[wyprawa / nocleg] Wasze niebezpieczne przygody

[h3nr]

Witam,

 

na tym forum rowerowym nie znalazłem wprost tematu, w którym opisane byłyby nie te miłe, cudowne i piękne przygody z podróży rowerowych, a właśnie te niebezpieczne. Chciałbym aby osoby, które mają za sobą swoją pierwszą wyprawę rowerową, opowiedziały o sytuacjach niosących jakieś zagrożenie, potencjalnie niebezpiecznych lub po prostu takich, które napędziły Wam strachu.

 

Temat taki może być dobrą przestrogą dla wyjeżdżających i pokazywać czego należy unikać, na co zwrócić uwagę i pozwolić uniknąć bolesnych błędów.

 

Głównie chodzi o motywy wyprawowe, które są przedmiotem rozważań i niepokojów osób wyruszających. Możemy dla przykładu wyróżnić:

1) niebezpieczeństwa związane z noclegiem - GŁÓWNIE "na dziko", ale także w innych wersjach;

2) zagrożenia wywołane przez skupiska tubylców;

3) wszelkie próby kradzieży jawnej (rabunku) lub niejawnej;

4) nieprzyjemne sytuacje dotyczace pozostawienia roweru (jeśli ktoś takowe miał);

itd.

 

Dla zbadania skali niebezpiecznych zjawisk do tematu dodaję ankietę. Proszę jednak by osoby, które w ankiecie zaznaczyły odpowiedź potwierdzającą, że miały sytuację niebezpieczną, opisały swoje przygody. Może ktoś zaproponuje jakieś inne opcje do wyboru w ankiecie?

 

P.S.

Jeśli temat się rozwinie (co właściwie nie wiadomo czy byłoby dobrą oznaką) co pewien czas zobowiązuję się zbierać informacje czego należy się wystrzegać, dodawać komentarz i zamieszczać w pierwszym poscie.