nulus Napisano 21 Lipca 2010 Napisano 21 Lipca 2010 Hej. mam problem ze swoim wheelerem pro 39, od kiedy pierwszy raz złapałem gumę ( ok 350 km przejechanych od zakupu) sytuacja ta się zdarzyła 4 krotnie w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca. Nie jeżdżę po hardkorowym terenie, głównie miasto. Wystarczy że tylna opona wjedzie na większy krawężnik i dramat, słyszę syk dobiegający z wentyla. Sytuacja jest o tyle dziwna, że niedawno byłem w górach, i jazda w cięższym terenie bez problemu, a na krawężniku w mieście lipa. Ziomuś z serwisu stwierdził, że dętka za cienka, i szprychy przebijały, niby to poprawił, a wróciłem do Wro, i po herbacie. Z tylnego koła, przynajmniej tamtych rejonów, dobiega od czasu do czasu takie delikatne cykanie, jakby coś pocierało, sam nie wiem. Bez łańcucha też się to dzieje. Przerzutka wyregulowana dobrze, więc to raczej nie to... Mieliście coś podobnego? Najbardziej denerwuje mnie ciągłe przebijanie
Michal93 Napisano 21 Lipca 2010 Napisano 21 Lipca 2010 Za mało powietrza w tylnej oponie? I dętka zostaje rozcięta o obręcz podczas wjeżdżania na kant [tu krawężnik]
nulus Napisano 21 Lipca 2010 Autor Napisano 21 Lipca 2010 No na pewno nie, opona napompowana solidnie, ale nie za mocno.
Clitoris Napisano 21 Lipca 2010 Napisano 21 Lipca 2010 Też tak miałem.. Przebiłem z 3-5 dętek na krawężnikach....teraz odciążam tylne koło stojąc na pedałach i lekko hamując przednie koło..
Michal93 Napisano 22 Lipca 2010 Napisano 22 Lipca 2010 hmm. może to głupie... ale masz opaske na obręczy? Jest cała? Aaa, i ile to dla Ciebie jest solidnie? Bo dla niektórych to mogą być 2 bary, [zakładam, że rozmawiamy o 26x~2,00), a dla takiej gumy to tak 2,8 to minimum jak ktoś 'atakuje' krawężniki
intruz Napisano 22 Lipca 2010 Napisano 22 Lipca 2010 Ja miałem też podobnie. Próbowałem już różnych ciśnień i szczerze mówiąc nie zauważyłem jakiejś prawidłowości. Aktualnie jeżdzę z tyłu na 3 barach (opona 2.1 terenowa) a z przodu ciut mniej. Dobić na pewno nie było, a dziury w dętkach były tak małe że ledwo można je było dostrzec (już po zlokalizowaniu w wodzie). Od pewnego czasu poprostu unikam krawężników (tych wielkich) bo nigdy nie wiadomo jak to się skończy. Ewentualnie jeśli już muszę wjechać na jakiś wielki to powoli.
nulus Napisano 22 Lipca 2010 Autor Napisano 22 Lipca 2010 Opona okazała się czysta, to też nie wina szprych. Cóż, trzeba będzie uważać na ciśnienie w kołach i nie atakować wysokich krawężników.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.