basti77 Napisano 24 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 [wyprawa] Mam takie nurtujace pytanie, moze ktos mi odpowie co robicie na wyprawach rowerowych ze smieciami? Jezeli sie jezdzi po polsce lub innym cywilizowanym kraju to problem wydaje sie niezbyt skomplikowany. Tu i owdzie znajdze sie kosz na smiecie. Niestety co robic gdy czlowiek bladzi po bezdrozach no i nie chcialby obciazac srodowiska niepotrzebnym balastem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pixell Napisano 24 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 zabieram ze sobą i wyrzucam do pierwszego napotkanego pojemnika na śmieci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrsSil Napisano 26 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2010 zabieram ze sobą i wyrzucam do pierwszego napotkanego pojemnika na śmieci. Dokładnie tak, skoro dało rade wieźć pełne, można również mieć puste i wywalić przy najbliższej okazji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
basti77 Napisano 26 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Lipca 2010 ...tak, tylko co zrobic w upale(puszki po mielonce,papier,folia,opak.po batonikach itp.), gdzie od dni nie widac kosza na smieci. Ja takowych nie widzialem na malych wioskach mazurskich czy tez kaszubach, w malych miasteczkach owszem. Na mysli mam wyprawy przez odludzia np ukraina itp. Po jakims czasie okaze sie ze w sakwach mamy maly smietnik. To samo dotyczy toalety: nawilzone chusteczki (...z braku wody do mycia)papier toaletowy,ale to chyba mniejszy problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Publius Napisano 26 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2010 Do worka foliowego, zawiązać, zabrać ze sobą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 26 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2010 ...tak, tylko co zrobic w upale(puszki po mielonce,papier,folia,opak.po batonikach itp.), gdzie od dni nie widac kosza na smieci. Ja takowych nie widzialem na malych wioskach mazurskich czy tez kaszubach Absolutnie nie ma mowy żebym zostawił jakieś śmieci na szlaku w górach czy też na polnych dróżkach na Mazurach. Wszystko pakuję w te same foliowe torebki z których wyjąłem jedzenie/picie, dodatkowo butelki zgniatam żeby mniej miejsca zabierały. Trochę już pojeździłem po Mazurach i generalnie tragedii nie było, bo w małych wioskach były ogólne kontenery na śmieci, w większych nawet z segregacją a jak już się nie dało to zostawiałem śmieci w sklepie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
massud Napisano 26 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2010 jeżeli nie możesz zabrać śmieci ze sobą - spal je. Praktykuję to na wyjazdach.Foliowe ,papierowe opakowania płoną w mig.Plastikowa nadliczbowa butelka też. Spalona puszka po konserwie - ulegnie biodegradacji w kilka tygodni.Spalić możesz w ognisku ,ja zazwyczaj wożę ze sobą też Esbit (taka rozpałka,jak pogoda utrudnia palenie ognisk).2 kostki dosłownie "zeżrą" blachę.A resztki,jeżeli pozostaną - zakopać. Wszystko zależy oczywiście od warunków w jakich pedałujesz.W Europie nie stanowi to problemu ,bo za kilkadziesiąt kilometrów spotkasz zawsze jakieś cywilizowane miejsce że śmietnikiem. massud Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
basti77 Napisano 26 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Lipca 2010 jeżeli nie możesz zabrać śmieci ze sobą - spal je. Praktykuję to na wyjazdach.Foliowe ,papierowe opakowania płoną w mig.Plastikowa nadliczbowa butelka też. Spalona puszka po konserwie - ulegnie biodegradacji w kilka tygodni.Spalić możesz w ognisku ,ja zazwyczaj wożę ze sobą też Esbit (taka rozpałka,jak pogoda utrudnia palenie ognisk).2 kostki dosłownie "zeżrą" blachę.A resztki,jeżeli pozostaną - zakopać. Wszystko zależy oczywiście od warunków w jakich pedałujesz.W Europie nie stanowi to problemu ,bo za kilkadziesiąt kilometrów spotkasz zawsze jakieś cywilizowane miejsce że śmietnikiem. massud kostruktywna odpowiedz, brzmi rozsadnie. Jak dotad robie male wypady, ale jakis czas temu myslalem sobie o dalszych wypadach i troche nie dawalo mi to spokoju. Niestety planowanie jakis wiekszych wypraw musze odlozyc na dalszy plan, moze kiedys z dziecmi. Naturalnie zabieram wszystkie smieci ze soba, ale widzialem tez takich ktozy tego nie praktykuja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.