Koziolek Napisano 25 Lipca 2010 Napisano 25 Lipca 2010 Jadąc wczoraj zostałem zastopowany przez pieszego. Mało co brakowało, a bym zaliczył glebę. Nie o tym jednak. Pan do mnie z mordą, że jest zakaz wjazdu na tą ścieżkę. Ja mu jak komuś dobremu, że tak, jest od drugiej strony, bo od tej nie ma znaku i droga jest jednokierunkowa dla rowerów. Dziadek trochę spasował, bo duży ze mnie chłopiec i widać, że nie dam się zastraszyć, ale... ...dziewczyna jadąca za mną nie maiła tyle szczęścia, bo pan złapał za kierownicę i ją wywrócił i dalej z mordą... Dlatego uważajcie jak wjeżdżacie na Kabatach w las. Drogi są jednokierunkowe, ale piesi mogą mieć inne zdanie.
Yuurei Napisano 25 Lipca 2010 Napisano 25 Lipca 2010 ...dziewczyna jadąca za mną nie maiła tyle szczęścia, bo pan złapał za kierownicę i ją wywrócił i dalej z mordą... Naklepałeś Panu za ten haniebny czyn skierowany ku rowerzystce?
Publius Napisano 25 Lipca 2010 Napisano 25 Lipca 2010 Damski bokser? To trzeba było mu nos poprawić...
Schwefel Napisano 25 Lipca 2010 Napisano 25 Lipca 2010 Jaka to ścieżka była? Jeżdżę po tym lesie od lat i nigdy nie widziałem żeby ktoś łapał za kierownicę. Drą mordy owszem ale ja to olewam ciepłym moczem bo jeździłem tamtędy rowerem jak oni jeszcze mieszkali na wsi a Ursynów kończył się na Płaskowickiej.
Niedzwiedz1 Napisano 25 Lipca 2010 Napisano 25 Lipca 2010 Jeżdżę po kabackim nie patrząc się na te znaki, podział na ścieżki piesze i pieszo-rowerowe wydaje się tam być nielogiczny. Czasem ktoś się czepia, ale najzwyczajniej jadę dalej, mówiąc że powinni w domu siedzieć, a nie truć ludziom w lesie. Bo prawda jest taka, że 90% czepialskich po prostu nie ma co robić, albo do kogo się w domu odezwać. No i najlepiej się w weekend nie pojawiać w kabackim, wtedy to slalom a nie jazda
KarolK Napisano 25 Lipca 2010 Napisano 25 Lipca 2010 Jakby przy mnie zrobił coś takiego to nie gwarantował bym jego zdrowia ( chodzi o to co zrobił tej Pani). Jak ja ^%$^#$% nie znosze takiego wiejskiego chamstwa ! Całe życie pewnie dawał sobie pomiatać a jak dorwał kogoś słabszego to się wyżywa ! PFFFFFF !!!
bobiik Napisano 25 Lipca 2010 Napisano 25 Lipca 2010 Ten Pan to chyba stary Ormowiec(-: Fakt ze te ścieżki są oznakowane od czapy.Ale z drugiej strony co wyrabiają rowerzyści,oczywiście co poniektórzy....Ostanio widziałem jak jakiś oszołom o mało co nie wpakował się w 2 wózki z dziećmi.Chłopak za punkt honoru obrał sobie przejechanie miedzy nimi. Jechal przy tym ze 30km/h.Nawet nie zwolnil ani nie zawolal ze jedzie ,a juz o dzwonku nie wspomne,bo kto go posiada(-:
Koziolek Napisano 26 Lipca 2010 Autor Napisano 26 Lipca 2010 @bobiik, co racja to racja. Dziewoja za mną miała chyba "obstawę", bo słyszałem całkiem ładna awanturę. Generalnie Kabaty są oznaczone z skandaliczny sposób. Raz niezbyt wyraźnie, opis "Kierunek rowerowy" nic nie mówi, dwa trasy jednokierunkowe zygzakują co powoduje jeszcze większy bajzel, a trzy są miejsca, gdzie mamy na wpół legalne "prawoskręty", przy których nie ma oznaczeń pomimo, że przy głównej ścieżce 5m dalej są. Trzeba by było las nawiedzić z aparatem i mapą. Porobić zdjęcia i pójść do dyrekcji parku. Może znajdzie się tam ktoś rozsądny....
Yuurei Napisano 26 Lipca 2010 Napisano 26 Lipca 2010 Ogólnie powinien wystarczyć zdrowy rozsądek zarówno rowerzystów i pieszych - tak aby dało się żyć w symbiozie. O ile dobrze pamiętam to ścieżki w Kabackim są na tyle szerokie, że spokojnie można wspólnie spacerować i jeździć rowerem. Ale niestety u nas jak zwykle trzeba milion nakazów i zakazów żeby człowiek człowiekowi wilkiem nie stał a i tak to wszystko o kant... ramy
c1ach Napisano 26 Lipca 2010 Napisano 26 Lipca 2010 Jaka szerokość by nie była, to polska mentalność spacerującej rodzince nakazuje wykorzystać całą dostępną, choćby szli płytą lotniska
Yuurei Napisano 26 Lipca 2010 Napisano 26 Lipca 2010 Tak samo jak mentalność rowerzysty jadącego po chodniku karze uprawiać slalom między pieszymi z jak największą prędkością :-) Nie uogólniajmy zatem. Przypomina mi się jak ze znajomym jechaliśmy nad Dunajcem po słowackiej stronie do Szczawnicy. Po stronie naszych sąsiadów na ścieżce rowerowej rowerzyści - na pieszej piesi. Jak tylko przekroczyliśmy granicę to totalny ... ten no... burdel
Schwefel Napisano 26 Lipca 2010 Napisano 26 Lipca 2010 Rodzina rodziną ale nagminne jest jeżdżenia rowerzystów dwójkami obok siebie zamiast gęsiego i to jest jeszcze gorsze od tej rodziny.
Yuurei Napisano 26 Lipca 2010 Napisano 26 Lipca 2010 Jeszcze gorsze są te babcie z dziadkami co to siły nie mają i jeżdżą od lewej do prawej strony ścieżki oby jechać (dziadkowie oczywiście bez koszulki bo lepsza "ałerodynamika"). Nie mam nic do starszych osób ale... siły na zamiary, siły na zamiary.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.