widmo Napisano 5 Lipca 2010 Napisano 5 Lipca 2010 Witam, mam problem gdyż stoję przed wyborem piasty do mojego tylnego koła i nie wiem jaka jest różnica między dwoma a czterema łożyskami maszynowymi. Konkretnie myślałem o tych egzemplarzach: http://allegro.pl/item1111577449.html i http://allegro.pl/item1111577607.html Z góry dzięki za pomoc
Miecho87 Napisano 5 Lipca 2010 Napisano 5 Lipca 2010 Różnica jest taka, że w tej klasie lepiej brać tą na dwóch maszynowych - jest mniej awaryjna. A marka ma drugorzędne znaczenie, to wszystko prawie to samo.
widmo Napisano 5 Lipca 2010 Autor Napisano 5 Lipca 2010 a czy istniała by mozliwość aby do tej niebieskiej piasty na 2 łożyskach z aukcji dokupić potem szybko zamykacz? Chyba ze ta piasta posiada inny patent umożliwiający samodzielne ściągniecie koła bez narzędzi?
Miecho87 Napisano 5 Lipca 2010 Napisano 5 Lipca 2010 Trzeba by wymienić oś, co samo w sobie nie jest trudne, ale raczej ciężko dostać osobno samą odpowiednią oś.
enduroriderPL Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Ja bym wybrał piastę na 4 łozyskach. Jeżeli coś ma się popsuć to najszybciej będzie to mechanizm zapadkowy i takie awarie zdarzają się u każdego producenta. Osobiście przemawiają do mnie 4 łożyska a nie 2 w tylnej piaście.
blair7 Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 uzywam tej drugiej piasty od poczatku roku i na razie zlego slowa o niej nie powiem. Jedynie szybkozamykacz jakas faja jest bo juz 2 razy kolo sie mi odkrecilo (nalezy go duzo mocniej zaciskac niz szimanowskie, do ktorych bylem przyzwyczajony)
widmo Napisano 6 Lipca 2010 Autor Napisano 6 Lipca 2010 już za późno, gdyż zaraz po pierwszej odpowiedzi na moje pytanie zamówiłem takie coś http://allegro.pl/item1111577462.html co o niej sądzicie?
Mod Team sznib Napisano 6 Lipca 2010 Mod Team Napisano 6 Lipca 2010 Ja jestem świeżo po wymianie tylnej piasty. Miałem brać tego Novateca na 2 łożyskach bo miałem ok. 100pln na ten cel, ale udało mi sie wylicytować Dartmoora Freeforce za równo 100pln, czyli prawie to samo co ten droższy Novatec (choć czasem prawie robi dużą różnicę ). Jak na razie przejechałem kilkadziesiąt km, wiec oceniać trudno, ale kręci się ładnie, na bębenku zero luzu. W sumie to co może paść oprócz bębenka? A te to w 2łożyskowych też dość często padają z tego co piszą ludzie.
Miecho87 Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Z tego co ja czytałem jest dokładnie odwrotnie, częściej pada bębenek w 4-łozyskowych. Może niech ktoś zainteresowany przeszuka forum, bo był to kiedyś bardzo popularny temat.
Schwefel Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Potwierdzam, bardziej awaryjny Novatec to ten z 4 łożyskami.
Artursx1 Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Miałem novateca 4 łożyskowego NT-D042 używałem jej okrągły rok w DH , FR nie raz dostawała niedokręcone 360' i po roku - 0 luzu , jedynie szpilka się wygieła .Kolega miał za to NS na 2 łożyskach , i po pół roku w podobnych warunkach miał łożyska do wyrzucenia . Kup lepiej na 4 łożyskach jeśli chcesz robić coś więcej niż normalnie jeździć .
skjaatel Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Potwierdzam opinię Artursx1 - u mnie ten novatec daje radę od 3 sezonów w mocnym AM i wciąż żywy.
MichalK Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Miałem Novateca na 2 łożyskach. Na bębenku zrobił się duży luz, łożyskowanie bębenka zaczęło mocno huczeć. Teraz mam na 4 łożyskach od jakiegoś 1kkm, jest cisza i spokój. W bębenku są 3 zapadki a nie 2 jak w tych z dwoma łożyskami.
Rulez Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Co za różnica jakiego kupi, jak się tajwanom uda to złożą porządnego , a jak nie to i 4 łożyska nie pomogą, ten który kupił będzie tak samo dobry jak kazdy inny wynalazek
enduroriderPL Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Co za różnica jakiego kupi, jak się tajwanom uda to złożą porządnego , a jak nie to i 4 łożyska nie pomogą, ten który kupił będzie tak samo dobry jak kazdy inny wynalazek Nie do końca się z tym zgodzę. Nawet jeżeli wszystkie piasty robi jedna fabryka to oprócz kolorów i logo są też wymogi techniczne. Klient chce badziew to badziew dostanie. Klient chce jakość to też da się zrobić. Kupując novateca czy też inną znaną makrę wiadomo czego się spodziewać a biorąc coś z dziwną nazwą to loteria. Ja zawsze sprawdzam czy są części zamienne a potem kupuje takie rzeczy jak tylne piasty.
Rulez Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Jakie by nie były wymogi techniczne, piasta nie będzie lepsza niż możliwości fabryki i dyscyplina pracy, a jaką lipę potrafią odwalić przekonałem się przy wyrobach innych niż piasta
enduroriderPL Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Jakie by nie były wymogi techniczne, piasta nie będzie lepsza niż możliwości fabryki i dyscyplina pracy, a jaką lipę potrafią odwalić przekonałem się przy wyrobach innych niż piasta To co napisałeś odnosi się do każdej branży. Ja natomiast mogę powiedzieć, że lipa tajwańska jest niczym w porównaniu z polską rzeźnią. Każda fabryka z Chin/Tajwanu zagawarantuje powtarzalną jakość tylko, że cena będzie inna a ponieważ w Polska ma być tanio to wszyscy jadą po bandzie z kosztami.
Rulez Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 A po czym jada na Tajwanie ?, tam dopiero potrafią powtarzalna lipa to lepsze określenie Tajwańskiej taniochy
enduroriderPL Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 A po czym jada na Tajwanie ?, tam dopiero potrafią powtarzalna lipa to lepsze określenie Tajwańskiej taniochy Oni robią tanioche bo ktos zamówił tanioche, prawda. Jak ktoś zamówi rzeczy mające być odpowiedniej jakości to będą robić odpowiednią jakość
Rulez Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Gorzej, że zamawiają odpowiedniej jakości a następnie muszą wysyłać swoich przedstawicieli żeby tej jakości pilnowali procesów technologicznych, bo inaczej jakość zamienia się w gówno Przenoszenie produkcji na Tajwan prowadzi do jednego - upadku gospodarek Europy i Ameryki ...
enduroriderPL Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Gorzej, że zamawiają odpowiedniej jakości a następnie muszą wysyłać swoich przedstawicieli żeby tej jakości pilnowali procesów technologicznych, bo inaczej jakość zamienia się w gówno Przenoszenie produkcji na Tajwan prowadzi do jednego - upadku gospodarek Europy i Ameryki ... Szczerze: utrzymanie jakośc produktów zamawianych w Azji nie jest takim problemem jak mówisz - przynajmniej u tych ludzi z którymi ja rozmawiałem. Przeniesieie produkcji to normalna sprawa. Teraz Azja a za chwilę Indie i każdy inny kraj gdzie jest tania siła robocza.
Rulez Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Kończy się ta sielanka na szczęście, wszyscy zaczynają się upominać o godziwe warunki pracy i płacy, więc może zalew tandety ze wschodu nas nie pogrąży a tandeta przestanie się sprzedawać. .
enduroriderPL Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Kończy się ta sielanka na szczęście, wszyscy zaczynają się upominać o godziwe warunki pracy i płacy, więc może zalew tandety ze wschodu nas nie pogrąży a tandeta przestanie się sprzedawać. . Kończy? Jeszcze lata upłyną zanim coś się zmieni i jakkolwiek współczuje tym ludziom, którzy są wykorzystywani to jako odbiorca końcowy interesuje się dużo bardziej ceną brutto za dany przedmiot. Niestety, zeby ktoś był zadowolony to ktoś inny musi być nieszczęsliwy. Takie życie.
Rulez Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Mnie interesuje jakość, dlatego wybieram DT Swiss A piasty z Tajwanu jak pisałem, jeśli się uda będą chodziły a jak nie to lipa , bez względu na liczbę łożysk.
Artursx1 Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 DT Swiss kosztuje majątek ;p . Piasty z tajwanu są marnej jakości (obróbka) jednak że swoje wytrzymują . Dla mniej zamożnego bikera to jedyna alternatywa dla droższych Hope,CK,DT . Ilość łożysk ma zazwyczaj niewielkie znaczenie , jedno padnie to zaraz reszta . Łożyska w tych piastach są względnie tanie , jak i całe wykonanie takiej piasty a cena już nie taka mała .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.