujcie MTB z zaciśniętymi paskami

[filmofoniak]

ale powiedzcie mi jedna wazna rzecz... lepiej juz kupic te noski bezpaskowe, czy moze jezdzic na samych "platformach"?

 

Mi sie wydaje ze z noskami chyba lepiej niz juz bez niczego... A wy jak myslicie?

[Sandacz]

Jeżdżąc po mieście pasków nie zaciągam, na okres od jesieni do wiosny całkowicie odkręcam noski - i właściwie nie odczuwam potrzeby ich posiadania podczas relatywnie krótkich, lekkich wypadów - także po drogach polnych czy leśnych. Bezpaskowe niewątpliwie utrudniają uślizg buta z pedałów przy ich pchaniu (ale dobry bieżnik w butach na ogół wystarcza), ale poza tym niewiele wnoszą w terenie - wspomniany brak możliwości ciągnięcia, zwłaszcza podczas podjazdów. Noski w "sezonie" służą mi głównie w bicyklu na slickach na długie wypady (pow. 100km) po dobrych drogach, bo pozwalają w pewnych sytuacjach mocniej i efektywniej pociągnąć. W teren mam drugi rower z SPD. Konkluzja moja jest taka: gdyby mi noski dzisiaj "wyparowały", nie kupiłbym bezpaskowych, ewentualnie znowu bym nabył noski paskowe...