quezak Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Mając 3 godziny wolnego w ramach przesiadki pociągiem niestety postanowiłem sobie skorzystać z oferty krakowskiego aquaparku, spod którego ukradli mój rower (swoją drogą, po co tam są kamery i ochroniarz stojący przy drzwiach?!). Do rzeczy - kradzież nastąpiła 31.07.2010 między 20:15 a 21:45. Był to Decathlon Rockrider 8.1 - górskie opony Michelin, przerzutki SRAM X-7, tarczówki Avid Juicy 3, widelec RockShox Tora, pedały SPD Shimano. Rower był przypięty czarną linką, z niestandardowego wyposażenia mogę wymienić: - najbardziej wyróżniające w tłumie - srebrne odblaskowe rurki na połowie szprych - wielokrotnie starszy od roweru, mocno dojechany licznik z napisem TECHWELL - fabryczny koszyk na bidon przełożony na tę pionową rurę, złamany przez co przewiązany białym drutem; w jego oryginalnym miejscu uchwyt na pompkę - na kierownicy uchwyt do lampy przedniej - bagażnik Author na rurkę podsiodłową (no ale zawsze można go zdjąć), do niego przyczepiona firmowa lampka tylna W polu numer seryjny na książeczce mam wypisane trzy rzeczy: BI 1828 AC80511175 Zdjęcia: -- w dniu kradzieży nie miał tej torby i numeru startowego -- tu z kolei jeszcze nie ma bagażnika Jeśli ktoś widział ten rower, będę wdzięczny za jakiekolwiek informacje. Jako że osobiście mieszkam w Gdyni, informacje mogące doprowadzić do odzyskania roweru można zgłosić tam gdzie zgłaszałem kradzież, czyli na komisariat nr 7 w krakowie na osiedlu Złotej Jesieni. Oczywiście w przypadku znalezienia roweru nie pozostanę tylko wdzięczny
winfor Napisano 3 Sierpnia 2010 Napisano 3 Sierpnia 2010 Zarejestruj się na www.bazarowerow.pl Wybacz mocne słowa, ale przypinanie takiego roweru linką jest czystą głupotą i nie ma znaczenia, że "no ale była ochrona i kamery". Samemu należy dbać o bezpieczeństwo swojego roweru. Polecam: http://www.rowery.org.pl/kradzieze.html
kubek20 Napisano 3 Sierpnia 2010 Napisano 3 Sierpnia 2010 No, ja kiedyś przypiałem linką rower przy szkole, zgupiłem kluczyk a linkę rozciałem jednym ruchem starymi, tępymi nożycami do blachy
afly Napisano 8 Sierpnia 2010 Napisano 8 Sierpnia 2010 No, ja kiedyś przypiałem linką rower przy szkole, zgupiłem kluczyk a linkę rozciałem jednym ruchem starymi, tępymi nożycami do blachy U mnie siostra złamała kluczyk przy otwieraniu zapięcia, co z tego że linka nie była tania dodatkowo nie była też cieńka, ale piłka do metalu i dosłownie (kolega mierzył czas) 19s i zapięcia nie było, co najgorsze ludzie przechodzili i nikt nawet nie zwrócił na mnie uwagi....
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.