meteor Napisano 5 Sierpnia 2010 Napisano 5 Sierpnia 2010 mam w rowerze amortyzator marzocci mx comp 2007 i przed dlugi czas chodzil on dosc opornie ale powoli zaczyna sie wyrabiac. w czasie jak dzialal nienajlepiej jadac po lesie i dziorach czesto dalo sie zauwazyc ze zamiast amortyzowac to caly widelec ruszal sie na w przod i tyl i teraz sie boje czy na koronie albo rurze sterowej nie doszlo w tym czasie do zmeczenia materialu albo czy nie powstaly jakies mikropekniecia i, ze mi kiedys ten amor sie zlamie. jest takie cos w ogole mozliwe? moze ktos wie jak mozna zbadac (tzn dac komus do zbadania) czy z amorem jest wszstko ok? na przyklad przeswietlenie na rentgenie etc? aha, jeszcze dodam, ze nie jezdze za duzo. mniej wiecej tak 40km pare razy w tygodniu latem, a w reszte roku troche mniej po roznym terenie.
lukasz112 Napisano 5 Sierpnia 2010 Napisano 5 Sierpnia 2010 Amorem bym się nie bał, ale zaczął od regulacji sterów, jeżeli widelec dalej się rusza "w przód i tył".
Artro Napisano 5 Sierpnia 2010 Napisano 5 Sierpnia 2010 Duże prawdopodobieństwo, że zajechałeś łożyska w sterach, ale możliwe też że amor ma luzy. W końcu ma już 3 lata... Dokręć śrubę w topcupie na samej górze mostka i zobacz czy problem nadal występuje
inferek Napisano 5 Sierpnia 2010 Napisano 5 Sierpnia 2010 Ale przed dokręceniem na kapslu, odkręć śruby te na mostku
meteor Napisano 6 Sierpnia 2010 Autor Napisano 6 Sierpnia 2010 chyba nie myslicie naprawde, ze jezdze z luzami na sterach i, ze nie wiem jak to dokrecic? :\ moja wina, ze troche zle opisalem problem. widelec rusza sie w ten sposob, ze os kola porusza sie w przod i tyl na dziorach zamiast w gore i w dol, gdzie os obrotu to jest korona widelca plus niewielki luz na goleniach. bylem juz u kilku magikow i nikt nie chce (nie potrafi?) mi tego naprawic. podejzewam, ze uszczelki (czy co tam jest), w ktorych poruszaja sie golenie sa za ciasne bo amor reaguje tylko na duze obciazenia a na kamieniach malych i korzeniach "kiwa sie" w przod i tyl. i mysle ze to moze spowodowac zmeczenie materialu i pekniecie korony albo koncowki rury sterowej i dlatego chcialbym to dac do sprawdzenia gdzies a jak nie bedzie sie dalo to chyba bede musial nowego amora kupic bo na tym mam cykora jezdzic. golenie po prostu tak jakby sie przyklejaly do reszty i tylko wieksza sila powoduje prace amortyzatora (niezaleznie od tego ile jest powietrza i jaki olej).
Koen Napisano 6 Sierpnia 2010 Napisano 6 Sierpnia 2010 Mam identyczne objawy w swoim Bomberze, tylko że to jest MXR z 2002. roku. Golenie 30mm robią swoje. Też zauważam że jak amor pracuje przód/tył to dostaje otępienia. Innym objawem plastelinowych goleni jest to że mogę jedną ręką dogiąć oponę tak żeby dotknęła korony łączącej dolne golenie (i nie jest to kwestia luzów piasty ani miękkiego koła - singletrack + 36 szprych). Na koniec powiem że mimo takich luzów i wieku uszczelki nie puszczają ani mililitra oleju.
darex Napisano 9 Sierpnia 2010 Napisano 9 Sierpnia 2010 Panowie jeśli piszecie o tym, że amortyzator zachowuje się tępo to znaczy że albo potrzebuje wymiany oleju albo jest problem ze ślizgami. Jest też pewne prawdopodobieństwo, że może być uszkodzony tzn. dolne golenie mogą być krzywe. Jest też możliwość za bardzo lepkiego oleju i zbyt twardej sprężyny w stosunku do wagi rowerzysty.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.