Skocz do zawartości

[wolnobieg]Jak wykręcić z piasty?


pietreq

Rekomendowane odpowiedzi

Mój pierwszy post, więc witam wszystkich :)

 

Rower Author Memphis z 96r. - muszę wykręcić wolnobieg MF-HG22 z piasty aby włożyć 2 szprychy.

 

Moje pytanie - których nacięć używa się do wykręcenia tego wolnobiegu z piasty (zielone czy czerwone na zdjęciu poniżej).

4744942589_6c6b208766_b.jpg

 

Dla pełnej informacji dodam, że na zdjęciu powyżej widoczny jest chyba nowszy model tego wolnobiegu. Mój wygląda raczej tak:

Shimano Freewheel 6spd MF-HG22

 

Dlatego zastanawia mnie czy klucz dostępny na dzień dzisiejszy dla tego modelu (zdjęcie poniżej: TL-FW 30) na pewno będzie pasował:

4745580472_97c419fe15_m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wyżej :) Dokładnie ten klucz, no i przyda ci się jeszcze jakiś francuz/szwed lub płaski, żeby było jak złapać za ten klucz do odkręcania :)

 

P.S. Czerwone strzałki pokazują miejsce, gdzie rozkręca się wolnobieg na części, tak że da się zdjąć pojedyncze przełożenia i wyczyścić, jak już zdejmiesz wolnobieg to proponuje go tak właśnie wyczyścić...... Żeby go rozkręcić musisz wziąć śrubokręt lub coś podobnego i przyłożyć to tych wcięć, które zaznaczyłeś czerwoną strzałą i pukać młotkiem :) Powinno ładnie wyjść, tylko jak będziesz ściągał to nie pomyl kolejności, żeby później dobrze założyć :)

 

P.S. 2 Zły dział :)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klucz w imadło i kręcisz całym kołem chyba nie ma lepszego sposobu

Żeby wykręcić tym sposobem muszę wykręcić wcześniej oś z piasty i od razu babrać się z kulkami i smarami (przynajmniej od strony widocznej na drugim zdjęciu). Stąd moje kolejne pytania laika :voodoo:

1. Czy przy wykręcaniu wolnobiegu przy użyciu wspomnianego wcześniej dopasowanego klucza też będzie konieczne wykręcenie osi?

2. Czy można (bez dopasowanego klucza?) wykręcić ten wolnobieg nie babrając się przy tym ze smarem i kulkami?

4746315442_ddd347389b.jpg

 

4745676247_ace186ce68.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od klucza i nakrętek. Czasami zdarzają się takie zestawienia, że klucz można założyć bez wyjmowania osi. Jak się tak nie da, to trzeba wyjąć oś. Nie da się inaczej zdjąć wolnobiegu jak tymi zielonymi wpustami (zdjęcie na początku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze spokojnie powinno sie udac wlozyc ten klucz pomimo tej duzej nakretki, te klucze to zazwyczaj badziewne alumioniowe odlewy ale bardzo pozyteczne, scianki sa cienkie ale wystarczają, klucz kupisz w prawie kazdym sklepie tylko nie daj sie naciagnac.. wiecej niz 10-12 zl nie warto dawac za taki klucz.

 

 

można jeszcze zdjąć poprzez odkrecenie tej okrągłej nakrętki ktora ma w sobie 2 dziurki... wysypac kulki zdjac tarcze i potem meczyc sie z zalozeniem szprych wtedy juz powinno sie je dać założyć. i nie musisz kupować klucza, kuleczki i tak musisz na smarze układać wiec powinno sie udać :voodoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykręciłem wszystkie nakrętki ze zdjęcia 2 (nie od strony zębatek), ale wciąż nie mogę wyjąć ośki, także wygląda, że tak czy inaczej muszę mieć ten specjalny klucz - bo bez wykręcenia ośki nie ma przecież mowy o wykręceniu wolnobiegu metodą 'na imadło'. Trochę to mnie zdziwiło, ale widać różne rozwiązania są w rowerach. Czy może muszę wykręcić też nakrętkę od strony zębatek (ale jaka to różnica?)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klucz kup taki, żeby od góry była dziurka na ośkę.... Weź koło na kolana wolnobiegiem do góry, odkręć tą nakrętkę z ośki(oczywiście od strony wolnobiegu, tą która przeszkadza we włożeniu klucza), uważaj, żeby koło nie spadło, załóż klucz, na klucz francuza lub szweda i teraz kręcisz francuzem/szwedem i jak wykręcisz wolnobieg to załóż nakrętkę, ale bez niej ośka i tak nie powinna wylecieć..... Ja nigdy nie ściągałem ośki, żeby odkręcić wolnobieg ... Zawsze ściągałem tą nakrętkę i odkręcałem... Ośka nigdy nie spadła, ale uważaj, bo nie wiem jak jest u ciebie, ja mam nie najnowszy rower :P

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klucz w imadło i kręcisz całym kołem chyba nie ma lepszego sposobu

 

Czytanie ze zrozumieniem :P Klucz w imadło.....

 

Po mojemu klucz we francuza lub szweda :P

 

:EDIT:

 

No samym imadłem też się da chyba :P ściskasz w imadle wolnobieg (zębatki) i jazda, tylko to trochę, a nawet bardzo hardcorowe rozwiązanie i nie wiem czy później zostanie jeszcze coś z tego wolnobiegu :P Tylko nie wiem czy akurat w tą co się odkręca wolnobieg to on chyba przeskakuje, tak jakby kręcić pedałami do tyłu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No imadło się może okazać niezbędne, ponieważ wolnobieg jest cały czas dokręcany podczas jazdy. Inną sprawą jest odkręcenie nakrętki od strony wolnobiegu - to też może się okazać niemożliwe bez wyjęcia ośki - prawidła mówią, żeby na sucho (poza piastą) mocno zakontrować konus i nakrętkę właśnie z tej strony, aby mieć możliwość regulacji piasty od drugiej strony, gdzie jest dostęp.

 

Co do wyjmowania osi - wykręciłeś nakrętkę i konus - teraz oprzyj koło o ścianę pod kątem (aby oś od strony wolnobiegu była od strony ściany, ale jej nie dotykała) i przez drewienko walnij młotkiem w oś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

seker, ja to imadło zrozumiałem tak, że włożyłbym w nie coś dopasowane do wyżłobień przy zielonych strzałkach (pierwszy post) uzyskując w ten sposób 'diy-klucz' :thumbsup: No ale do tego oczywiście muszę wcześniej wyjąć ośkę.

No imadło się może okazać niezbędne, ponieważ wolnobieg jest cały czas dokręcany podczas jazdy. Inną sprawą jest odkręcenie nakrętki od strony wolnobiegu - to też może się okazać niemożliwe bez wyjęcia ośki - prawidła mówią, żeby na sucho (poza piastą) mocno zakontrować konus i nakrętkę właśnie z tej strony, aby mieć możliwość regulacji piasty od drugiej strony, gdzie jest dostęp.

 

Co do wyjmowania osi - wykręciłeś nakrętkę i konus - teraz oprzyj koło o ścianę pod kątem (aby oś od strony wolnobiegu była od strony ściany, ale jej nie dotykała) i przez drewienko walnij młotkiem w oś.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... proponujesz, żebym wykręcił tą ostatnią nakrętkę (od strony wolnobiegu) i następnie wypchnął ośkę siłowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło o to, żebyś puknął młotkiem w ośkę od drugiej strony niż wolnobieg, gdyby nie chciała się odkręcić nakrętka od strony wolnobiegu... Ośki nie ściągasz. Jeżeli masz klucz to w nim jest dziura na ośkę, jeżeli nie to jakoś kombinuj. Jeżeli będziesz musiał ją zdjąć, bo inaczej nie odkręcisz to trudno, ale z kluczem nie trzeba ściągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młotek służy do wyjęcia osi po odkręceniu wszystkiego po stronie bez wolnobiegu. Chodzi o to, że konus od strony wolnobiegu ma taką blaszkę ochronną, która do trzyma i wystarczy puknąć w ośkę od strony bez wolnobiegu.

Czy nie będzie potem problemów przy składaniu całości do kupy? Np. czy ta 'blaszka' przy konusie o której piszesz będzie do wymiany? I generalnie czy jest to bezpieczna (zalecana?) metoda na wyjęcie ośki bez jej uszkodzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem klucz (10zł) i jakoś poszło. Żeby włożyć dwie nowe szprychy musiałem co prawda wykręcić dodatkowo 2 inne, ale ostatecznie koło udało się jako tako wycentrować (moje pierwsze podejście, to czy dobrze to zrobiłem pewnie się okaże po kilku godzinach jazdy). Dzięki za wszystkie odpowiedzi w wątku :icon_lol:

 

EDIT:

Aha, jedno dodatkowe pytanie: miałem wątpliwości jak mocno dociskać konusy przy łożyskach. Czy trzymając koło w rękach powinno być odczuwalne wyraźne tarcie czy musi to chodzić BARDZO płynnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klucz w imadło i kręcisz całym kołem chyba nie ma lepszego sposobu

 

 

Powiem Ci, że ostatnio nie dało tak rady, a włożyłem w to tyle siły, że przez moment obawiałem się o szprychy, najlepszym sposobem wówczas okazał się kłucz do wolnobiegu na to klucz nastawny, a ten klucz w 3 metrową szynę montażową typu rofix. Dopiero to po dużych bólach dało rade uporać się z wolnobiegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzymajac kolo za os i nim krecąc powinno sie lekko krecic bez luzów na osi, czasem moze być wyczówalny jak by progowe skakanie zamiast plynnego obracania sie i jest to wina zbyt mocno skreconych konusów... powinno byc raczej plynnie niz z wyczuwalnym tarciem, ale czasem aby nie bylo luzów musi nieco bardziej byc skręcona.. nadzieja w tym ze sie wyjeździ ;) oczywiscie smar dałeś ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczyściłem konusy i dodałem trochę smaru maszynowego do tego starego. Właśnie miałem wątpliwości czy smar maszynowy może pracować w takich warunkach, tym bardziej, że uszczelki to u mnie żadnej nie widzę i już po przejechaniu próbnym 200 metrów połowa wyciekła - a jak może "w te" to i "we wte" przecież też poleci deszcz (piach?) :)

 

Obydwa koła mogą się u mnie kręcić bardzo płynnie bez wyczuwalnych RĘKĄ luzów. Tzn. mogę dokręcić konusy ręką na tyle delikatnie, że koło śmiga bezszelestnie i jednocześnie nie wyczuwam luzów na ośce, ale mam wątpliwości czy rzeczywiście mogą one być aż tak lekko dokręcone - dlatego na tą chwilę dokręciłem tak, że coś mi tam lekko chrobocze, ale mogę to usłyszeć i wyczuć drgania tylko kręcąc i trzymając ośkę z dwóch stron rękoma a po założeniu na koło już nie... no sam nie wiem, nie mam doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...