Skocz do zawartości

[wyprawa] samemu pod namiotem


BartekO2

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, ktos moglby opisac jak sie zachowywac jadac saemu na kilka dni pod namiot przemieszczajac sie ? Ktos jezdzil tak, badz zna kogos kto tak jezdzil, chodzi mi o praktyczne rady. Z gory dzieki.

Napisano

Ale wybierasz się na kilka dni w góry, czy będziesz jechał asfaltem?

Jak asfalt, to namiot najlepiej rozbijać niedaleko drogi, ale tak, żeby nie rzucał się w oczy. No i nie za blisko jakiś miejscowości, bo na różnych ludzi można trafić.

Rower albo przypnij do drzewa, albo jak nie będzie możliwości, to owiń jedną linką od namiotu ramę np dwa razy; jak ktoś będzie chciał go ukraść w nocy, pewnie nie zauważy owiniętej linki, a Ty przynajmniej się zbudzisz, jak Ci namiot na głowę spadnie :)

Napisano

Teraz są namioty bardzo lekkie za zapinanym przedsionkiem - rower w przedsionku,oczywiście przywiązany do nogi sznurkiem :) lub 2-ka i rower do środka.

Kiedyś widziałam namiot, którego wspornikiem była rama od roweru, ale nie pamiętam gdzie to cudo było...

Napisano

a tak wogoe spanie na dziko w Polsce jest zabronione, prawda ?

 

Nie prawda ;)

 

Ważne żeby sie rozbijać jak sie już ściemnia, i najlepiej na jakimś odludziu, albo u kogoś na placu.

Napisano

Jak asfalt, to namiot najlepiej rozbijać niedaleko drogi, ale tak, żeby nie rzucał się w oczy. No i nie za blisko jakiś miejscowości, bo na różnych ludzi można trafić.

Dalej od ludzi będzie bezpieczniej:) a rozbijanie obok drogi to chyba nie za dobry pomysł, chyba że ktoś lubi wczesne pobudki.

Napisano

Niedaleko nie znaczy obok :). 300-400m wystarczy zeby samochodow nie bylo slychac. Sam chce pare wyjazdow w tym stylu w tym roku zrobic. Jakie mozecie polecic lekkie i w miare tanie namioty na jedna, dwie osoby? Czy w cieple noce spiwor + alumata wystarczy?

Napisano

Jeśli jedziesz sam pytaj gospodarzy o możliwość przenocowania na ich placu. Tak robiłem na tegorocznej wyprawie i problemu nie było. Jeśli nie za pierwszym, to za drugim razem się udaje.

Napisano

Namioty od Fjorda Nansena, ja mam Lima II typu iglo i sobie chwalę, waży 3,3kg. Z rozmiarem jest tak że 2 os. + bagaż ujdzie ale bez rewelacji. Jednosobowy, choć trochę droższy jest Muwang też z tej samej firmy, waży 1,8 kg typu tunel. Oba namioty rozkłada się bardzo szybko, stelaż mają na tropiku, więc można rozkładać w deszczu nie mocząc sypialni, to jest bardzo duży plus!

 

Co do gościnności gospodarzy, zależy. Są wsie rolnicze i takie "nowobogackie" ostatnio po chyba 10 próbach nie udało mi się znaleźć noclegu jakieś 60 km na południe od Opola. Aż w końcu jakiś gość powiedział żebym się spytał na miejscowym lotnisku aeroklubu, tam mi się udało.

 

Sam śpię na karimacie za 15 złotych i do ostatniego razu w śpiworze za 40 zł, wtedy było średnio, teraz zainwestowałem w nowy śpiwór (też od Fjord Nansen, mam zniżki ;)) za 200 zł, i było bardzo ciepło i przytulnie, a temp w nocy chyba 11 stopni, spałem w samej bieliźnie.

 

Czy spanie na dziko jest legalne, padło pytanie?;) Jest, ale lepiej żeby Cię nikt nie widział. W tym roku odradzam noclegi po lasach, polach przy jeziorach jeśli się nie ma dobrego środka na komary, ostatnio oddałem chyba więcej krwi niż po wizycie w centrum krwiodawstwa.

Napisano

Witam

Tak się wtrącę z takim małym zapytaniem albo hmm stwierdzeniem, bo w powyższej wypowiedzi HaaYaargh poruszył temat okolic Opola. Niestety ale mi tez się w tamtych okolicach pechowo z noclegami trafiało. Myślałem że to ja tylko takiego pecha miałem ;) Musiałem(liśmy) szukać "u ludzi" znacznie dłużej niż gdziekolwiek indziej w kraju.

Mała porada jeśli śpisz pod namiotem, na noc nie zostawiaj w menażkach (nie zakręcone w miarę szczelnie pojemniki) nic słodkiego do picia :) Rano znaleźć można stado mrówek :)

Zdrówka

Napisano
jeśli się nie ma dobrego środka na komary

 

Na komary witaminy B compositum :) Któreś z witamin grupy B, czytałem że chyba B1 wydziela się z potem i zapach ten jest nieznośny dla komarzyc :whistling: Człowiek tego zapachu nie odczuwa, a komary podobno to skutecznie odstrasza. Tak ze 4 tabletki dziennie (zgodnie z ulotką). Ale to samemu trzeba też przetestować, bo na jednych może działać, na innych nie. Sam nic na razie nie powiem bo dopiero zacząłem brać witaminy B, za jakiś czas będę wiedział czy faktycznie to działa.

Napisano

kiedy bys chcial jechac?

jesli chodzi o mnie to w granicach poczatku sierpnia, bo teraz wyjezdzam najprawdopodobniej na ok 2 tyg

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Dodam z praktyki:

 

Największy problem to higiena, ale są to ciepłe miesiące i polecam zatrzymywanie się blisko jezior nie połączonych z rzekami. Wchodzisz do wody, wychodzisz, namydlasz się itd. wchodzisz do wody i czujesz się o niebo lepiej :-)Co do kąpieli w rzekach musisz sprawdzić, czy nie są zbyt poważnie zanieczyszczone po powodziach, żeby nie złapać jakiegoś syfu. Ew. kąpiel u gospodarza/pole namiotowe. Warto, jeśli to możliwe, myć się codziennie przed pójściem spać.

 

Można spać na dziko poza rezerwatami przyrody, choć i tam też można spać bez większego problemu, o ile nie natrafisz na leśnika. Pamiętać należy, żeby po sobie sprzątać.

 

Na komary coś z DEET (min 30%), przetestowałem na sobie i maść działa rewelacyjnie również na bąki (muchy końskie) i inne ssące robactwo. Nie ruszą Cię. Sprawdź tylko, czy nie masz uczulenia na ten środek.

 

Jedz białko.

 

Codziennie warto zmieniać bieliznę i podkoszulek. Sprawdzaj też, czy nie wszedł na/w Ciebie kleszcz. DEET je odstrasza, ale potrafią wędrować po ubraniu i znaleźć sobie dogodne miejsce.

 

Pomyśl o zabraniu minimalnej apteczki w postaci czegoś do przemywania ran (ale nie woda utleniona, która utrudnia gojenie!) i plastrów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...