Skocz do zawartości

[rower] jaki dla amatora downhillu?


pietr3k

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

przymierzam się do rozpoczęcia jazdy stricte downhillowej (jak mnie jarają te leśne zjazdy ^^).

Obecny sprzęt który posiadam nawet w małym stopniu nie nadaje się do czegoś takiego (Kross Hexagon V2).

 

Chciałbym zapytać się doświadczonych użytkowników tego typu rowerów w jaki (kompletny) rower warto zainwestować, na jakie elementy zwrócić największą uwagę? Jestem totalnym amatorem tej dziedziny (tyle co śmigam po leśnych zjazdach swoim krossem), dopiero co rozpoczynam moją przygodę z grawitacją, ale ważne żeby rower trochę posłużył i nie był szmelcem, a czymś co będzie trwałe.

 

Budżetu nie mam określonego, bo szczerze mówiąc nie wiem w jakich cenach oscylują dobre downhillowe rowery.

 

 

P.S - nie zakładając innego wątku - może jest ktoś z gdańska/gdyni/sopotu i zna jakieś dobre dla początkujących trasy? (obecnie objeżdzam oliwskie/sopockie lasy i szczerze mówiąc jest tam duuuuży potencjał :icon_wink:)

Napisano

wszystko zalezy od ceny. Mozesz zlozyc sztywniaka na dunconie, ns albo norco + 66, domain, totem itp. Albo jezeli dysponujesz wieksza kasa to fulla takiego jak glory dh, big hit, demo albo gambler. Ogolnie musisz przeznaczyc min. ok. 3000 jezeli chcesz sie bawic w fr/dh i robic to bezpiecznie (kwota za sztywniaka glownie uzywka).

Musisz do tego doliczyc ochraniacze i kask fulface, obejdzie sie bez zbroi.

Napisano

kubuka  tak mój , ogólnie przyszedł nowy plan na złożenie świetnej maszynki FR i trzeba funduszy i trzeba sprzedać starego cudownego bajka :D ( chyba że nie pójdzie to z przyjemnością będę dalej jeździł ) 

 

Tak cenią się rowery do DyHy , no chyba że kupisz taniej kosztem jakiejś części .

Napisano

kubuka set o bardzo lekkich kołach ( dalej do FR ) a rama ze skokiem 7-8 cali i przód 180 mm i rower ogólnie o wadzę 17,5 kg max , coś idealnie na trasy okoliczne lub xD czarny koń Polskich ram - Omen Vigo , rama niezłe recki a cena jeszcze przyzwoita . 

 

 

 

 

Do DH trzeba również doliczyć koszt ochraniaczy  , kask fulface 661 Comp II 240 zł , ochraniacze na nogi porządne 200 zł Race Face , rękawiczki 80 zł , gogle 100-200 zł + opcjonalnie zbroja i ochraniacze na łokcie . Za to samo wychodzi około 500 zł .

Napisano

http://allegro.pl/item1165969479_specialized_demo_9_fox_66_saint_xt_slx_dh_fr.html Polecam . Ceny nie określiłeś , to jest dość ważne . DH to nie zabawa , to co możesz rozumieć przez DH okaże się ostrym XC wiele ludzi to myli i wychodzą potem śmieszne przypadki .

 

Cena 6,5 tys. na początek to lekka przesada - nie stać mnie na to.

Myślę, że w granicach 2,5-3 tys. mógłbym wydać na rower - kwota niewielka, ale na początek niestety musi wystarczyć.

 

Chodzi mi o rowerer typowo dh - zjazd z góry na dół - nie interesuje mnie XC.

 

 

Do DH trzeba również doliczyć koszt ochraniaczy , kask fulface 661 Comp II 240 zł , ochraniacze na nogi porządne 200 zł Race Face , rękawiczki 80 zł , gogle 100-200 zł + opcjonalnie zbroja i ochraniacze na łokcie . Za to samo wychodzi około 500 zł .

 

Kwestia $ na ochraniacze to inna bajka.

Zadam pytanie troche z innej beczki:

Czym kierować się podczas wyboru rozmiaru kasku? Szczerze mówiąc nie wiem czy powinien on luźno wchodzić na głowę, być "na styk" itp. itd. Wiem, że pytanie trochę lamerskie, ale wolę przy rozporządzaniu funduszami pytać dosłownie o wszystko, żeby potem nie było lipy.

 

edit:

 

w każdym razie chciałem tylko dodać, że rower może być tzw. sztywniakiem (z tego co wyczytałem to podobno nawet lepiej na takim rozpoczynać swoją przygodę jeżeli chodzi o dh)

Napisano

DH to nie jest zwykły zjazd z góry . Downhill to ściganie się , jazda jak najszybciej po trasach obfitych w kamienie i korzenie . Zwykły zjazd przez większość ludzi klasyfikowany jest jako dh a tak nie powinno być . W DH sztywniak to porażka , ale za to w FR i zjazdach raczej bez kamieni i większych przeszkód HT sobie poradzi . Najlepiej kup fulla no chyba że się mocno na HT uparłeś . Z przodu amortyzator 150mm do sztywniaka starczy jakieś 66 , z150 fr . Jakieś HT za 3000 zł kupisz ale fulla raczej wątpię . Rower typowo DH wyróżnia się niższą masą niż rowery FR , amortyzatorem 180-203 mm skoku oraz tyłem 2220-20  nawet . Oponki tez muszą być mocne . 

 

Mieszkasz na północy Polski , DH to tam jest mało , większość ludzi jeździ w góry na DH ( Wisła , Wierchomla , Myślenice itd ) koszt wyjazdu na 3-4 dni po minimalnych kosztach to 500 zł . Do tego doliczyć sprzęt , średni full kosztuje 4500 zł . Koszt serwisu roweru to też około 200 zł na rok . Po podliczeniu wszystkiego widać że całe to DH to nie jest tania zabawa . Inwestując na początek w rower i ochraniacze lepiej kupić raz a porządnie niż potem dopłacać ciągle . 

 

 

 

 

Kask powinien przylegać idealnie do głowy , bo jak będzie Ci latał na głowie to się może przesunąć przy glebie . 

Napisano

to znaczy na sztywniaku wyrobisz sobie lepsza technike, ale bedzie bolesniej, mniej wygodnie itp. Zobacz to http://allegro.pl/item1156837432_duncon_pitbull_avid_7_mtx_ns_marzocchi_nowy.html moze po negocjacji cena bedzie troche lepsza. Sprzecik calkiem niezly fajne kola

 

poztym downhill to zjazdy na czas - zawody. Tylko w polsce przyjelo sie ze jak lecisz juz 30km/h z gorki w lesie i masz tam dwa kamyczki i jeden korzen to jest full pro elo dh.

Napisano

Inwestując na początek w rower i ochraniacze lepiej kupić raz a porządnie niż potem dopłacać ciągle .

 

Wychodze z zasady, że nie stać mnie na kupowanie tanich-szmelcowatych rzeczy, dlatego wolę wydać trochę więcej niż planuje, ale wiedzieć, że nie są to pieniądze wyrzucone w błoto.

 

to znaczy na sztywniaku wyrobisz sobie lepsza technike, ale bedzie bolesniej, mniej wygodnie itp. Zobacz to http://allegro.pl/item1156837432_duncon_pitbull_avid_7_mtx_ns_marzocchi_nowy.html moze po negocjacji cena bedzie troche lepsza. Sprzecik calkiem niezly fajne kola

 

Teraz (po Waszych wypowiedziach) zacząłem się zastanawiać czy inwestować od razu w full suspension czy może poduczyć się na sztywniaku?

 

Na północy kilka miejscówek się znajdzie, przede wszystkim gdyński klif i sopocka smolna... btw. kiedyś jak byłem w górach (zakopane) to widziałem 1 profesjonalnie przygotowaną trasę zjazdową :wallbash: (nie szukając takowych)

 

edit:

nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie:

- jak jest z wyborem rozmiaru ramy w tego typu rowerach? Domyślam się, że inaczej niż przy zwykłych MTB? Mój wzrost to około 185cm, Krossa posiadam 21 - jak będzie w tym przypadku?

Napisano

Kupisz sztywniaka,pojeździsz 3 miechy i stwierdzisz że potrzebny ci full... I co w tedy??

 

Zamiast kupować teraz roweru rozważ składanie. Koszty rozłożysz na dłuższy okres czasu, oraz kupisz takie części

które będą ci odpowiadać i będziesz w stanie wykorzystać ich potencjał. Przed kupnem każdej części będziesz miał możliwość zadania pytania na forum - unikniesz wtedy złych wyborów.

Napisano

Jak to co wtedy? Po trzech miesiacach raczej nic sie nie znudzi. Moj kumpel ktory jezdzi od 3 lat na ht przez dwa lata mowil, ze skada na fulla. Przejechal sie na big hicie i powiedzial, ze on woli swoj - lepiej czuje droge i bardziej przeswaja sie z trasa. Po tej przejazdzce kupil banshee ht i ucichly pomysly na fulla :)

Nie mowie, ze ht jest lepsze, na pewno daje mniejsze mozliwosci, ale przecietnemu zjadaczowi chleba traktojacego fr/dh jako hobby w wiekszosci wystarczy. I nic nie jest niezbedne to co przejedziesz fullem w 90% przejedziesz tez na ht zobacz rozne zawody i nie mowie tu o tych z najwyzszej polki.

 

Edit. co do skladania - pomysl niezly, ale czasochlonny. Uzywki w tym wypadku beda najlepsze - tansze i odrazu po wplaceniu kasy. Pozatym ie kazdy chce sie bawic w skladanie.

 

Edit 2. Rozmiar praktycznie dowolny od 14' do 16'

Napisano

Full niesie ze sobą większe możliwości . Kiedyś byłem zwolennikiem HT , drop 2 metry to było coś na HT ( było czuć to w nogach )po przesiadce na fullu skaczesz sobie lajtem takie rzeczy .HT nie buja i się rozpędza szybciej ale za to na fullu wybijasz się z tylnej zawiechy dzięki czemu lecisz wyżej i to spora zaleta fulla . Do FR/DH tylko full , HT będzie dobre na hobby lub na dłuższa metę uszkodzeniem kolan ( 2 znajomych ma uszkodzone kolana od HT , jeździli po 3-4 lata )  . Niestety budżet 3000 zł na rower FS to zdecydowanie za mało . Dobra rama 1800 zł ( big hit Vanem ) lub 2400 zł ( bg z foxem 5 , faith ) . Na sztywniaku nauczysz się podstaw które będziesz mógł wykorzystać w jeździe na fullu ale za to jeśli nauczysz się jeździć na HT dobrze to po przesiadce na fulla nauka od nowa . Podstawy trudniej na FS opanować , chyba że to dobra konstrukcja ( FSR , qvp , i inne wielozawiasy ) .

Napisano

czytam, czytam i już naprawdę sam nie wiem co wybrać... chyba zdecyduje się na fulla -> co za tym idzie trzeba będzie dozbierać $.

 

Ponawiam pytanie odnośnie wielkości ramy (tylko jedna osoba mi odpisała).

Dla mojego wzrostu 185 cm jaka by była najlepsza?

Napisano

Ja mam 19" przy 185 cm mnie . Jeździ się idealnie , na początku były problemy z przesiadką od 13" do 19" ale w DH lepiej mieć ramę idealną dla siebie , dłuższe ramy są stabilniejsze . Celuj w M ostatecznie L .

Napisano

sztywniak to dziś praktycznie w każdej dyscyplinie mtb zabytek, półśrodek przy zakupach budżetowych.

kup ht tylko wtedy jeśli koniecznie musisz mieć rower już teraz, nie będzie cię stać na fs nawet za jakiś czas itd.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...