pelikan Napisano 8 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 8 Lipca 2010 Witam! Jestem świeżynką w temacie rowerowym, dlatego proszę o radę.. Przymierzałam sie wczoraj do niego : http://www.decathlon.com.pl/PL/elops-3-2009-77639033/#TAILLE fajny, wygodny, cieszy oko, zwlaszcza koszyk mam zamiar rowerem jezdzic do pracy i z powrotem, czyli dziennie jakies 15km. przez wiekszosc tego dystansu mam ladna odnowiona sciezke rowerowa, prosta, niewyboista powierchnia. mam 175 wzrostu przy wadze 65kg. i teraz pojawia sie kwestia wielkosci ramy, sa dwa modele M oraz L M-ka przeznaczona jest do wzrostu 180 (czyli sie łapie L-ka zaczyna sie od 175 do 200 w sklepie byla tylko M-ka wiec nie mialam porownania, ale siedziało mi sie dobrze. ok, teraz podstawowe pytanie, czy warto kupowac w decatlonie? i czy koszyk z przodu to dobry pomysl? wyglada pięknie i od razu sie w nim zakochałam, ale czy wiozac w nim chociazby torebke nie bede miala problemu przy skrecaniu? potrzebuje cos na poczatek, bo nie wiem ile wytrwam w moim postanowieniu prosze o rady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pitof Napisano 8 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 8 Lipca 2010 Witam, Decathlon to nie to samo co Tesco czy inny Auchan. Ideą tej firmy jest to, że ich własne marki mają oferować korzystny stosunek cena/wartość. Jednak nie należy tego mylić z typową marketową chałą. Co do koszyka to znając przebogatą zawartość i ciężar damskich torebek to rower faktycznie może jechać tylko na wprost No a tak poważnie to koszyk z przodu jest popularnym rozwiązaniem w tego typu rowerach, więc myślę, że te parę kilo nie zaburzy sterowności. Chciałbym Ci pokazać jeszcze ten rower: MBIKE Village. Wprawdzie jest droższy, ale może Ci się spodoba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelikan Napisano 8 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Lipca 2010 dzięki bardzo juz mam wlasnie tego ktorego zalinkowalam, okazalo sie ze musze miec L-ke, ze sklepu dumnie wrocilam do domu przejezdzajac pol warszawy udalo mi sie zalapac na sciezki rowerowe! ktos madry musial je wymyslic raz tylko zgubilam torebke podjezdzajac pod kraweznik bo koszyczek byl za luzno skrecony upewnilam sie ze hamulce dzialaja bezblednie hehe i wrocilam sie po moj dobytek od jutra smigam do pracy chyba ze bedzie padalo jeszcze raz dzieki! pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.