Skocz do zawartości

[Suport]strzelanie i naprawa


peterpz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Podczas jazdy doświadczam, przy większym obciążeniu okorbowania strzelanie w suporcie. Wygląda to tak, jakby plastikowa osłona/siodło łożyska było w stanie niewiele ale jednak ruszać się w gwincie i to powoduje strzelanie.

 

Problem jest jednak inny. W mojej 15 letniej karierze z rowerami po raz pierwszy spotykam się z plastikowym siodłem łożyska. Dodatkowo jest ono tak zrobione, że trzeba mieć specjalny klucz aby je odkręcić. Gdzie mogę dostać taki klucz? Czy rozwiązanie plastikowe jest dobre? Jak to się składa? Chodzi mi o to, że w metalowym ustawiało się niewielki luz na łożysku i się kontrowało. Tutaj kontry nie widzę, nie mam też klucza więc nie wiem co dalej. Chciałbym to rozebrać, zobaczyć co tam się dzieje i pokombinować lub jeśli się nie uda, wymienić suport. Dodam, że na łożyskach suportu nie doświadczyłem żadnych luzów, ładnie się kręci, tylko strzela :( . Rower ma rok... Korby to shimano Fcoś 191, zaś suport na stożku, klasycznie. Nie wiem jakiej firmy, na razie widzę tylko te plastiki.

 

PS: Sorry, zapomniałem nawiasów kwadratowych w tytule ale nie mogę tego już edytować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klucz dostaniesz w sklepie rowerowym za około 2 dychy :( Mniej lub więcej w zależności od sklepu :) Musisz tylko policzyć w tych plastikowych miskach od tej strony co pedał, od zewnętrznej strony ile jest wcięć/zębów . Prawdopodobnie 20 więc prosisz o klucz wielowypustowy, albo mówisz ile zębów i kupujesz :)

 

Żeby odkręcić trzeba zdjąć korbę i po prostu odkręcić tym kluczem, lub dokręcić.

 

Zgadza się dawniej w suportach była kontra, ale teraz jej nie ma i dokręca się suport mocno, tak żeby się nie odkręcał.

 

Ja miski mam metalowe, ale spotkałem się też z plastikowymi :) Jeśli cie to męczy to za 40 złotych masz już dość dobrej jakości suport z miskami metalowymi.

 

Jak czegoś jeszcze nie wiesz to pytaj :)

 

Pozdrower!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby odkręcić trzeba zdjąć korbę i po prostu odkręcić tym kluczem, lub dokręcić.

 

Zgadza się dawniej w suportach była kontra, ale teraz jej nie ma i dokręca się suport mocno, tak żeby się nie odkręcał.

Wiem o tym, że trzeba zdjąć korbę, nawet mam do niej specjalny ściągacz, szczęśliwie nie zmienili gwintów od dawien dawna.

 

Moje ostatnie pytanie jest zatem takie: Jak ustala się luz na łożysku? Plastik jest odpowiednio sprężysty, że to załatwia sprawę? Wczoraj podczas testów wydawało mi się, że to on się rusza na gwincie góra dół (góra w sensie pionowym, w kierunku siodełka jakby), co jest raczej dziwne. Pomysły na naprawę są teraz dwa. Dokręcić (no ale skoro nie ma luzu na łożysku to może lepiej nie?) lub odkręcić i zakręcić na takich włosach hydraulicznych. Co byś zrobił?

 

W sumie raczej nie zmieniałbym tych plastików, ponieważ w metalowych jest zawsze problem z ustaleniem odpowiedniego luzu i łożyska lubią się sypać. O ile ten plastik przestanie mi strzelać to może ten nowy sposób jest lepszy od stalowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli kupisz tzw wkład (obecnie właściwie nie ma innych, no chyba że kombinacja z wiankami ale wg mnie kompletnie bez sensu) to dostaniesz: oś z nabitymi na nią łożyskami, wciśniętą z jednej strony na oś miskę (od strony korby z zębatkami) oraz drugą miskę luzem. nie ustawia się w tym luzu, to jednorazowy element; znośny można dostać już za 30-40 zł np vp, żywotność to jakieś 5 tys km, w moim przypadku żywotność oznaczała jakość obrotu łożysk: oś nadal obracała się bez luzu i płynnie jednak wrażenie było takie jakby brak było w środku smaru. ja po prostu przy powyższej cenie zwyczajnie wymieniałem na wiosnę wkład i tyle.

plastikowe miski stosuje shimano w niskim modelu swojego suportu, tak poza tym to spotyka się metalowe/stalowe lub metalowe aluminiowe.

zdecydowana większość wkładów dostępnych na rynku ma gwint angielski, to dziś standard w prawie wszystkich rowerach.

przy mocowaniu wkładu najpierw zawsze wkręcam trochę miskę tą luźną, daje ona prowadzenie wkładowi. potem wkręcam wkład z drugiej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedź. Teraz już mam rozeznanie co w moim rowerze siedzi, myślałem, że są to te wianki, zaś tylko siodło łożyska plastikowe. W takim razie spróbuję dorwać klucz i dokręcić to dziadostwo, może przestanie strzelać. 5 tys km to przecież nic... Krótka ta żywotność...

 

Aha, muszę skomentować jedynie klucze. Po co oni robią takie dziwne klucze? Żeby odkręcić suport muszę kupić klucz, który kosztuje tyle samo co sam suport. Paranoja!! Te stare suporty odkręcałem młotkiem i śrubokrętem, tych plastików się nie da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...