zou Napisano 30 Czerwca 2010 Napisano 30 Czerwca 2010 Witam! Proszę Was bardzo, jako doświadczonych specjalistów, którzy na pewno niejeden problem obchodzili po swojemu, o pomoc w rozwiązaniu następującego problemu rowerowego. Ze względów zdrowotnych (powypadkowe kolano z wszczepioną rzepką) nie mogę jeżdzić komfortowo na rowerach trekkingowych, które mają środek suportu umieszczony niemal w linni pionowej pod siodełkiem lub tylko lekko przesuniety w przód. Jedyne rowery jaki mi zostały jeśli chodzi o geometrię ramy, to typowe geometrie miejskie, wręcz holenderskie. (pedałowanie przed sobą) Po bardzo wielu poszukiwaniach grzebaniu na stronach, znalazłam w końcu unibike vision, z kołami 28, 21 biegów- za przyzwoitą kasę. Jednak...I tu Bardzo potrzebuję Waszej profesjonalnej oceny i burzy mózgów: Niestety w tym rowerze przy maksymalnie w tył odsuniętym siodełku,i najdłuższej możliwie ramie (górna rurka 57.6cm) jednak wciąż kąt pod jakim wykonuje kolanami ruch obrotowy jest dla mnie wciaż za ostry. Pomogłoby przesunięcie siodełka jeszcze o jakieś 5 cm w tył. Jako, że nie znalazłam (a obdzwoniłam wiele firm) takiego trekkingowego roweru, który by oferował taką geometrie ramy, to chciałam was prosić o radę: Czy da się pokombinować taką sztycę, aby była ona wydłużona w tył o 5 cm bardziej od tradycyjnej, abym mogła siedzieć nieco bardziej w tyle roweru. Czy można samodzielnie wygiąć sztycę, bez zagrożenia bezpieczeństwa (np czy się nie złamie potem?). Czy można jakoś dospawać główkę obok od kolejnej sztycy? Może dospawać jakieś wsporniki na tylne ramki? Jak mówię chodzi tu o niecałe 5 cm. Wtedy byłby to dla mnie treking idealny. ps. Prosze nie radźcie mi zakupu Mansfeld Parka ważącego 20kg, albo innej landary, lub miejskiego roweru. Mieżyłam takie, jechałam na próbę i są dla mnie za ciężkie. Jeżdzę na ubitych drogach leśnych i potrzebuję 21 biegów. Bardzo liczę na Was, od tego zależy moje rowerowe "być albo nie być"! To moja ostatnia nadzieja! (a jak wielka, to nie pytajcie!) pozdrawiam Rowerzystów, Agniecha
keramp Napisano 30 Czerwca 2010 Napisano 30 Czerwca 2010 Witam Nie wiem może by Ci się nadał taki rower ala choper albo jakaś poziomka Może taki http://allegro.pl/item1096944768_giant_stiletto_choper_lowryder.html albo podobny jakiś Zdrówka
zou Napisano 30 Czerwca 2010 Autor Napisano 30 Czerwca 2010 Napisałam, że potrzebuję wskazówek co do przedłużenia sztycy o około 5 cm a nie o półtora metra Może od razu kupię sobie trumnę na kółkach? Nordic-Dead-Blading? Ciekawe jak tym Ty sam pojedziesz w lesie, na drogach leśnych, ehhh.... - przecież napisałam z prośbą o pomoc Myślałam, że tutaj znajdę kiku pomysłowych znawców...Ale i tak dzięki za odpisanie... A nie mieszkam w Norwegii czy Szwecji gdzie są w lasach asfaltówki na ten rower co podałeś, bo o drogach ruchu samochodowego chyba nie polecasz tego bika Mądralo?.... Zainteresowanych proszę o pomoc w dostosowaniu sztycy roweru trekingowego do jazdy rekreacyjnej po leśnych traktach. Zainteresowanych, którzy naprawdę mogą coś powiedzieć o majstrowaniu i własnych przeróbkach w rowerach i bezpieczeństwie z tym związanym, bardzo proszę o pomoc w sposobie dostosowania o ok 5 cm w tył szczytu sztycy roweru trekingowego (Unibike Vision). Jeżeli mój pomysł jest w ogóle np. niebezpieczny i moze grozic wypadkiem, to tez powiedzcie, bo moze to w ogóle jest nierealne?
Mod Team Pixon Napisano 30 Czerwca 2010 Mod Team Napisano 30 Czerwca 2010 Nie wiem czy realne jest aż takie odsunięcie siodełka od linii pedałów. Możesz spróbować kupić sztycę z tzw. seatbackiem np. taką Nie wiem tylko czy to wystarczy.
Dun Napisano 30 Czerwca 2010 Napisano 30 Czerwca 2010 oczywiscie ze jest niebezpieczny. przesuwanie srodka ciezkosci poza os rury podsiodlowej jest mega niebezpieczne. przeciazenia jakie beda dzialac na sztyce i ostatecznie na wejscie sztycy do ramy wczesniej czy pozniej zrobia z niej kielicha, o ile wczesnie cos nie chrupnie. dawno, dawno temu byly takie rowerki Kros, z dlugimi siedzeniami, stabilizowaly je plaskowniki przykrecone do tylnie oski. dziwnie by to wygladalo ale daloby rade jak sadze. generalnie zainstalowanie siodelka tak dalek przesunietego w tyl wymaga nie tylko modyfikacji sztycy ale i okolic wejscia sztycy w rame. modyfikacja nowej sztycy tez zapewne moze byc ciezka, giecie jej na goraco zapewne nie da idealnego pokraglego przekroju, po zgieciu zapewne powstanie elipsa ktora przy naprezenia poprzecznych bedzie sie deformowac w osi dluzszej srednicy. rura o solidnych sciankach bocznych podklejona rurka pcv moglaby pomoc jak mysle. dodatkowo sytuacje moze komplikowac Twoja waga, dodatkowo nierowne teren rowniez wplynie niekorzystnie na cala konstrukcje. ostatecznie mozna jeszcze halupniczo, zrobic nowe jarzemko z dlugim chwytem powiedzmy na 3 sruby, dziwnie to bedzie wygladac, wymgac bedzie rowniez sztycy o mozliwie najwiekszym przekroju, nie obedzie sie rowniez jak sadze bez wzmocnienia wejscia sztycy w rame. mysle ze to tyle, ze tego co mi na szybko przyszlo do glowy.
Fenthin Napisano 30 Czerwca 2010 Napisano 30 Czerwca 2010 Czy ten Vision to nówka ze sklepu? Jeżeli tak, posiada on już sztycę z setbackiem, więc ja nie widzę bezpiecznych możliwości przesunięcia siodła do tyłu, a gięcie sztycy z pewnością do takich nie należy.
tor23 Napisano 30 Czerwca 2010 Napisano 30 Czerwca 2010 Sztyca Thomson Elite z SETBACK i możliwie maksymalnie do tyłu przesunięte siedzenie na pewno rozwiąże Twój problem, tyle, że sztyca ta do tanich nie należy: http://centrumrowerowe.pl/003730/Thomson-SZTYCA_ELITE_SETBACK/Produkt.aspx?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2010-06&utm_content=003730
ugupu Napisano 1 Lipca 2010 Napisano 1 Lipca 2010 Witaj, Wiesz, wybacz mocna słowa, ale wydaje mi się, że się nad sobą roztkliwiasz. Jak chodzisz po schodach, to też nogami do przodu żeby kąt był odpowiedni? A na rehabilitacji na rowerku stacjonarnym nie jeździłaś? 5cm w tą czy tamtą wielkiej różnicy nie robi. Idź do ortopedy, przedyskutuj z nim, czy możesz w takim razie w ogóle na rowerze jeździć. Podsyłam ci link do producenta rowerów specjalnych. Kup rower jaki Ci się podoba i przerób na taki który Ci będzie pasował co do centymetra. Długość górnej rury w rowerze jaki wybrałaś nijak nie wpływa na kąt rury podsiodłowej-> wybierając ramę z najdłuższą rurą nie wybierasz roweru w którym oś pedałów jest względem siodła przesunięta w przód. Co więcej, bardziej sobie zaszkodzisz wybierając ramę w niewłaściwym rozmiarze. Oto link: http://www.rowerynietypowe.republika.pl/rehabilitacyjne.html Przestań robić z Siebie kogoś, komu po operacji należą się specjalne względy i traktowanie. WEŹ się w garść, zasięgnij opinii lekarza i zacznij jeździć, jeśli tak bardzo Ci na tym zależy. Pozdrawiam
zou Napisano 1 Lipca 2010 Autor Napisano 1 Lipca 2010 Kochane Chłopaki ! Panowie! Wielkie podziękowania za fachowe uwagi, opinie, wskazówki! Z gięcia - rezygnuję, Dun i Fenthin - macie rację!!! , to mogłoby w końcu grozić wypadkiem na wybojach... Tor23 - dzięki za znalezienie tej specjalistycznej sztycy. Jest super! Nie jest tania, ale nie jest też az mega zabójstwem dla kieszeni (1/3 ceny roweru .) jestem w stanie, jeżeli nic innego nie pomoże, powoli na nią znierać. Przy kolanie kontuzjowanym każdy centymetr się liczy. A kiedyś b.dużo jeżdziłam i mi tego brakuje. 3 stówy za przywrócenie pasji, to nie jest cena której w przyszłości nie zapłacę. W końcu można zrezygnować z innych bajerów. Dun! napisałeś "ostatecznie można jeszcze hałupniczo, zrobić nowe jarzemko z dlugim chwytem powiedzmy na 3 sruby, dziwnie to bedzie wygladac, wymgac bedzie rowniez sztycy o mozliwie najwiekszym przekroju, nie obedzie sie rowniez jak sadze bez wzmocnienia wejscia sztycy w rame." Czy mógłbyś to bardziej rozwinąć, poproszę! Oglądałam w google te jarzemka ale nie umiem sobie wyobrazić jak i gdzie i co z nimi. Jedyne co widzę to, ze takim jarzemkiem (albo dwoma) można by objać wejście przy gwincie rury podsiodłowej i skręcić, aby zabezpieczyć przed tym tworzeniem kielicha przez nacisk. Przyspawanie podparcie do napisałeś: "rowerki Kros, z dlugimi siedzeniami, stabilizowaly je plaskowniki przykrecone do tylnie oski. dziwnie by to wygladalo ale daloby rade jak sadze." - o czyms takim też myślałam aby odciążyć samą sztycę, ale nie umiem tego zaplanować konkretnie w częściach...Gdybym mogła poprosic jeszcze dosłownie o kilka słów podpowiedzi w która strone iśc z tym, byłabym wdzięczna bardzo! Moja waga nie jest AŻ tak straszna jak na użytkownika roweru no nie jest to 130 tylko 79, a jeszcze spadnie z powrotem do 65 jak wyzdrowieję i znów zacznę jeżdzić...Czyli w sumie konstrukcyjnie obecnie rower jak dla muskularnego Faceta a nie dla Grubaska. Acha, a natchnęło mnie też z tymi długimi siodełkami- może sa jakieś siodła, które mają dłuższe "szyny" - i tam też by się dało ze 2 cm uzyskać, a sztycą wtedy około 3 i już - dwa w jednym a bezpieczniej, co o tym myślicie? Już nie ważne jak wygląda , mam to w d... ;)byle trening był! Witaj, Wiesz, wybacz mocna słowa, ale wydaje mi się, że się nad sobą roztkliwiasz. Jak chodzisz po schodach, to też nogami do przodu żeby kąt był odpowiedni? A na rehabilitacji na rowerku stacjonarnym nie jeździłaś? 5cm w tą czy tamtą wielkiej różnicy nie robi. Idź do ortopedy, przedyskutuj z nim, czy możesz w takim razie w ogóle na rowerze jeździć. Podsyłam ci link do producenta rowerów specjalnych. Kup rower jaki Ci się podoba i przerób na taki który Ci będzie pasował co do centymetra. Długość górnej rury w rowerze jaki wybrałaś nijak nie wpływa na kąt rury podsiodłowej-> wybierając ramę z najdłuższą rurą nie wybierasz roweru w którym oś pedałów jest względem siodła przesunięta w przód. Co więcej, bardziej sobie zaszkodzisz wybierając ramę w niewłaściwym rozmiarze. Oto link: http://www.rowerynietypowe.republika.pl/rehabilitacyjne.html Przestań robić z Siebie kogoś, komu po operacji należą się specjalne względy i traktowanie. WEŹ się w garść, zasięgnij opinii lekarza i zacznij jeździć, jeśli tak bardzo Ci na tym zależy. Pozdrawiam Ugupu - tak...tak...tak...Oj ile ja się nasłuchałam tego. Mnie chodzi o konkrety, a nie o zmiane Filozofi Życiowej... Tak, znam sprzedawców którzy twierdzą, ze rozmiar ramy nie ma znaczenia, (ale jak wiesz jak rower jest za duży to dzieciaki jeżdzą opierając stopę na palcach na pedale, jak jest w sam raz to po środku, a jak za mały to niemal piętami, wtedy na wolnobiegu gdy skręcasz koło wali w stopę i wypadek gotowy!). Miałam holendra batavusa bez przerzutek i z hamulcem w pedałach i mam go w piwnicy, jest to dla mnie rower Idealny, siodełko przesunięte w tył w stos. do środka suportu, ale jak mówię - jest on juz stary i nie nadaje się na długie wyprawy (np na 30km rekreacyjne). Dzięki za sarkazm, ale chyba nie odróżniasz wejścia po schodach nawet na 9 pietro, co trwa około 2 minut, a jazdy z bolesnym naciskiem, który pojawia się po około 20 minutach jazdy a wycieczka zwykła to przeciez ok np 4 godziny. Jeżdziłam na niewygodnych dla mnie rowerach (damkach krossa oraz na moongoosie), ale wtedy oszczędzam tę nogę i naciskam tylko zdrową, a tę oszczędzam, to powoduje niesymetrie i bóle w rezultacie w okolicy lędżwiowej, oraz niewłaściwy rozwój mięśni. (mam wzmacniać chorą a nie zdrową). Na rehabilitacji oczywiście jeżdziłam na roweruch stacjonarnych, ale takich jak na siłowni z podparciem pleców i środkiem suportu ku przodowi (nie aż tak jak pokazałeś w tym linku), a nie na stacjonarnych sportowych roweruch z samym siodełkiem... Tę najcięższą rehabilitację już przeszłam. Teraz, jak napisałam ide krok dalej, szukam roweru bezpiecznego, z przerzutkami aby dostosowywać nacisk na pedały i kręcenie lżejsze lub cięższe. Wiem co to geometria ramy, katy, długości- jedno nie oznacza zmiany parametru drugiego. Byłam w sklepach rowerowych, mierzyłam NIEMAL WSZYSTKIE dostępne modele, najlepiej jest mi własnie na tym Unibiku Vision, ma koła 28, 21 biegów i jest trekkingowy. Nie trzeba mi zaraz "życzliwych" linków do rowerów rehabilitacyjnych (tez mam internet i sie nie chwalę), jak napisałam we wstępie - doskonale sobie radzę na rowerach miejskich typu Mansweld Park, Batavus, Sparta, słowem na damkach typu holenderskiego, ale np już Unibike Amsterdam ma ramę tylko i wyłącznie 18 która jest za mała (kolana pod brodą, za blisko ręce), chodź niemal poleciałam do sklepu jak na skrzydłach, gdy go w necie znalazłam, ale niestety nie dla mnie. Mam w kompie, wiele zapisanych plików z geometriami ram, i naprawdę znalazłam już rower, moge na nim jeżdzic, po prostu chciałam poprosić o radę. Jak wiesz rama 19 jest ok dla wzrostu 170 tym bardziej, ze kierownica jest typu ZOOM! Myślałam też o dłuższych pedałach, bo i tam można zyskac 1cm...trochę tu, trochę tam i jest niemal doskonale. Wracac z wycieczki bez bólu jest radością. I najwazniejsze że jest to wtedy jazda "jedź dziś tak abyś mógł jechac też jutro" a nie po tygodniu.... Znalazłam dzięki Wam jeszcze taką sztycę- to by było TO! (Więc istnieje takie rowziązanie, jakiś konstruktor o tym pomyślał!) ale jaka CENA! http://www.allegro.pl/item1095109651_fsa_k_force_carbon_xc_ritchey_wcs_xtr_sram_x_0_sid.html Nie ma co. W kazdym razie Wszystkim Prawdziwym McGyverom dziękuję raz jeszcze!
ugupu Napisano 1 Lipca 2010 Napisano 1 Lipca 2010 Zou, Ja Cię doskonale rozumiem! Sam jestem po połamaniu podczas skoku spadochronowego. Oba kolana i uszkodzenie kręgosłupa. Też mam za sobą rehabilitacje. Wiem o czym mówisz. I dlatego napisałem to co napisałem. Nie poddawaj się, nie idź na łatwiznę. 3mam kciuki. Pozdrawiam, Janek
zou Napisano 1 Lipca 2010 Autor Napisano 1 Lipca 2010 Janek, no to powdziwiam samozaparcie! Teraz rozumiem czemu piszesz o wzięciu się w garść i nieużalaniu. Sam przeszedłeś - to amsz prawo. Tem etap mam za sobą, nie mówię, że nie mogę, tylko, że bardzo chcę aby było jak najlepiej, jesli tylko jest szansa spobie polepszyć jakiś parametr, to czemu nie, prawda? Przeciez to właśnie optymalizacja w sporcie jest taka ważna! Inaczej by nie było rozwoju! Co rok sa przecież nowości. Nota bene odkryliśmy LUKĘ RYNKOWĄ! Oj gdyby tak zacząć produkować takie tanie sztyce, to więcej amatorów pozycji holenderskiej mogłoby cieszyć się zwrotnymi, lekkimi 21 biegowymi trekkingami czy rowerumi crossowymi. Słowem taka "Sztyca hybryda - miejsko turystyczna"...! ps. Nie użalam się odkąd odkryłam Nordic Walking!
keramp Napisano 1 Lipca 2010 Napisano 1 Lipca 2010 A ja jako już nazwany "mądrala" powiem że przesuniecie siodełka do tyłu i tak nic nie da. Bo Zou chodzi najwyraźniej o nie pełny wyprost nogi w kolanie. To da się w sporo tańszy sposób uzyskać, prosto i skutecznie nie podnosząc siodełka na zwykle szkodnikowaną wysokość tylko niżej. Wtedy noga w czasie pedałowania nie wyprostuje się w pełni i kolano zostanie lekko zgięte, co doprowadzi do ominięcia miejsc w stawie w czasie ruchu pouszkadzanych vel bolących. Jeśli jednak upierasz się koniecznie nad przedłużeniem do tyłu siodełka to faktycznie jak napisał Dun długie siodełko podparte dodatkowo w okolicach osi tylnego koła będzie chyba najbezpieczniejsze. Zou co do mojej jazdy możesz nie dać mi wiary ale swoje boje mam i trwają nadal i trwać będą do końca, endoproteza plus synowektomia kolana rzs okres 4 itd Zdrówka
zou Napisano 1 Lipca 2010 Autor Napisano 1 Lipca 2010 Keramp - mam najniżej siodełko jak się da, specjalnie mam nawet wygięte na siłę na dół (poziomo) z bagażnika to półkole nalbliżej sztycy, aby sprężyny od siodełka nie zahaczały i dało się wysunąć w tył przy najniższym położeniu... Jak widzę może w Facetach jest więcej samozaparcia i po prostu jesteście Twardziele i jeżdzicie, mimo że macie w sobie poskładane części jak nieźli wojownicy, ale ja jeno Kobita jestem i chcę mieć najwygodniej jak się da... Dzięki i Mądrali... zdecydowanie nie na prostych nogacj jeżdzę, na lekko, naprawde lekko ugiętych. Słuchajcie a TO? - może to się nadaje do adaptacji?! To tzw sztyca siódemka http://www.allegro.pl/item1100466020_sztyca_siodemka.html Może na to dokupić te zaciski ruchome od sztycy do siodła nałożyć i by śmigało? To znalazłam na all w dziale rowery - pozostałe, bo te nowe sztyce carbonowe...to.Wiadomo.
tor23 Napisano 1 Lipca 2010 Napisano 1 Lipca 2010 Tor23 - dzięki za znalezienie tej specjalistycznej sztycy. Jest super! Nie jest tania, ale nie jest też az mega zabójstwem dla kieszeni (1/3 ceny roweru .) jestem w stanie, jeżeli nic innego nie pomoże, powoli na nią znierać. Przy kolanie kontuzjowanym każdy centymetr się liczy. A kiedyś b.dużo jeżdziłam i mi tego brakuje. 3 stówy za przywrócenie pasji, to nie jest cena której w przyszłości nie zapłacę. W końcu można zrezygnować z innych bajerów. Jeśli takie gięcie (ten kąt) by Cię urządzał to popatrz na Allegro - można je dostać do 200 zł.
keramp Napisano 2 Lipca 2010 Napisano 2 Lipca 2010 Zou nie rób sobie krzywdy dziwnymi sztycami które mogą doprowadzić do uszkodzenia ramy. Siły przyłożone na takiej sztycy nie podpartej na "osi" tylnego koła będą działać zginająco. To doprowadzi albo do pęknięcia rury podsiodłowej (przedłużenia sztycy) lub pęknięcia a nawet złamiania samej sztycy. Jak się domyślasz już zapewne sam muszę cwaniaczyć z wysokością i położeniem siodełka. Jeśli spełni się czarny scenariusz poczujesz wtedy ból hmm bez granic To czego chcesz, to przesuniecie siodełka aż o dalsze 5 cm poza zakres normalnej regulacji jest według mnie zbyt dużym testem dla wytrzymałości normalnej ramy czy sztycy, nie podpartej w odpowiednim miejscu. Sam mam starą ramę raz spawaną gazowo i 2 razy lutowana na miedz właśnie przez manewry z siodełkiem i sztycą. Zdrówka
zou Napisano 2 Lipca 2010 Autor Napisano 2 Lipca 2010 Cześc Keramp- Dobra. Przekonaliście mnie. Założyłam stare siodełko z mojego Jego Magnificencji Holendra - dało się je o cm w tył cofnąć bo jest dłuższe..., ale i ma takie coś do odchylania kąta (bardziej stromo, bardziej w tył) Ustawiłam na to w tył... Zobaczę. Najwyżej podwyższę kierownicę i podwyższe siodełko, i będę się bardziej opierać na rękach... W końcu chyba mogę odciążyć nogę używaniem przerzutek, no nie? Nie będzie dużego nasisku, to może nie będzie w kolanie przeciążeń. Najwyżej się "nakręcę" więcej niż inni, ale przynajmniej lekko. W dawnym rowerze nie miałam ani jednej przerzutki. Dziś raz jeszcze go mierzyłam, dawny rower jest nico dłuższy o jakieś 8 cm ma wysunięte przednie koło od centrum suportu. Ale i tak jestem szczęśliwa i uwielbiam mój nowy rower. Robie wrażenie takiego niezawodnego. Bardzo Wam serdecznie dziękuję! Życzę samych świetnych tras, bezpiecznych i emocjonujących!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.