Skocz do zawartości

[trening] nadwaga


Kecaj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od dłuższego czasu próbuję zrzucić zbędę kilogramy, ale bez skutecznie mam 184cm i 95kg chciałbym pozbyć się opony :).

Średnia prędkość w cyklu mieszanym asfalt, szuter 37-45km. Podjazdy jak i odcinki proste nie sprawiają mi problemów.

Śmigam różnie 4-5 razy w tygodniu po około 50km. I nie mogę pozbyć się zbędnych kg a szczególnie brzuch. Może ktoś coś doradzi pomoże, co mam zmienić ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzuszki nie są ani zbyt dobre na wyrobienie ogólnie mięśni brzucha,

ani raczej nie spalają zbyt wiele tłuszczu, nawet punktowo :)

 

No sorry, ale to ma znaczenie, jeśli pokazuje Ci średnią 45, a pewnie jeździsz 15-25, to i dystans jest 2-3 razy mniejszy.

50km dziennie, 5 razy w tygodniu, to niezła kondycja, a jeśli dystans też oceniany na podstawie licznika, to możemy go oszacować na 20km.. I to już jest relaksik. Trudno coś doradzić, nie znając faktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt rower raczej słabo nadaje się do zrzucania brzucha, co widać po niektórych zawodnikach w kategorii masters, którzy mają konkretną oponkę, a noga im podaje aż miło patrzeć. Aerobiczna szóstka weidera nadaje się do tego zdecydowanie lepiej.

a średnia rzeczywiście jak z etapów tour de france - jeszcze po szutrach to już w ogóle... Chcesz rady? ustaw sobie licznik porządnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A6W ***** Ci da, jak nie dodasz aerobów, to nie jest magia, tylko rzeźba..

A ci mastersi to mogliby tego uniknąć. Jak się szarżuje, a potem np zimą

przejdzie do spoczynku, to organizm przyzwyczajony do ciężkiego wysiłku

robi zapasy..

Znajdź coś lepszego od roweru. Początkujący raczej nie zacznie biegać dystansów, które by coś zmieniały. Może pływanie, jak ktoś ma dobrą wyporność..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od dłuższego czasu próbuję zrzucić zbędę kilogramy, ale bez skutecznie mam 184cm i 95kg chciałbym pozbyć się opony :wallbash:.

Średnia prędkość w cyklu mieszanym asfalt, szuter 37-45km. Podjazdy jak i odcinki proste nie sprawiają mi problemów.

Śmigam różnie 4-5 razy w tygodniu po około 50km. I nie mogę pozbyć się zbędnych kg a szczególnie brzuch. Może ktoś coś doradzi pomoże, co mam zmienić ?

Pozdrawiam

 

 

Średnia z etapów Tour de France (na prologu mieli 54 km/h a na poszczególnych etapach tak 40-43 km/h). Tak więc nie mów mi że ty taką masz, dodatkowo dodając że masz nadwagę i chcesz zrzucić kilogramy. Ustaw sobie dobrze obwód w liczniku :D

Żeby schudnąć musisz przedewszystkim wypracować ujemny bilans energetyczny czyli podaż kalorii musi być niższa niż zapotrzebowanie. Oprócz tego też trzeba wyeliminować pewne złe nawyki jak jedzenie przed snem (na co komu kalorie kiedy śpi ?), śniadanie powinno być konkretne za to. Jeść często a mało. Jeść produkty z niskim indeksem glikemicznym, dzięki czemu nie będziesz czuł głodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skupiając się na temacie to tak najogólniej:

1. nie jedz po 18

2. jedz posiłki o połowę mniejsze

3. jedz częściej a mniej

4. nie jedz świństw!!

5. zero słodkiego (cukry proste), czekoladki itd

6. aeroby - bieganie jest najlepsze, rower, FBW,

 

 

Polecam poczytać tematy o ochudzaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mięśnie na rowerze pracują w warunkach beztlenowych, a niestety do spalenia tkanki tłuszczowej potrzebne są warunki tlenowe. Nie twierdzę, że na rowerze nie da się schudnąć, ale jakby się nie jeździło będzie to trudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mięśnie na rowerze pracują w warunkach beztlenowych, a niestety do spalenia tkanki tłuszczowej potrzebne są warunki tlenowe. Nie twierdzę, że na rowerze nie da się schudnąć, ale jakby się nie jeździło będzie to trudne.

 

 

Brednie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chodzi o średnią prędkość to może tak napiszę 18km robię w 30 min.

A wracając do tematu to dzięki wszystkim za odpowiedz związaną z tematem.

 

W tamtym roku na maratonie suwalskim pierwsze miejsce(Łukasz Milewski) mial srednia w granicach 29, wiec 22 sierpnia podium w open bez problemu z takimi srednimi ;):P Ile w tym prawdy dowiem sie juz za trzy tygodnie, a tak czy siak koniecznie musze Cie poznac :)

 

co do tematu, zafunduj sobie godzinke szybkiego spaceru wieczorkiem + wczesniejsze to co pisal QauczuQ, ja tak schudlem 20kg od lutego do czerwca, chociaz jadlem troche wiecej niz on zaleca ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trening FBW, jasne, ale może być też split plus kompleks ze sztangą, ale pod siłownie jednak odradzam jakiejkolwiek diety, a konkretną jakąś, zdrową, najlepiej zrobioną pod ćwiczenia siłowe. Do tego końskie dawki aerobów.

 

Jeżeli dieta kuleje, to żaden sport nic nie pomoże. Dieta to 70% wyniku w odchudzaniu.

 

BTW nie można jeść też za mało, bo potem efekt jo-jo murowany. Organizm upomni się za te miesiące głodzenia go i wszystkie kilogramy pięknie wrócą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra już nie rozmyślajcie źle licznik ustawiłem. Napisałem przecież że średnio udaje mi sie zrobić 18km w 30min. Wczoraj śmigałem to 50km zrobiłem w 1h 40min. Suwałki->Płociczno->Gawrychy->Bryzgiel->Monkinie->Danowskie->Droga przeciw pożarowa nr7 i potem 5->Augustów. Oczywiście wracać było gorzej :icon_wink: A co do nadwagi to warze 94kg i mam 184cm chciałbym zgubić jakieś 8-10kg aby poprawić sylwetkę, zgubić brzuch. I śmigam rowerem od małego raz więcej raz mniej a do roku intensywnie ale bardzo ciężko mi idzie ze spalaniem kalorii i dlatego napisałem ten post. Liczyłem na odpowiedzi innego typu a nie a to nie możliwe że ty tak śmigasz a to ...itp. Napisałem źle licznik ustawiony i tyle. A co do porad to myślałem może żeby śmigać krótsze trasy ale częściej czy coś takiego :P

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przypadek, te same okolice :( Waga początkowa 78kg, 2 tygodnie jazdy. Dziennie 20,2x18,35,45 km w zależności od nastroju wybierałem inną trasę. Dla niektórych jest pewnie rozgrzewką ;). Rower to stara holenderka 26 cali z torpedem 3 biegi (nie mogłem swojego zabrać i byłem skazany na rower teściowej). Żadnej diety, nie jadłem tylko lodów, za to kilka piwek dziennie "u Mariana" na Danowskich. Skończyło się zmniejszeniem wagi o 3kg, co uważam za niezły wynik.

ps. Kecaj zazdroszczę Ci terenów do jazdy, sam mieszkam w miłej okolicy ale lubię spędzać corocznie wakacje nad Bliznem. Mógłbym tam jeździć całe dnie. heh, żona by mnie wygoniła z namiotu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...