Sinx Napisano 4 Lipca 2010 Napisano 4 Lipca 2010 Mam pewien problem, a właściwie dylemat. Otóż, niedawno kupiłem Gianta Rincona i powiedziano mi, że jeśli miesiąc po zakupie przyjadę z rowerem do serwisu, to gwarancja na ramę przedłuży się z 2 do 5 lat. Kosztuje to 40 zł. Więc pytanie- co takiego 'robią' podczas serwisowania prawie nowego roweru? Docierają, dosmarowywują, regulują czy też nie robią nic i kasę biorą tylko za przedłużenie okresu gwarancji? Proszę o konkretne odpowiedzi osób, które spotkały się z takim po-miesięcznym serwisem gwarancyjnym, ponieważ mam dylemat, czy w ogóle opłaca się tam jechać.
Schwefel Napisano 4 Lipca 2010 Napisano 4 Lipca 2010 Przeważnie nic nie robią albo ograniczają się do "sprawdzania" niektórych części. To kolejny pomysł na wyciągnięcie od klienta dodatkowej gotówki. Ja bym nie jechał bo gwarancji na ramę i tak Ci nie uznają o czym było wielokrotnie na forum. Nawet czekamy na tego pierwszego szczęśliwca, któremu uznają gwarancję
javman Napisano 4 Lipca 2010 Napisano 4 Lipca 2010 dokladnie, naciagaja ludzi ktorzy mysla ze z gwarancja moga wszystko... pozatym wydaje mi sie ze gwarancji udziela producent a nie sam serwisik, owszem oni moga udzielic gwarki ze jak ci sie rozreguluje przezutka po 2 dniach to za darmo doreguluja ale jak rama pierdalnie to odsylaja na ogledziny do producenta i to on decyduje.. nie wiem, ja bym nie szedl..
Lenik Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Sam posiadam Gianta kupionego w zeszłym roku. W większości sklepów odpłatny przegląd po miesiącu użytkowania jest obowiązkowy i jest to warunek uzyskania jakiejkolwiek gwarancji na rower. Możliwe, że bez takiego przeglądu gwarancja na ramę i tak jest, ale na całość roweru na pewno nie. Na w/w przeglądzie serwisant sprawdzi czy rower nie nabrał luzów (podokręca śrubki), sprawdzi przerzutki i hamulce. Jest to pewien sposób na wyciągnięcie dodatkowej kasy, ale faktycznie po miesiącu luzy się pojawiają, a nie każdy potrafi je sam usunąć. IMHO warto wybrać się na przegląd zwłaszcza, że masz szansę na dłuższą gwarancję (jak dostaniesz to na piśmie to w najgorszym wypadku w sądzie udowodnisz swoje prawa).
skjaatel Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Ktoś tu ładnie w kulki leci... Sklep mający umowę z Giantem jest zobowiązany do wykonania bezpłatnego przeglądu w ciągu 30 dni od zakupu roweru (poza sytuacjami typu zima, rower stoi). W przypadku niestawienia się klienta gwarancja przepada. Ale serwis jest darmowy. Poza tym jakie przedłużanie gwarancji? Ramy mają 5 lat, osprzęt rok (wg Gianta, w praktyce 2 lata jako niezgodność z umową). Radziłbym zadzwonić do Giant Polska bo to naciąganie. Ps. Jeżeli zakupisz Gianta w np. Krakowie to każdy serwis jest zobowiązany do naprawy gwarancyjnej
Schwefel Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Na w/w przeglądzie serwisant sprawdzi czy rower nie nabrał luzów (podokręca śrubki), sprawdzi przerzutki i hamulce. Jest to pewien sposób na wyciągnięcie dodatkowej kasy, ale faktycznie po miesiącu luzy się pojawiają, a nie każdy potrafi je sam usunąć. IMHO warto wybrać się na przegląd zwłaszcza, że masz szansę na dłuższą gwarancję (jak dostaniesz to na piśmie to w najgorszym wypadku w sądzie udowodnisz swoje prawa). No sorry ale jak po miesiącu rower nabiera luzów to dla mnie jest podejrzana sprawa... I co ci po tej gwarancji jak Giant Polska nie uznał jeszcze żadnej gwarancji na ramę. Sprawa w sądzie? Życzę powodzenia, raz że będzie się ciągnęła latami a dwa że na pewno ją przegrasz jak nie zainwestujesz w dobrego adwokata a to kosztuje i to niemało, więc interes wątpliwy.
rainier Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 ja olałem serwis przedłużający gwarancję, czysta kalkulacja, mała szansa aby coś sie samo popsuło a jak sam coś urwę lub zniszczę to i tak gwarancja nie obejmuje, co do pękania ram to więcej widziałem pękniętych kellysów niż giantów,
afly Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 .... co do pękania ram to więcej widziałem pękniętych kellysów niż giantów, http://www.forumrowerowe.org/topic/68811-rama-peknieta-przy-sztycy/ Nawet jeżeli to w ciemno strzelam że użytkownicy Kellys`ów dostali nową ramę do eksploatowania (oczywiscie jeżeli mieli gwarancję), a w przypadku Gianta szukali nowej, którą musieli pokryć z własnej kieszeni.
Schwefel Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 co do pękania ram to więcej widziałem pękniętych kellysów niż giantów, To prawda ale różnica jest taka, że jak pęknie Giant to zostajesz bez ramy a jak pęknie Kellys to dostajesz nową wydmuszkę, często wyższy model który i tak pęknie
rainier Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 jeszcze trzeba by rozgraniczyć pęknięcie i złamanie ramy bo ja jak bym miał do wyboru to wole rame która pęknie i nie uznają mi gwarancji niż taka co się złamie w połowie i dostanę taką samą, dziękuję za takie wrażenia, a osobiście już dwa kellysy takie widziałem na maratonach,
skjaatel Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Przegląd zerowy ma na celu regulację przerzutek - linki muszą się "ułożyć", hamulców, sprawdzenie naprężenia szprych, korekcję ustawień mostka, siodła, sprawdzenie dokręcenia korb, pedałów, kierownicy itd.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.