Skocz do zawartości

[Amortyzator przedni] Marzocchi Z1/MX


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Ostatnio wyczytałem, że po wyjęciu sprężyn z Bombera górne golenie powinny same wpadać bezwładnie do dołu. Wydaje mi się to niemożliwe chociażby ze względu na trzymające lekko uszczelki.

Mam Z1 Drop Off 130mm 2002 i muszę użyć troszeczkę siły, żeby go wsunąć bez sprężyn. Moje obawy budzi pewna utrata płynności skoku: gdy jadę po asfalcie i cały ciężar ciała przeniosę na kierownice ugina się około 5-6cm, gdy lekko go wtedy dobije wsuwa się jeszcze 5-10mm i tak już zostaje dopóki nie zdejmę z kierownicy ciężaru (Ważę 95kg). Czy jest to kwestia tulei ślizgowych?

 

Czy ktoś wymieniał tuleje w Bomberach? Znalazłem w Warszawie sklep z tulejami i zastanawiam się nad wymianą.

Pozdrawiam

Napisano

U mnie w Z1 FR1 po rozebraniu, wyjęciu wszystkiego itd. oczywiście na amorze wyjętym w roweru i wsadzeniu tylko górnych goleni w dolne przesuwają się one względem siebie dość swobodnie, ale zostają w takim położeniu w jakim je zostawię. Dodatkowo zgodnie z fizyką potrzeba większej siły, żeby je ruszyć, niż żeby je utrzymać w ruchu. Myślę, że prędzej może to być kwestia niedostatecznego smarowania, lub zabrudzenia niż tulei. Masz luzy pomiędzy goleniami? To powinna być główna kwestia decydująca o wymianie ślizgów. Sama wymiana nie jest taka skomplikowana jak się wydaje, ale wymaga dość specjalistycznych narzędzi, które patrząc realnie trzeba by sobie dorobić.

Napisano

Po wyjęciu wszystkiego, masz na myśli razem z uszczelkami oczywiście?

 

Wymiana to małe piwo, wyjmowałem tuleje ślizgowe nie raz. Luzów nie mam żadnych. Boje się wymiany ze względu na fakt, że nie będą to oryginalne tuleje Marzocchi tylko takie ze sklepu z tulejami. Inna chropowatość itp.

 

Używam oleju Motorex 2.5W, uszczelki delikatnie puszczają olej, ale to nie ma chyba wpływu na smarowanie...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...