Skocz do zawartości

[Wyprawa] Noclegi, Jadło


onion

Rekomendowane odpowiedzi

Planuje wyprawę rowerową po Polsce, około 10 dni. Jadę sam. Plan jest taki, żeby spać w hotelach/motelach/agroturystyce, jeść gdzie będą możliwości. Pytanie czy się nie przeliczę, licząc na "infrastrukturę turystyczną".

 

Jadę od gór do morza, nad morzem wiadomo że i spanie i wyżywienie to raczej nie problem, ale już reszta Polski budzi moje wątpliwości. Założyłem że nie biorę namiotu, ani nic do robienia jedzenia, a teraz nabrałem wątpliwości. Namiot gwarantuje jakieś poczucie bezpieczeństwa, jest też ewentualne schronienie przed deszczem. No i teraz nie wiem, czy inwestować jeszcze w namiot, jakiś palnik, menażki, czy może zdać się na wcześniej wspomnianą "infrastrukturę turystyczną"?

 

Jak wynika z waszego doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie chodzi o kasę, czy o jakieś luksusy, tylko o zwykły "dach nad głową" i możliwość wszamania czegoś ciepłego i treściwego. Z drugiej strony nie chciałbym się ograniczać rezerwacjami, czy koniecznością dojechania do określonego punktu. Myślałem raczej o takim ad hock kombinowanym noclegu jak i posiłku, co wiąże się z ryzykiem i nie wiem co robić... bo to ma pierwsza wyprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi hotelami to będziesz miał ciężko, znaczy na pewno coś znajdziesz, ale ograniczy to twoją wolność. Bo np. jedziesz sobie fajnie, godzina 17 widzisz agroturystka, i teraz nie wiesz czy jak w najbliższych 40 - 50 km znajdziesz jeszcze jakieś noclegi czy zatrzymywać się tutaj. Jak zaryzykujesz, może Ci się poszczęści, a może będziesz się błąkał po nocy szukając czegoś i wylądujesz w śpiworze (o ile bierzesz) na przystanku autobusowym (fakt niektóre są przytulne, sam raz spałem :)).

 

Myślę że jak masz kasę by spać i jeść po restauracjach, to nie zawadzi kupić małego namiotu 1-os. typu tunel, np. Muwang I od Fjorda Nansena, waży tylko 1,8 kg (może być tez jakiś marketowy za 40 zł, jeśli to tylko na nagłe wypadki), zawsze to jakaś alternatywa w przypadku gdy nie znajdziesz nic do spania. Można też mieć tylko karimate i śpiwór, ale nie gwarantuje że w twoich żyłach będzie jeszcze krew z rana (patrz. horda komarów).

 

Możesz też sobie zaplanować z góry gdzie będziesz spał, jest to wyjście, ale z doświadczenia wiem że źle się jedzie mając różne cele i do tego terminy na ich wykonanie. Jeden cel - morze.

 

Z jedzeniem, to jest tak że jak będziesz spał po agroturystyce to zawsze tam jakaś kuchenkę, czajnik będą mieli, ale po drodze dobrze jest wypić z 2 ciepłe herbatki malinowe, a nie wiem czy będziesz chodził do restauracji w ciągu dnia po wrzątek :)

 

Twój pomysł jest troszkę inny od reszty, ale myślę że jest do zrealizowania, z tym że trzeba uważać i dwa razy wszystko przemyśleć, żebyś w środku lasu nie znalazł się o północy bez jedzenia i dachu nad głową :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, chyba jednak namiot pójdzie w ruch, bo inaczej będę uwiązany i zamiast oddać się odpoczynkowi będzie trzeba myśleć do przodu. Zrobię tak, że połączę namiot + agroturystyka, w zależności od warunków i chęci. Dzięki za uświadomienie ;-)

 

-- Edycja --

 

Jeszcze takie pytanie, przy okazji. Kupuje sakwę Topeak MTX TrunkBag DXP:

http://www.bikeman.pl/torba-na-bagaznik-topeak-mtx-trunkbag-dxp-p-876.html

 

Mam do niej już bagażnik z całym systemem zapinania więc się ładnie wpasuje. Pytanie: Jak do niej przyczepić namiot? Na górę linkami można spiąć i wejdzie taki o długości 40 cm. Ale co jak namiot będzie miał np 50 cm lub więcej? Gdzie go zamocować? Trochę głupio żeby dość mocno wystawał za tylne koło...

 

Jak przyczepiacie większe namioty? Raczej bym nie chciał już nic ładować na przód roweru, a jedynie z tym namiotem mam problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przyznam że trochę kijowo tam wrzucać namiot, ja mam sakwy osobno, znaczy się prawa i lewa strona a środek wolny, dlatego tam zazwyczaj daje namiot. U Ciebie to najlepszym rozwiązaniem byłoby:

 

1. Jeśli namiot jest duży, to można pokrowce wrzucić do sakw, a sam stelaż położyć na bagażnik, a dopiero na stelaż sakwy. Ma to taką zaletę że nawet jak się już nie zmieści do środka tropik, to łatwiej go zwinąć i przytroczyć gdzieś z boku, a metalowe (aluminiowe, whatever) leżą stabilnie na dole.

 

2. Nie wiem dokładnie jak wygląda ta torba na bagażniku, jak na niej "siedzi", możesz zrobić tak jak ja robię z karimatą na zdjęciu dsc07784s.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us, czyli przywiązania jej w poprzek do bagażnika, oparcia o sztyce siodełka.

 

Generalnie zawsze przydaje się jakaś lina (ja mam swoją ulubioną żółtą), zawsze mam wszystko ładnie przywiązane, nic się nie rusza (choć ostatnio we Wrocławiu wypadły mi trampki na środku skrzyżowania :)), mogą być ekspandery, czy taśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obadałem w sklepie Topeak MTX TrunkBag DXP i ... strasznie to małe. W dodatku sama torba zajmuje dużo miejsca. Fajne na weekendową przejażdżkę żeby włożyć aparat itp. natomiast na więcej niż 2 dni się nie nadaje. Muszę szybko znaleźć jakieś sakwy na boki + góra będzie wolna na namiot. Jeśli chodzi o namiot to się zastanawiam nad:

http://allegro.pl/item1107713606_jack_wolfskin_namiot_2_os_eclipse_ii_polecamy.html

 

Minus że jest dość drogi i ciężki, ale byłby na lata, pytanie czy jest szansa zmieścić rower w przedsionku? W sumie 70 cm powinno starczyć, jest kwestia jak się załamuje tropik...

 

 

Druga opcja jest tańsza:

http://allegro.pl/item1097328326_namiot_fjord_nansen_lima_2_osoby_wysylka_ozl.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz ustaloną trase przejazdu to poszukaj sobie na necie namiarów na agroturystyke i inne miejsca noclegowe.

Ja bym sobie zrobił taką listę adresy + nr tel. Potem bym trochę podzwonił i popytał czy można przyjechać prosto z trasy np. o 21-ej. Jak to sobie dobrze przygotujesz nie będziesz mieć problemów z noclegiem.

 

Targać namiot i codziennie rozbijać :) no można jak ktoś tak lubi. Ja tam wole wyspać się w łóżku, wziąć prysznic i wtedy dalej jechać przed siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

corsarz w sumie z takiego założenia wychodziłem na początku, ale jest to rozwiązanie dość wiążące, a przecież jadę odpocząć a nie planować, kombinować i się stresować; kolejna sprawa to jak deszcz zacznie lać bez namiotu jestem ugotowany, a tak zawsze jest jakieś schronienie, również w przypadku ewentualnych awarii itp. zarządzanie ryzykiem :-)

 

myślę też że może być fajna przygoda, a jak się odpowiednio połączy namiot + od czasu do czasu agroturystykę to może być całkiem komfortowo

 

sakwy kupione, został namiot

 

Moje typy:

 

JACK WOLFSKIN ECLIPSE II (cena nieco przyduża, ale z drugiej strony wydaje się solidny)

http://allegro.pl/item1107713606_jack_wolfskin_namiot_2_os_eclipse_ii_polecamy.html

 

FJORD NANSEN LIMA 2 (cena do przełknięcia)

http://allegro.pl/item1097328326_namiot_fjord_nansen_lima_2_osoby_wysylka_ozl.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Lime II, i nie oszalałem by spać z rowerem B) Chyba żebyś znalazł jakieś fajne ułożenie, nogi między szprychy, rama pod dupe a głowa na siodełku to proszę bardzo :P Namiot jest przyjemny, dwie osoby + rowerowe bagaże to luksusu nie ma, ale komfort jest zachowany. W pojedynkę można sie rozwalić na całą długość i szerokość :thumbsup: Szybko się rozkłada, mi zajmuje to mniej niż 5 minut w warunkach polowych (nie liczę przygotowania terenu czy szukania wschodu).

 

Ja jak gdzieś jeżdżę, przyznam że nie było tego znowu tak dużo, to rower zostawiam na zewnątrz, przykrywam płachtą moro, a na ramę przywiązuję kubeczek i mały koher gdzie przygotowuje zupki, jeszcze nigdy nikt mi pod namiot nie podszedł, a myślę że w takim wypadku narobiłby dużo hałasu. Można ew. jeszcze przywiązywać sobie rower do namiotu, albo do nogi, ale to już trochę extrema :voodoo:

 

Ten od Wolfskina ma dobre parametry, 4000 odporności na wodę to już trochę, choć myślę że spory. Jak masz jeszcze czas, to poodwiedzaj sklepy, w niektórych jest możliwość rozłożenia namiotu, sprawdzisz sobie jak to wygląda w praktyce. I polecam sklep Horyzont, zazwyczaj pracują tam bardzo kompetentni ludzie, byłem w dwóch sklepach Katowice i Gdynia (albo Gdańsk) i fachowością byłem pozytywnie zaskoczony, choć oczywiście jak każdy sprzedawca naciąga na coraz to więcej rzeczy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...