dragonflypl Napisano 27 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 Cześć, posiadam zatrzaski: pd-m520 oraz buty SH-MT30. Problem polega na tym że wybieram się na 2.5 tyg wyprawe, i obawiam sie ze mozliwa będzie sytuacja że np będzie padac 2-3 pod rząd (taki klimat alp...). A że powyższe buciki i ich materiał dosyć mocno chłoną wodę i schną w żółwim tempie, zastanawiam się czy są jakieś modele które lepiej radzą sobie ze schnięciem i mniej piją wodę: - http://allegro.pl/item1055894461_buty_rowerowe_louis_garneau_trail_x_grip_wa_wa_44.html - http://allegro.pl/item1053642285_rogelli_fn234_buty_rowerowe_mtb_r_44_kurier_0_zl.html . zastanawiałem się nad butami z goretex ale są cholernie drogie, lub jakimiś wykonanymi ze sztucznych tworzyw + zawierającymi siateczki - takie powinny mniej pić wodę i szybciej schnąć. Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii? Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 27 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 przy dłuższym użytkowaniu w deszczu problemem nie będą buty tylko to co powyżej nich - czyli nogi i skarpetki na nich. nawet jeśli but będzie wodoszczelny (np shimano chyba model sh mt 90 z gore texu) to woda dostanie ci się do środka przez sciągacz skarpetki i spływając po nodze, w dół. buty z membraną będą dobre przy chodzeniu w błocie lub w kałużach, do ich górnej krawędzi oczywiście można stosować: ochraniacze na buty (zniszczą się jeśli będziesz w nich chodził więcej niż okazjonalnie), takie rowerowe lub tez stosowane w turystyce "rękawy" zapinane na goleniach nóg, na spodniach nieprzemakalnych i wysokich butach turystycznych. wg mnie jednak żadne z takich rozwiązań nie sprawdzi się przy intensywnej rowerowej turystyce deszczowej; więc opcje są dwie: - pierwsza kupic buty do ścigania się, z dużą ilością elementow siatkowanych, z minimalnym udziałem skóry i materiałów skóropodobnych, tak by woda nie miała w co wsiąkać; minusem będzie gorsza przyczepność podeszwy na odcinkach chodzonych i jeśli jeździsz w spd - mała stabilność stopy bez wpięcia - opcja druga to jednak próbować jechać w butach niewyścigowych, z korzyścią dla trakcji w czasie chodzenia, ale z mokrymi stopami. jest jeszcze jedna możliwość, skarpety seal skinz, nieprzemakalne, z membrany porelle. zapewnią ci one suche stopy w mokrych butach, nie wiem jak z oddychalnością dla stóp i ich ewentualnym aromatem po dłuższym użytkowaniu kosztują jednak sporo, tyle co proste buty mtb; możesz też spróbować wziąć dwie pary butów spd, jeśli masz miejsce i dawać jeden dzień tym mokrym na schniecie (np przyczepić je na zewnątrz, do plecaka, w czasie jazdy; będą schły na słońcu i wykorzystując efekt podobny do działania suszarki. na pewno zaopatrz się na czas takiej wyprawy w maści przeciw grzbicy i prewencyjnie smaruj stopy; weź talk, wsypuj go do butów. jeśli masz wyjmowane z butów wkładki - susz je na nocnym postoju wyciągnięte. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 27 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 Te powinny szybko wyschnąć (w dodatku naga się w nich nie zapoci) : http://www.probikes.pl/index.php?item=202 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dragonflypl Napisano 27 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 przy dłuższym użytkowaniu w deszczu problemem nie będą buty tylko to co powyżej nich - czyli nogi i skarpetki na nich. nawet jeśli but będzie wodoszczelny (np shimano chyba model sh mt 90 z gore texu) to woda dostanie ci się do środka przez sciągacz skarpetki i spływając po nodze, w dół. buty z membraną będą dobre przy chodzeniu w błocie lub w kałużach, do ich górnej krawędzi oczywiście można stosować: ochraniacze na buty (zniszczą się jeśli będziesz w nich chodził więcej niż okazjonalnie), takie rowerowe lub tez stosowane w turystyce "rękawy" zapinane na goleniach nóg, na spodniach nieprzemakalnych i wysokich butach turystycznych. wg mnie jednak żadne z takich rozwiązań nie sprawdzi się przy intensywnej rowerowej turystyce deszczowej; więc opcje są dwie: - pierwsza kupic buty do ścigania się, z dużą ilością elementow siatkowanych, z minimalnym udziałem skóry i materiałów skóropodobnych, tak by woda nie miała w co wsiąkać; minusem będzie gorsza przyczepność podeszwy na odcinkach chodzonych i jeśli jeździsz w spd - mała stabilność stopy bez wpięcia - opcja druga to jednak próbować jechać w butach niewyścigowych, z korzyścią dla trakcji w czasie chodzenia, ale z mokrymi stopami. jest jeszcze jedna możliwość, skarpety seal skinz, nieprzemakalne, z membrany porelle. zapewnią ci one suche stopy w mokrych butach, nie wiem jak z oddychalnością dla stóp i ich ewentualnym aromatem po dłuższym użytkowaniu kosztują jednak sporo, tyle co proste buty mtb; możesz też spróbować wziąć dwie pary butów spd, jeśli masz miejsce i dawać jeden dzień tym mokrym na schniecie (np przyczepić je na zewnątrz, do plecaka, w czasie jazdy; będą schły na słońcu i wykorzystując efekt podobny do działania suszarki. na pewno zaopatrz się na czas takiej wyprawy w maści przeciw grzbicy i prewencyjnie smaruj stopy; weź talk, wsypuj go do butów. jeśli masz wyjmowane z butów wkładki - susz je na nocnym postoju wyciągnięte. Dzięki. no właśnie z doświadczenia wyszło mi, że woda do butów tak czy siak się dostanie. Ochraniacze BBB Waterproof mam, i jedyną ich zaletą jest lepsze ochrona przed wiatrem + but nie brudzi się od syfu (błoto, brudna woda itp...) i nie trzeba go prać, wystarczy osuszyć i jest czysty. Poleciłbyś jakieś modele? Z tego co patrzyłem w jednym sklepie to wszystkie mają sporo materiałów skóropodobnych :/ Osobiście jazda z mokrą stopą mi nie przeszkadza, ale boje się że but mi po prostu zgnije po kilku dniach kiedy będzie wilgotno + deszcz, będzie cuchnoł itp... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 27 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 buty turystyczne z reguły są bardziej "wypełnione" różnego rodzaju wkładkami, buty wyścigowe bardziej spasowane do stopy. zgnić to raczej nie zgniją, śmierdzieć wilgocią (zmieszaną z zapaszkiem całodziennego używania) będą, tego raczej nie unikniesz. można jeszcze stosować wypychanie gazetami, papier wyciągnie wodę z powłok buta i pomoże się im niezdeformować. po jakimś czasie trzeba je wyjąć albo wymienić; po powrocie z wyprawy uprać i wysuszyć. rozwiązaniem są dobre ochraniacze na buty, np gore tex lub endura, z wzmocnionym spodem podobnym do prawdziwej podeszwy; wg mnie jednak na ostre kamieniste podłoże się nie nadają. co do ilości materiałów skóropodobnych: chodzi mi o to żebyś porównał np buty typowe do ścigania z takimi jakie ma w ofercie np accent; turystyczne i wyścigowe shimano itd; wg mnie róznica między nimi jest wyraźna i but wyścigowy będzie miał mniej miejsc do zbierania wody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.