Skocz do zawartości

[siodełko] i pewne problemy z tym związane


Saovine

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewien problem, który zaczyna powoli mnie już męczyć i wydaje mi się, że ciężko będzie mi pomóc, bo jestem kobieta, a co z tym związane jestem inaczej zbudowana.

 

Mam siodło Selle Italia Diva Gel Flow. Zauważyłam, że po pewnym czasie zaczyna mi się bardzo niewygodnie siedzieć. Zaznaczam, że jeżdżę w szortach z wkładką z cool maxu.

Trochę głupio o tym pisać mi, ale problem jest bardzo denerwujący. Po jeździe mam dość bolesne otarcia i nagniecenia w okolicy pachwin, w miejscu gdzie ciało styka się z siodłem. Jest to chyba gdzieś na wysokości kości spojenia łonowego. Jeżeli jednego dnia przejadę większy dystans, np. 70 km, to następnego dnia jestem już wykluczona z jazdy, a jak już nawet wsiądę na rower, to aż zęby zaciskam, bo te otarcia są dodatkowo podrażniane przez siodło. Po długiej jeździe, przede wszystkim po szosie, pojawia się też nieprzyjemne drętwienie okolic, na których siedzę :confused: , jednakże to jest problem drugorzędny, największy jest ten z otarciami.

 

Dodam też, że czasami nie mam tych otarć. Czy to może być związane z tym, że jeżdżę w bieliźnie? Czy może to siodło jednak mi nie pasuje i jest trochę za szerokie z przodu i powinnam je wymienić na inne? Mam w domu jeszcze stare męskie siodło z Cube'a Acida. Założyć je na próbę i sprawdzić ile na takim zwykłym przejadę?

 

Help..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Otarcia to może być kwestia bielizny. Do takiego wniosku doszedłem po własnych doświadczeniach. Nie zawsze ułoży się tak samo w stosunku do ciała i dlatego czasami otarć nie ma. Jeżeli nie zrezygnujesz z bielizny to może spróbuj z kremami na podrażnienia albo sprawdź przy jakich g.....ch otarć nie było. Ja zastosowałem to drugie i po kłopocie. Jedyny problem to zakup bielizny właśnie tej jedynej.:devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie - kwestia bielizny. Spodnie z wkładką, czy to szorty czy obcisłe z "lajkry" mają to do siebie, że jeździ się w nich bez bielizny. Ja osobiście zrezygnowałem z bielizny do takich spodenek już dawno temu, właśnie ze względu na pojawiające się otarcia. Są oczywiście specjalne sportowe bezszwowe ciuszki, które to w teorii mają godzić się z siodełkami i wkładką, ale moim zdaniem ta wkładka w spodenkach nie spełnia wtedy swojego zadania.

 

Kwestia siodełka też może tutaj odgrywać swoją rolę. I to nie tylko konkretnego modelu ale także jego poprawnego ustawienia!

 

Aby wyeliminować problem sugeruję podejść do sprawy stopniowo - najpierw zmienić siodło na to z Acida. Potem jak nie będzie efektu to zamienić na to aktualne i spróbować z bielizną. Bądź w odwrotnej kolejności. ( ;

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalna bielizna jak dla mnie nie jest dobrym pomysłem - podejrzewam, że jest to sprawca otarć. Spróbuj bez, albo kup takie, które są dostosowane pod rower.

 

Swoją drogą założyć stare siodło też możesz :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co widziałam to zawodowcy jeżdżą bez bielizny na rowerach, ale widziałam tylko mężczyzn tak jeżdżących. Czy taką samą zasadę stosuje się też do kobiet? Aha, mam szorty obcisłe z wkładką Rogelli , ale są to męskie gacie. Jednak wydaje mi się, że nie ma znaczenia czy wkładka jest męska czy damska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem jazda w spodenkach z wkładką i w bieliźnie mija sie z celem,

 

dobrym patentem podpatrzonym u szosowców na zwiększenie komfortu jest posmarować ceniutko wkładkę pianką do golenia ( cieniutki film), piana ta działa łagodząco i zapobiega rozwojowi bakterii, jak dla mnie patent ten sprawdza sie rewelacyjnie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym jednak stawiał na siodło.Też miałem problem z obcieraniem i dopiero pomogła wymiana na siodełko,które miało znacznie węższą tę część powiedzmy "dziobową".Czyli ta częśc na której spoczywa większa część cieżaru ciała pozostała w prawie nie zmienionej szerokości(róznica 1cm),ale znalazłem siodło której dziób był węższy o prawie 2 cm i problemy sie skończyły.

Oczywiście ze wzgledu na róznice w budowie ciała, moze nie byc to analogią,ale myslę że warto spróbować z siodełkiem z węższym dziobem.Niestety wiekszośc siodełek dedykowanych dla kobiet jest dosyc szerokich,ale może uda ci się znaleźć jakieś węższe w tym elemencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co widziałam to zawodowcy jeżdżą bez bielizny na rowerach, ale widziałam tylko mężczyzn tak jeżdżących. Czy taką samą zasadę stosuje się też do kobiet? Aha, mam szorty obcisłe z wkładką Rogelli , ale są to męskie gacie. Jednak wydaje mi się, że nie ma znaczenia czy wkładka jest męska czy damska.

 

Witaj Saovine,

Jest bardzo istotna różnica pomiędzy wkładką męską a damską wynikająca z tego, że używający ich kolarze mają ogonek lub go nie mają. Wkładki dla stworzeń bez ogonka mają inny kształt i wielkość, inną grubość tu i tam, inną szerokość. To może być pierwszym powodem Twojego dyskomfortu. Drugim powodem może być jazda w bieliźnie. Tu szew, tam gumka i problem gotowy. Jeśli już, spróbuj bielizny bezszwowej, dla sportowców. Trzecia sprawa to higiena intymna. Są takie chusteczki do higieny intymnej dla pań, nasączone jakimiś ustrojstwami o działaniu antybakteryjnym i łagodzącym. Użyj ich przed jazdą oraz za każdym razem, kiedy, podczas jazdy, udajesz się tam, gdzie królowe chadzają piechotą. Jeśli jest gorąca, również profilaktycznie co jakiś czas. Znaczenie może mieć również proszek do prania którego używasz-niedokładne wypłukanie wkładki w spodenkach, delikatna skóra i już problem gotowy.

Siodełko i jego ustawienie. Kolejne pole do popisu. Siodła dla pań mają inny kształt. Są, generalnie odrobinę szersze niż męskie. Być może źródłem Twoich problemów jest to, że masz za wąskie siodło. Ciężar ciała powinien opierać się na kościach miednicy nie zaś na tkankach miękkich a kości miednicy macie, Panie, nieco szerzej w tym miejscu rozstawione niż mężczyźni. Spróbuj opuścić nosek siodła aby zminimalizować nacisk na tkanki. Wtedy ciężar ciała opierać się będzie bardziej na kościach. Być może masz siodło ustawione zbyt wysoko, spróbuj obniżyć je choćby o centymetr i zobacz, jakie będą efekty. Spróbuj wreszcie przesunąć siodło bardziej w przód.

Sporo tych możliwości. Nie lekceważ problemu ponieważ może on doprowadzić do poważnych następstw zdrowotnych (chodzi mi tu szczególnie o drętwienie o którym wspominałaś świadczące o niedokrwieniu pewnych okolic).

Pozdrawiam życząc komfortowej jazdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję, ugupu, za wyczerpująca odpowiedź. Muszę sprawdzić wszelkie możliwości poza sprawą utrzymania higieny. Te husteczki są zawsze ze mną podczas wypraw rowerowych.

 

Zastanawia mnie kwestia bielizny. Otarcia skóry pojawiły się akurat w tym miejscu gdzie były szwy bielizny i dlatego jak już pisałam, dzisiaj jadę bez underwear i zobaczymy jak to będzie.

 

Jeszcze raz wspomnę, że nie zawsze mam te otarcia. Kilka razy nic mi nie było, ale nie pamiętam w jakiej bieliźnie wtedy byłam. Pamietam też, że w rajtkach z kobiecą wkłądką też zaliczyłam bardzo nieprzyjemne otarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję, ugupu, za wyczerpująca odpowiedź. Muszę sprawdzić wszelkie możliwości poza sprawą utrzymania higieny. Te husteczki są zawsze ze mną podczas wypraw rowerowych.

 

Zastanawia mnie kwestia bielizny. Otarcia skóry pojawiły się akurat w tym miejscu gdzie były szwy bielizny i dlatego jak już pisałam, dzisiaj jadę bez underwear i zobaczymy jak to będzie.

 

Jeszcze raz wspomnę, że nie zawsze mam te otarcia. Kilka razy nic mi nie było, ale nie pamiętam w jakiej bieliźnie wtedy byłam. Pamietam też, że w rajtkach z kobiecą wkłądką też zaliczyłam bardzo nieprzyjemne otarcia.

 

Saovine,

O chusteczkach wspomniałem wyłącznie w celu wyczerpania tematu. Nie chciałem czegokolwiek sugerować. Wybacz, jeśli poczułaś się urażona...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie poczułam się urażona :) I bardzo dobrze, że wspomniałeś o tym. Jak jakaś rowerzystka będzie to czytała, to może dowie się o tym, że takie husteczki są bardzo przydatne na wyprawy rowerowe.

 

EDIT

 

Zrobiłam dzisiaj niecałe 40 km w getrach z wkładką Biemme Carboion i pomimo tego, że otarcia mam jeszcze bolesne po poniedziałkowej jeździe, to jechało się wspaniale. Nic mnie nie gniotło, nic mi nie przeszkadzało, nie musiałam się ciągle wiercić na siodełku, żeby znaleźć najdogodniejsza pozycję, ponieważ każda była bardzo komfortowa :D Nie było tego irytującego gniecenia, czasami wręcz potwornie bolesnego. Poza tym było tak fajnie przewiewnie ;) Jak jeździłam w bieliźnie, to po tylu kilometrach już by mi cztery litery i okolice z bólu odpadały, a tak nic mi nie było.

 

Dziękuję za pomoc Wam wszystkim :)

 

BTW, naprawdę nie ma różnicy czy kobieta ma męską wkładkę czy damską, w męskiej jest równie wygodnie :) Więc nie trzeba latać i szukać gaci specjalnie dla kobiety i można brać również te portki, które są dla panów. Bardzo dobrze, bo teamowe stroje są męskie, a damskich to niestety nie widziałam.

 

PS. Siodło też jest dobre, przynajmniej po dzisiejszym teście tak wnioskuję, a siodło to chyba ze sto razy regulowałam i akurat to ustawienie jest dla mnie optymalne. Jednakże zobaczymy co to będzie przy 100 km i wtedy dokonam pewnych modyfikacji jeśli coś będzie mi dalej przeszkadzało :)

 

Pozdrawiam,

Agata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...