Skocz do zawartości

[olej do amortyzatora]Jaki dobry olej do amortyzatora


Rekomendowane odpowiedzi

dobra mam RST Gila i od nowosci ani razu nie dolewalem do niego oleju, na przegladzie koles powiedzial zeby co jakis czas dolewac olej do niego najlepiej szczykawka z 5ml pod uszczelniacz. A moj amor jest juz naprawde ,,suchy,,

Wczoraj zamowilem RSP ltra shock 5W ale lepkosc to juz sam dobralem. Co mozecie powiedziec o tym oleju.

Iteraz pytanie jakiej marki olej nadawal by sie do tego amorka???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest gila, tam nie ma oleju "kapielowego" ani od tlumienia itd.

serwisant powiedzial dobrze, szkoda ze zapomnial dodac, ze lagi masz smarowac brunoxem albo wstrzyknac olej z 15W pod uszczelki zeby lagi mialy poslizg... a nie 5w jak do tlumienia...

 

RSP? ile kosztowalo toto?

 

do tej gilii nie kupilbym nic lepszego jak olej z Orlenu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do gili to i "kujawski" sobie poradzi .

Jak chcesz coś lepszego to do silników nie, inna konsystencja niż oleje do amortyzatorów . Jak już chcesz kupić olej z prawdziwego zdarzenia to Motul / Motorex 10 W do tego amora , zalać i uszczelnić od dołu . Myślę że 10 W byłby odpowiedni , nie wypłyną by raczej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co do takiego widelca polecasz mu taki olej,aby dodac mimochodem,ze jest?

Przy okazji rozumiem,ze wyczuwasz zauwazalna roznice pomiedzy factory line'm a expertem? /syntetyk vs polsyntetyk../Mysle,ze dla niektorych to roznica 70zl a 40 jest juz zauwazalna..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w prawie kazdym,Motulu tez,ale o takie pierdy nie zamierzam snuc glupich tekstow.W kazdym razie,jakos nie jestem w stanie wyczuc roznicy w lepszych olejach,choc lojalnie stwierdzam,ze na motulu lepiej mi sie jezdzi niz na oryginalnym RSie.Czy jest to efekt placebo w swerze psychicznej nie wiem i tak go mam za darmo to sobie wymienie.Faktycznie RS po roku wyglada jak kefir truskawkowy a Motul normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zawsze leje Motula . Miałem już Motula 5W i Motorexa 5W . Motorex miał inną konsystencje i mocno pienił mi się w boxxerze , a motul już nie . W DHX wcześniej też miałem Motorexa 5 W , teraz Motul i o wiele czulszy jest na tych ustawieniach . Także polecam Motula syntetycznego , cena 38zł za 1 L .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co do takiego widelca polecasz mu taki olej,aby dodac mimochodem,ze jest?

Przy okazji rozumiem,ze wyczuwasz zauwazalna roznice pomiedzy factory line'm a expertem? /syntetyk vs polsyntetyk../Mysle,ze dla niektorych to roznica 70zl a 40 jest juz zauwazalna..

 

Pytał się o dobry olej to poleciłem dobry olej. Czy zalanie takiego widelca takim olejem ma sens - w zależności od tego kto co lubi prawda.  

 

Motul syntetk najbardziej mi  pasuje: nie pieni sie jak finish line i trzyma lepkość w przeciwieństwie do mobila mulitigrade'a którego też używałem. W pike'u nie miałem takiego problemu, ale niektóre marcoki popuszczały blokadę gdy były zalane olejami semi synthetic a na full syntetyku problemu nie było. Generalnie, najbardziej pasuje mi praca widelca na syntetyku motula i uwżam, że jest dużo lepiej w stosunku do innych olejów, ktore opisałem u siebie na stronie.

Motul, tak jak każdy producent, ma rózne oferty dla różnych klientów. Chcesz tanie to bierzesz semi, chcesz mieć full syntetyk płacisz więcej proste jak drut.

Ja leję Castrola ForkOil synthetic 5W , i ciekawy jestem o ile lepszy jest Motul, czy są jakieś miarodajne badania  :thanks:

 

Nie spotkałem się nigdy z czymś takim w sieci. Na pewno byłoby miło gdyby ktoś powiedział po ilu cyklach pracy (roboczo-godzinach) olej zaczyna się pienić i zmienia swoje właściwości. Znakomita większość opinii to SUBIEKTYWNE odczucia.

 

Jak w prawie kazdym,Motulu tez,ale o takie pierdy nie zamierzam snuc glupich tekstow.W kazdym razie,jakos nie jestem w stanie wyczuc roznicy w lepszych olejach,choc lojalnie stwierdzam,ze na motulu lepiej mi sie jezdzi niz na oryginalnym RSie.Czy jest to efekt placebo w swerze psychicznej nie wiem i tak go mam za darmo to sobie wymienie.Faktycznie RS po roku wyglada jak kefir truskawkowy a Motul normalnie.

Widzę tutaj rozdwojenie jaźni pomiędzy brakiem wiary w motula i jednoczesnym potwierdzeniu, że olej jest ok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra mam RST Gila i od nowosci ani razu nie dolewalem do niego oleju, na przegladzie koles powiedzial zeby co jakis czas dolewac olej do niego najlepiej szczykawka z 5ml pod uszczelniacz. A moj amor jest juz naprawde ,,suchy,,

Wczoraj zamowilem RSP ltra shock 5W ale lepkosc to juz sam dobralem. Co mozecie powiedziec o tym oleju.

Iteraz pytanie jakiej marki olej nadawal by sie do tego amorka???

pierwsza sprawa to zmień serwis, amor to nie silnik w aucie że bierze olej i trzeba dolać,

 

druga jak ci gość proponuje strzykawką pod uszczelaniacz to powiedz mu żeby sobie tą strzykawką sam zapakował w swój uszczelniacz, robiąc tak zniszczysz uszczelki,

 

trzecia każdy olej który ma przeznaczenie do amortyzacji będzie ok, szukaj czegoś do amortyzaji w motycyklach,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie dopisalem slowa - WYDAJE MI SIE ,ze na Motulu lepiej mi sie jezdzi i to zmienia sens wypowiedzi.Co do wiary to kilku kolegow stwierdzilo,ze amory zalane olejem Motula chodza czulej.A mnie sie wydaje,ze chodzi czulej...Aktualnie nowo wlozony tegoroczny revel jest na oryginale i jest czuly jak cholera,co wloze za jakis czas zobacze.

Dwa - nie pytam czy widzisz roznice pomiedzy roznymi olejami roznych firm.Motorexa tez nie ppolecam bo cena nieadekwatna do tego co reprezentuje.Ja twierdze tylko ,ze nie widze zadnej roznicy pomiedzy pol a syntetykiem w amorkach RSa.w damperze juz widze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie odpowiadam Tobie Rulez czy jest lepszy wiec odpusc teksty -ale mam argument.Odpowiadam koledze na temat Motula,bo tylko z nim Motorexem i oryginalem mialem do czynienia,reszte to byly z koncernu Total,ktore mam w pracy..Uzasadniam,ze nie odczuwam zadnej widocznej roznicy w kulturze pracy,lacznie z Motorexem.Jedynie to ten ostatni nie byl tak dlugowieczny jak Motul.Nie dostarcze rowniez zadnych realnych a nie subiektywnych danych co jest lepsze,bo ich nie mam.Jak lubie suche dane o sile hamowania,tarciu linek i inne niemieckie ekspertyzy z ich pism,tak lubie cos stwierdzic organoleptycznie i ocenic wlasnie pod moim katem czyli subiektywnie,nie liczac sie z nikogo zdaniem.Lubie bo lubie i juz.NIe wiem ,jesli szukasz potwierdzenia i jakos Cie to uszczesliwi,podniesie samoocene,podniesie na duchu czy innych partiach ciala,to napisze-Castrol jest najlepszy.

Wiem,to rowniez nie argument.Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rulez ja jestem otwarty na odpowiedź w czym castrol jest lepszy od motula :) Nie wiem dlaczego, ale mam uczucie że traktujesz te kwestie bardzo ambicjonalnie podczas gdy większość ludzi, ze mna na czele, podkreśla iż są to subiektywne odczucia,  które póki co sa niemierzalne w żaden sposób który da się zweryfikować. Pisząc na forum dziele się moimi odczuciami i nie robie tego po to żeby wywołać wojnę. Jeżeli uważasz, że Castrole jest najsupszejszy to fajnie i ciesze się, że Ci się na nim dobrze jeździ :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawidłowo parametr W określa sie jako lepkość.  Poza tym jest kwestia pienienia się oleju po jakimś czasie pracy więc mówienie o tym, że to efekt placebo to nieporozumienie moim zdaniem. 

 

no chyba nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem,

 

dla mnie nie ma różnicy producent oleju tylko gęstość lepkość czy jak tam sobie to jeszcze chcesz nazwać żeby mądrzej brzmiało wybór między 2,5W;5W;10W jest istotnny parametem, a efectem placebo nazywam fakt że ktoś twierdzi że na motulu, castrolu itd lepiej się jeździ

 

a tak szczerze to powiedz czy zapieniłeś kiedyś olej w amorku, i jak to stwierdziłeś bo jak jeżdze tle to jeszcz mi sie nie zdarzyło,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no chyba nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem,

 

dla mnie nie ma różnicy producent oleju tylko gęstość lepkość czy jak tam sobie to jeszcze chcesz nazwać żeby mądrzej brzmiało wybór między 2,5W;5W;10W jest istotnny parametem, a efectem placebo nazywam fakt że ktoś twierdzi że na motulu, castrolu itd lepiej się jeździ  

 

a tak szczerze to powiedz czy zapieniłeś kiedyś olej w amorku, i jak to stwierdziłeś bo jak jeżdze tle to jeszcz mi sie nie zdarzyło,

 

Lepkość (W) to nie jest mądre brzmienie tylko prawidłowy termin, którym oznacza się oleje.

 

 

Dla mnie jest nieco dziwne, że na każdym oleju gdzie jest napisane np. 10W jeździ Ci sie tak samo. Ja mam odmienne uczucia i wspomnę tylko o jednej kwestii: RS sprzedaje(wał) FL, którego inaczej klasyfikuje czyli zmienia wartość W co diamteralnie zmienia jakość pracy systemu tłumienia zatem twierdzenie iż rózni producenci i ich oleje dają takie same odczucia z jazdy (na podstawie klasy lepkości W)  budzi moje wątpliwości i nie zgadzam się z nim. 

Mówienie o efekcie placebo w przypadku producenta to tak jak zapierać się,  że opona to zawsze opona bo jedno i drugie to guma tak więc wyrób dębicy będzie w terenie tak samo skuteczny jak wtb i z tym też się nie zgadzam.

 

Ze wszystkich olejów, których używałem, najbardziej pasuje mi Motul i jego polecam, jako moim zdaniem, najlepszy olej do amortyzacji rowerowej. Z tego co widzę w sieci to gro osób podziela moją opinię i nie jestem odosobniony w tej kwestii.

 

 

Zapieniony olej wygląda jak wstrząśniety ludwik i widać to w czasie wylewania z amortyzatora. Miałem taką akcję z finish linem i motulem multigrade. Wylewasz breje i nie mówię tutaj o zanieczyszczeniach typu błoto etc.

 

I na koniec: dzięki za PW z twierdzeniem, że nie rozumiem tego co czytam, nie mniej jednak chciałbym zauważyć, że słowo "efect" pisze się w języku polskim przez K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wszystkich olejów, których używałem, najbardziej pasuje mi Motul i jego polecam, jako moim zdaniem, najlepszy olej do amortyzacji rowerowej. Z tego co widzę w sieci to gro osób podziela moją opinię i nie jestem odosobniony w tej kwestii.

 

 

a jeszcze jak byś nam wyjaśnił jak to stwierdziłeś bo jak rozumiem to

 

1.zmieniasz stary olej na np castrol i jest lepiej ( wiadomo nowy olej)

 

2. jeździsz kilka tyś kmów kilka miesięcy i znowu zmieniasz na olej np motul i znowu jest lepiej bo świży olej

 

ale tak naprawdę odczuwasz tą różnicę miedzy jednym lepiej a drugim? po kilu tys km i iluś tam miesiącach jazdy?

 

może jak bym sobie dla frajdy zmiany zmienił dzień po dniu olej jeden na drugi i jeszcze założył że jest taka sama temperatura powietrza i jeszcze identycznie napompował komoru do trzeciego miejsca po przecinku to może bym coś poczuł ale nie jestem przekonany,

 

ale to tylko moje skromne zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paradoksalnie olej np : Motul 5w i Motorex 5w ma całkiem inne właściwości . Motul jest dość rzadki , i bardziej płynny , natomiast Motorex jest gęstszy . Co z tego że maja taką samą lepkość jak Motorex pieni się mocno w tłumiku a Motul chodzi idealnie . Wylewałem już motula wielokrotnie z amortyzatora , zawsze był tej samej konsystencji , a motorex taka galaretka zapieniona - czy to efekt placebo ? - na pewno nie .

 

Gdzieś widziałem tabele lepkości olejów różnych producentów , i np Motul 5w odpowiadał 7w motorexa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...