Bartynsky Napisano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 Na rowerze zacząłem jeździć w marcu 2009, ważyłem 101kg przy wzroście 172cm (rocznik 93). Aktualnie ważę 83kg, wzrost 174cm, jest to dla mnie ogromny sukces... Dzięki temu pokochałem jazdę na rowerze i w przyszłym roku chciałbym uprawiać już profesjonalnie kolarstwo - zakup roweru szosowego, odpowiedniego stroju i startowanie w maratonach. Dziennie robię 50-70km na rowerze górskim (kross a6, opony typu slic), średnia 27-29km/h (na ten moment siedzę w Holandii, brak podjazdów - kraj stolnica - lecz bardzo silne wiatry), myślę że to dobry wynik jak na rok jazdy. Moim największym wrogiem jest zima i późna jesień, kiedy to atakują mnie duszności, z powodu zimnego i mokrego powietrza. Wtedy siedzę w domu i brzuch rośnie, a ja wpadam w małą depresję i wszystkiego mi się odechciewa, do tego dochodzą problemy w szkole i można strzelić sobie w łeb. Dlatego już teraz szukam jakiś propozycji dot. trenowania w trudnych dla mnie warunkach. Ubiegłego roku całą zimę chodziłem na basen, dlatego przytyłem jedyne 2kg, których pozbyłem się w 2 tygodnie jeżdżąc na rowerze, kiedy przyszły ciepłe dni Stwierdziłem, że pływanie mnie nie kręci, nie chcę tam wracać, to nie dla mnie. Próbowałem też siłowni, biegania na bieżni, roweru - zaciągnęli mnie tam kumple, ale to była pomyłka. Siłownia ta ma stary sprzęt i dwóch ludzi na jedno urządzenie, to duże utrudnienie, kiedy gość patrzy na Ciebie przez 15 minut i musisz zejść z bieżni... Dodatkowo nie posiada klimatyzacji, więc karki otwierają okna i choroba gotowa - ale płacisz 3,5zł i siedzisz ile chcesz. Na wiosnę tego roku otworzyli nową siłownie, wszyscy mówią, że jest świetna - wielka, z nowym sprzętem, wszystkiego jest dużo, może warto się tam wybrać? Organizują w niej tzw. indor cycling, czytałem w necie o tym, ale niewiele się dowiedziałem, może ktoś przybliży temat, jeśli ma wiedzę z własnego doświadczenia? Czy jest jakiś sposób, by uodpornić się na zimę i w minusowych temperaturach biegać/jeździć na rowerze? Jak Wy trenujecie? Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
premier2 Napisano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 Od października basen 2,3 razy w tygodniu. Też nie przepadam za pływaniem, ale bardziej mi chodzi o ruch, a że nie cierpię biegać, to wolę basen. Siłka jakoś mnie nie pociąga, dla mnie za nudna. W tą zimę, temperatury nie rozpieszczały, więc ratował mnie tylko basen. Na rower nie wybieram się poniżej -10C, bo szkoda mi zdrowia. Przez całą zimę nie byłem chory, 0 przeziębień, grypy. W sumie, najważniejsza jest aktywność, możesz biegać, pływać, grać w siatkę, czy co tam innego, ważne, żeby zimy nie przeleżeć przed TV, pod kocem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
d0cent Napisano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 Spinning (ew. Schwinn cycling) - czyli indoor cycling. Narty biegowe ew. bieganie. Niestety z problemami z oddychaniem Ci nie pomogę Basen jest fajny jak chcesz sobie odpocząć - ale od tego się ani nei chudnie ani nie wyrabia porządnej kondycji - co najwyżej możesz to potraktować jako wspomaganie w ćwiczeniu wytrzymałości, rozwijanai płuc i pracy serca. Dobre są też zajęcia fitness - jakaś sztanga czy brzuszki.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lextalionis Napisano 4 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2010 Rowerki stacjonarne mają to do siebie że siedzi się na nich jak na krześle i pedałowanie jest strasznie nie wygodne. Dlatego ja polecam trenażer - 300-400zł i bardzo porządny można już kupić. Zaleta taka że całą zimę jeździsz na rowerze i do tego własnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
d0cent Napisano 4 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2010 Lextalionis: rowerek stacjonarny owszem - jak krzesło i ja na nim wytrzymałem jakieś 15 min kiedyś mówiąc później "nie". Ale Spinning czy Schwinn Cycling - to zupełnie inna bajka. Te rowery są skonstruowane właśnie tak, aby można było przybierać różne pozycje kolarskie - polecam się zapoznać, bo naprawdę efekty są znakomite. Zresztą istnieje cała biblioteka wiedzy na ten temat. Gdy ktoś trenuje na poważnie to nie może tej możliwości lekceważyć. Trenażer i owszem - również jak najbardziej. Problem trenażera polega jednak na tym, że jest nudny i trzeba naprawdę dużo samozaparcia aby czasami się zebrać. Zajęcia grupowe - potrafią dać dużego kopa i połechtać naszą ambicję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartynsky Napisano 13 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2010 Nie ma sensu pisania nowego tematu, ponieważ sprawa, którą chcę poruszyć jest bardzo dyskusji bliska. Mianowicie, jak radzicie sobie z katarem? Zawsze gdy się trochę spocę i jest mi chłodniej, momentalnie mam zatkany nos i muszę oddychać z roztwartą twarzą (). Chusteczki i krople niestety nie pomagają, próbowałem już nawet tych na receptę, lekarz rodzinny mi nie pomógł. Jeśli i Wy nie będziecie w stanie, udam się do specjalisty, do prywatnej przychodni. Dodam, że katar nie powstaje na tle alergicznym, a jak wspomniałem przy "owianiu" - to samo mam gdy wstaję rano z łóżka i na zewnątrz jest chłodniej. Help :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
schwepes Napisano 13 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2010 nie masz przypadkiem krzywej przegrody nosowej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
77pawel Napisano 13 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2010 wiec i ja zapytam odnośnie nosa - jak wsiadam na rower to nos się odtyka, a przegrodę nosową mam krzywą. zastanawiam się nad usunięciem jej, warto?... bo boję się jak diabli .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pulse Napisano 13 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2010 idz do lekarza. Ja przy temperaturze od 12-10 stopni w dol mam dusznosci po treningu. Sprawe mozna rozwiazac jedna dawka Ventolinu 15 minut przed treningiem. Czasem (rzadko, ale czasem sie zdarza) trzeba poprawic po treningu i zazyc kolejna dawke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Nie wiem, jakie jest nasilenie twojej astmy. W moim przypadku wysiłek, szczególnie na zimnie powodował lekkie duszności i czuć było syf w płucach. Astma oskrzelowa. Po oxodilu żadne problemy u mnie nie występują. Zapytaj lekarza, może można jakimś lekiem zachamować skutki astmy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.