Tester Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Witam. Mam 17 lat. Jak na razie mało jeżdżę na rowerze. Tak się zastanawiam. Czy mam jeszcze szanse na wygranie jakichś poważnych zawodów MTB, jeśli będę sumiennie trenował? A może znacie jakieś historie kolarzy, którzy przygodę z tym sportem zaczęli dopiero w tym wieku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Zależy o jakich zawodach mówisz . Jeśli są to jakieś lokalne zawody xc, to masz szanse, ale na jakimkolwiek maratonie z jakiegoś cyklu już raczej nie (powód:duża ilość klubów i innych takich). Ja na twoim miejscu zapisałbym się do jakiegoś klubu, gdzie zaczynałbyś pod okiem trenera, który jakby coś ci podpowie lub pomoże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
focus25 Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Są 3 podstawowe predyspozycje potrzebne do MTB: -dużo samozaparcia -tzreba być raczej wysokim i szczupłym -trzeba mieć sporo kasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tester Napisano 2 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Zależy o jakich zawodach mówisz . Jeśli są to jakieś lokalne zawody xc, to masz szanse, ale na jakimkolwiek maratonie z jakiegoś cyklu już raczej nie (powód:duża ilość klubów i innych takich). Ja na twoim miejscu zapisałbym się do jakiegoś klubu, gdzie zaczynałbyś pod okiem trenera, który jakby coś ci podpowie lub pomoże No właśnie chciałbym występować w większych zawodach. Może nawet w Mistrzostwach Polski w kolarstwie górskim <marzy> Teren do jazdy mam (południe Polski), blisko granicy z Czechami, obecność lokalnych górek. Z kasą niestety nie najlepiej. Mam Treka 3700. Wzrost: 177, waga 67. Ale myślę, że spokojnie mogę ją zbić do 60 kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enussss Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 rowniez mam 17 lat i jakies 3 miesiace temu wstapilem do klubu mtb, szans w tym roku nie masz bedziesz ojezdzany ale nie poddawaj sie, w nastepnym roku bedzie dobrze a jeszcze w nastepnym jeszcze lepiej:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Sporo kasy nie trzeba mieć, utrzymac napęd klasy deore nie jest trudno. Nie byłem na wielu wyścigach i niezbyt się na tym znam ale z tym wysokim bym sie ograniczyl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tester Napisano 2 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Oczywiście, że w tym roku jeszcze nie chcę wygrywać Wiem, że trzeba trenować kilka lat. Wczoraj wziąłem udział w czasówce na pewną górkę w okolicy. Byłem czwarty od końca. Ale satysfakcja ogromna Tak poza tym mogę trenować praktycznie przez cały rok. Mróz mi nie przeszkadza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LoveBeer Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 heh, w kategoriach ponizej 20 lat sie nie orientuje ale zapewne juz troche pozno zeby zdazyc przed 20-ka wybic sie w juniorach czy cotamjest, a po 20-tce wchodzisz w elite i jest jeszcze wyzszy poziom ale to nie znaczy ze nie masz jezdzic. lokalnie zawsze jest szansa cos wygrac, jezdzij wlasnie maratony, one na poczatek beda lepsze niz xc, ktore dla poczatkujacego moze byc... no ze tak powiem moze zniechecic. jezdzij, trenuj, jak masz jak - znajdz klub. jesli naprawde myslisz o powaznym sciganiu to masz jeszcze kupe czasu, jak masz predyspozycje to mozesz nawet za 10 lat odnosic sukcesy... ktorych ci zycze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tester Napisano 2 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 A jakie konkretnie są predyspozycje przy kolarstwie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LoveBeer Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 nie wiem, bo ja ich nie mam a tak powaznie - sila, moc i wytrzymalosc. w zaleznosci od 'konkurencji' w roznych proporcjach. dobrze jest byc lekkim, dlatego niscy i szczupli kolarze najlepiej z lekkimi koscmi maja bonus od matki natury do kolarstwa +3 (ale tez cos za cos, mysle ze ci troche wieksi maja jednak leiej w zawodach typu 200km maraton etc ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ukaniex Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Czemu trzeba być wysokim? I jak bardzo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 LoveBeer, ja zaczynałem w xc i się nie zniechęciłem (a za mną tzw. "lanserzy bez umiejętności " )jechałem jeszcze na osprzęcie półki TX/tournej i na amorze zooma (a raczej na sztywniaku ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enussss Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 kubek znajdz w okolicy jakis klub, tam ci pewnie dadza rozpiske treningow itd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Ja się o nic nie pytalem a jakbym chcial to bym się do klubu zapisał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Buchanodozol Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Do licha,z kasą umnie krucho,samozaparcia brak(zato zaparcia mam często),i pewnie już nieurosne mam 30 lat.Cóż tylko kłaść się w rowie i udawać dętkę. :confused:A tak na serio to Knopfler uczył się gry na gitarce w wieku bodajże 27 lat i bżdąka aż miło,więc wszystko chlopie przed tobą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Buchanodozol przed toba tez, dobrych 10 lat treningow i mozna zrobic kariere w kategorii weteran Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tester Napisano 2 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Chcę coś osiągnąć na profesjonalnych zawodach Zastanawiam się, czy zacząć trenować sztuki walki czy kolarstwo. Tylko z jednym i drugim dopiero zaczynam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LoveBeer Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 wiesz, to tak jakby w przedszkolu planowac kim sie zostanie w zyciu doroslym. sproboj tego i owego i sam bedziesz wiedzial co cie kreci, bo tylko i wylacznie cos co cie kreci moze byc TYM sportem. moze, ale nie musi. nie musi nawet w wypadku dzieciakow ktorych rodzice 'ustawiaja' pod konretna dyscypline, placa grube pieniadze i wynajmuja najlepszych terenrow od najmlodszych lat zeby pociecha osiagnela sukces. a ten sukces osiagaja nieliczni. w wieku 17 lat powinenes planowac nieco mniej pochopnie. poza tym jak mowie - to musi byc przyjemnosc, inaczej chocbys byl urodzonym mistrzzem swiata w kolarstwie, nawet sie o tym nie przekonasz bo wczesniej rzucisz to 100 razy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skjaatel Napisano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Zaczynając treningi w tym wieku to łatwiej będzie w kolarstwie niż sztukach walki coś osiągnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
microsista Napisano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 Witam, dołączę się do tematu, mam 15 lat i lubię jeździć na rowerze. Mój wzrost to 175cm, waga to 58kg, ale może być mniej bo mam lekkie kości i duży brzuch. Z kasą nie powinno być problemu. Jest jeden problem, mieszkam w Warszawie, a jak wiadomo nie ma tu zbyt wiele gór. Przeprowadzać się nie zamierzam, a więc czy jest w okolicach Warszawy jakiś klub czy coś? Są dla mnie jakieś szanse? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 Nie mieszkam tam, ale kluby na pewno są. Ja zaczynałem rok temu, a w tym roku nawet sobie daję radę, a nie trenuję w klubie Jak lubisz jeździć, i masz czas na treningi to masz szanse Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 Do odważnych świat należy. Jak najbardziej możesz zacząć trenować i w jakimś stopniu dogonisz swoją kategorię. Ja mam lat 16, od roku trenuję i lokalny wyścig prawie wygrałem bo strzelił mi łańcuch 2km przed metą i jeden mnie wyprzedził, a reszta kategorii była gdzieś daleko z tyłu. Jeden gostek jechał za mną na rowerze i mnie biegnącego nie mógł wyprzedzić W poważniejszych maratonach jest zdecydowanie wyższy poziom. Ja na Świętokrzyskiej Lidze Rowerowej zajmowałem miejsca w pierwszej dziesiątce w kategorii zazwyczaj, aż tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy na jednym maratonie dobrze mi poszło i zdobyłem 4-rte miejsce A wcześniej ze sportem dużo wspólnego nie miałem. Czasem wycieczki rowerowe z rodzicami i wf w szkole Więc ty tak samo możesz wiele zdziałać jeszcze W maratonach nie trzeba zajmowac 1st. place. Jak zajmiesz 4-te, czy 10-te radość będzie podobna. Trenuj i staraj się, a będzie dobrze. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gronom Napisano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 a ja chcialem teraz pojechac na tour de pologne amatorow ale niestety jest w przed dzien wyjazdu na slub i weselisko do rodziny... ale w przyszlym roku jesli tylko cos takiego znowu bedzie to pojade a cala dyskusja odnosnie pierwszego postu wydaje mi sie glupia... to tak jakbym pytal mamy jakiego przedmiotu jest wiecej i czy mam jakies szanse sie nauczyc zeby wygrac olimpiade gdy bylem w szkole... albo gdzie pojsc na studia zeby miec szanse zostania dyrektorem... Chcialbys zaczac cos trenowac, ale nie wiesz co. Moze rower a moze sztuki walki, zeby wygrac czy brac udzial w zawodach...dziwne podejscie. Zawsze mialem wrazenie ze to sa jakies tam wypadkowe(zeby wrecz nie powiedziec o przypadkowych) tego ze cos sie lubi cos nam przychodzi latwo i daje frajde. chyba ze to jest wlasnie nowoczesna polska mentalnosc mlodego pokolenia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 4 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2010 gronom, teraz, to ja nie rozumiem twojego krytycznego podejścia. Nie można już lubić samej rywalizacji? Czy to w sztukach walki, czy na rowerze to jest jakiś mobilizujący czynnik i wielka frajda. Tak, czerpanie radości z rywalizacji, to "nowoczesna polska mentalność młodego pokolenia" I chyba nie tylko młodego, nie tylko polska i nie nowoczesna. Ludzie od początku ze sobą rywalizowali. Nie wiem, czemu doszukujesz siew tym jakiejś patologii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.