p3m0 Napisano 23 Lipca 2010 Napisano 23 Lipca 2010 Dziś opisuje wam wypadek / stluczke jaka mialem jakies 3 dni temu .Otoz tak jechalem sobie rowerkiem z kultura (jechalem sciazka rowerowa) gdy dojezdzalem juz do przejscia zwolnilem (mialem zielone) przedemna jechala kobieta.Gdy bylismy tuz przed przejsciem wyjechal jakis facet duzym mercedesem na chama . Kobieta zahamowała a ja juz nie zdazylem , wjechalem jej w tylnie kolo przerwocilem sie . Przeprosilem ladnie kobiete a ona sie usmechnela . Naszczescie nikomu nic sie nie stalo ale ludzie to jednak jezdza jak wariaty !
jerzyjerzy2 Napisano 23 Lipca 2010 Napisano 23 Lipca 2010 Rower jest pojazdem i ma swoją drogę hamowania. Samochodem też nie zachowujesz 2 sek odstępu od poprzednika ?
p3m0 Napisano 24 Lipca 2010 Autor Napisano 24 Lipca 2010 no tak ale poprostu kobieta zachamowala gwaltownie i co mailem zrobic wjechac na pieszego ?
Mod Team Pixon Napisano 24 Lipca 2010 Mod Team Napisano 24 Lipca 2010 Jak będziesz jechał samochodem i ktoś przed Tobą gwałtownie zahamuje, bo mu dziecko wyskoczy na drogę. W tym przypadku ty w niego wjedziesz, to też będziesz tłumaczył się, że ten przed tobą gwałtownie zahamował i nie miałeś biedaku co zrobić? Powinieneś wyciągnąć wnioski z tego zdarzenia. To, że ludzie jeżdżą jak wariaty, nie od dziś wiadomo
Schwefel Napisano 24 Lipca 2010 Napisano 24 Lipca 2010 no tak ale poprostu kobieta zachamowala gwaltownie i co mailem zrobic? Zainwestować w lepsze hamulce albo nie jeździć komuś na kole. Sorry ale ja innej opcji nie widzę, bo kobiety zasadniczo nie jeżdżą ani szybko ani tym bardziej nie hamują w sposób w który przy zachowaniu odpowiedniego odstępu nie dałoby się wyhamować.
Yuurei Napisano 24 Lipca 2010 Napisano 24 Lipca 2010 Jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział: "Your ability to brake is Your right to speed"
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.