Skocz do zawartości

[Przerzutka] Shimano Alivio, Accera czy Sram SX-5


MrPawlix

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zamiar kupić rower Kross Sign DS i mam do wyboru rower z osprzętem Shimano Alivio, Shimano Accera, Sram SX-5. Oczywiście chodzi tu o przerzutkę tylną.

 

-Manetka w Shimano Alivio to Alivio.

 

-Manetka w Shimano Accera to Alivio.

 

-Manetka w Sram SX-5 to Sram SX-5 albo Sram X-5 Trigger.

 

 

Proszę o wybór jak najlepszej przerzutki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście polecałbym X-5. Od kilku lat wiernie ufam tej firmie, i obecnie także modernizuje swój sprzęt, wchodząc w X-7. Są co prawda podzielone opinie odnośnie przerzutek SRAM, nie mniej moja 5.0 (wczesny poprzednik Twojej X-5) długo i dzielnie się spisywała, i dopiero niedawno zebrała trochę luzów, które jednak przekonały mnie do X-7 (okazja na allegro, gdyby nie to, to pewnie dalej bym na niej śmigał)

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W tym wypadku postawiłbym na Srama.

Skoro rower ma być wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem to obijanie o ramę może być częste i denerwujące,

dlatego zdecydowałbym się na SX-5, poza tym różnica w pracy między Alivio a SX-5 będzie nieznaczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o widze że MrPawlix chce kupic Signa :D też chciałem spytać o te przerzutki. Ja mam do wyboru Shimano Acera (przerzutka) z manetkami Alivio lub SRAM X5 z manetkami X5.

 

W tym wypadku postawiłbym na Srama.

Skoro rower ma być wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem to obijanie o ramę może być częste i denerwujące

wynika z tego ze na shimano bedzie bardzej latać i obijać?

 

ps, ile kosztowałby nowy, w miare dobry (propozycje//zeby hamowal przynajmniej tak jak fabryczne vbki)zestaw tarczowy na tył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie SX5. Nie ma żadnego porównania do deore(podobna praca, jak alivio) Błoto może ją trochę osłabić, ale nadal będzie pracować. A deorka po kąpieli błotnej nie żyje, zapycha się. Po 4k km już sprężyna ledwo co ciągnie...

 

Dla tego SX5. Shimanochy są w mniej precycyjne i bardziej awaryjne. Zależne od pogody. Lubi się też zacierać błotem pancerz na końcu. W sramie jest zupełnie inne prowadzenie linki, przez co wszędzie działa.

 

 

Po trzech maratonach na sh*tmano i jednym na sramie, zdecydowanie polecam srama:icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...