pietreq Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Witam, Sztyca ściskana sposobem śruba+nakrętka, nieruszana przez kilka ładnych lat. Chciałbym podnieść siodło, ale po odkręceniu śruby sztyca ani drgnie Próbowałem już lekko odginać ramę przy mocowaniu i pryskać WD-40, potem zdjąłem nawet siodło ze sztycy i uderzałem plastikowym młotkiem... ani drgnie. Są jeszcze jakieś inne tajemne metody, co możecie polecić, może ktoś już 'przerabiał' z sukcesem ten temat? Z góry dzięki za pomoc.
Mod Team michuuu Napisano 2 Sierpnia 2010 Mod Team Napisano 2 Sierpnia 2010 Zapodaj jakiegoś penetratora typu WD ale daj sobie trochę czasu. Bez przesadnej przemocy przy rozginaniu zacisku bo złamiesz i rama na złom. W starej stalówce miałem też taką zagwozdkę. Zapodałem przez sztycę ropy (albo nafty nie pamiętam), rura wypełniła się na full i po jakimś czasie puściło. Nie stosuj tego z WD bo zbankrutujesz.
pietreq Napisano 2 Sierpnia 2010 Autor Napisano 2 Sierpnia 2010 Ropa przez sztycę to przyznam dosyć oryginalnie brzmi, ale jak ją tam wlać? W mojej nie widzę otworów... czy może ta główka na górze jest odkręcana? WD-40 psikałem już ze 2 razy na razie bez rezultatów.
Rocky Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Przede wszystkim nie odginałbym ramy, gdyż materiał raz odkształcony traci swoją wytrzymałośc. Polecałbym zaaplikowanie jakiegoś środka penetrującego typu WD - 40, następnie odczekał chwilę i próbował wpierw ruchami skrętnymi, czyli lewo, prawo ruszac sztycą, aż odpuści. Możesz również zabezpieczyc górną rurę ramy, położyc drewniany klocek i podnośnikiem pneumatycznym starac się podnieśc sztycę zapierając główkę podnośnika o siodło. Musisz robic to bardzo ostrożnie i delikatnie, by nie uszkodzic ramy. Ważnym jest, by robic to stopniowo (podnieśc do oporu, zaaplikowac WD-40, odczekac i znów spróbowac podnieśc trochę siodło na podnośniku)... Powinno pomóc Odnośnie ruchów skrętnych, to pod siodło włóż sobie jakiś długi drewniany kij, by zwiększy ramię, a tym samym moment obrotu
BorisDime Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Ja psiknąłbym WD40 na łączeniu sztycy z ramą, zostawił na noc a na następny dzień po zdjęciu siodełka przyłożył deskę i konkretnie pier****** młotkiem tak jakbym chciał wbić ją głębiej, może odpuści. Ewentualnie jak nie zależy ci na jej wyglądzie to złapać kluczem hydraulicznym do rur, stanąć okrakiem nad ramą i rozruszać prawo lewo.
hero9978 Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Psiknąć na noc sporą dawkę WD-40 i rano powinno puścić a jak nie to z próbuj dać tam trochę oleju jadalnego u mnie kiedyś pomogło .
Artursx1 Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Olej jadalny nie ma zdolności penetrujących . Ja kiedyś taką ramę zanurzyłem w coli oryginalnej co dość dobrze penetruje , potem coś na poślizg WD40 np i poszło . Możesz też w imadło sztyce i obkręcać ramę .
Rulez Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Najlepiej penetruje nafta, a nie żaden WD 40, no i trzeba dłuuugo stukać .
pietreq Napisano 3 Sierpnia 2010 Autor Napisano 3 Sierpnia 2010 Wreszcie odkręciłem! Smarowałem, stukałem, kręciłem - pewnie wszystko po trochu pomogło, ale ostatecznie odpuściło gdy w miejsce siodła przykręciłem dwa duże klucze oczkowe i zacząłem nimi kręcić. Dzięki wszystkim za pomoc. Przy okazji zapytam, czym firmowo smaruje się sztyce, żeby ją zabezpieczyć przed zapieczeniem. Widziałem, że w nowych rowerach w sklepie przy sztycy jest jakiś biały smar...? I może jeszcze jedno pytanko: czy w tego typu ramie (mocowanie sztycy metodą śruba+nakrętka) można zastosować zacisk z klamrą, np. umieszczając go poniżej oryginalnych 'oczek na śrubę' w ramie? Czy ktoś sprawdzał takie rozwiązanie w praktyce?
Rulez Napisano 3 Sierpnia 2010 Napisano 3 Sierpnia 2010 A jak tą obejmę chcesz założyć, skoro nie przejdzie przez oczka, a jak zaczniesz rozginać to pęknie Inna sprawa - obejma sztycy ma na górze rant , żeby nie zsuwała się na dół, jeśli jakimś cudem przełożysz ją za oczka rant powinien być spiłowany.
Mod Team Pixon Napisano 3 Sierpnia 2010 Mod Team Napisano 3 Sierpnia 2010 Ja w swoim Romecie wyciągałem sztycę za pomocą młotka a na końcu imadła. W dwie osoby napieraliśmy na ramę, aż w końcu puściło. Widzę, że Tobie się udało nie korzystając z tak drastycznych środków.
kubek20 Napisano 4 Sierpnia 2010 Napisano 4 Sierpnia 2010 Obejmy raczej nie założysz, ale można by kupić sam zacisk np. http://velo.pl/produkty/?m=0&pk=%&id=1234 (jednak nie wiem, czy się nie będzie samoczynnie odkrecał)
pietreq Napisano 4 Sierpnia 2010 Autor Napisano 4 Sierpnia 2010 Mógłbym odpiłować oczka od ramy, ale to już by była chyba lekka przesada Obejmy raczej nie założysz, ale można by kupić sam zacisk np. http://velo.pl/produ...=0&pk=%&id=1234 (jednak nie wiem, czy się nie będzie samoczynnie odkrecał) Będę musiał spróbować. Może ktoś już to stosuje bezpośrednio na oczka w ramie? Opinie mile widziane
Sonix Napisano 4 Sierpnia 2010 Napisano 4 Sierpnia 2010 Mógłbym odpiłować oczka od ramy, ale to już by była chyba lekka przesada Odradzam. Będę musiał spróbować. Może ktoś już to stosuje bezpośrednio na oczka w ramie? Opinie mile widziane W rowerze mojej narzeczonej jest taki szybkozamykacz i działa poprawnie.
pietreq Napisano 5 Sierpnia 2010 Autor Napisano 5 Sierpnia 2010 W rowerze mojej narzeczonej jest taki szybkozamykacz i działa poprawnie. Ale oryginalnie była śruba z nakrętką?
Artro Napisano 5 Sierpnia 2010 Napisano 5 Sierpnia 2010 Przy okazji zapytam, czym firmowo smaruje się sztyce, żeby ją zabezpieczyć przed zapieczeniem. Widziałem, że w nowych rowerach w sklepie przy sztycy jest jakiś biały smar...? Zdania są podzielone, jedni mówią że powinno się a inni, że to głupota. Generalnie ja zawsze robię tak: Ponieważ innych smarów niż FinishLine Cross Country i Brunox nie posiadam, to biorę wacik do czyszczenia uszu, na niego kropelkę FinishLine'a i obsmarowuje całą sztycę poniżej maksymalnego punktu wysunięcia, żeby była cieniutka warstewka tylko. Do tej pory nigdy nie miałem problemu ani z wyjęciem sztycy, ani z jej samoistnym wsuwaniem się Aha, dobrze by było, jakbyś wyczyścił sztycę i rurę podsiodłową najpierw benzyną ekstrakcyjną
oxalis Napisano 6 Sierpnia 2010 Napisano 6 Sierpnia 2010 A ja właśnie jestem przeciwnikiem smarowania sztycy, a to z tego względu, że po pierwsze, miałem właśnie problem z wsuwaniem się sztycy nie dużo raptem o 1 czy 2 cm ale zawsze to zmiana położenia, po drugie praktycznie zawsze po jeździe w deszczu czy błocie i tak muszę wyjąć sztycę i wyczyścić ją z brudu, czasami piach wpadnie do rury podsiodłowej i wtedy całość potrafi niemiło skrzypieć, po trzecie to przecież żaden problem raz na miesiąc czy dwa odkręcić sztyce w celu wyczyszczenia a w takim czasie trudno aby się sztyca zapiekła. Smarowanie stosowałbym jedynie w przypadku, gdyby rower miałby stać długi czas nieruszany w celu zakonserwowania, a najlepiej to wtedy jest po prostu go rozłożyć na części.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.