[Juicy 7] za ciasne na innych tarczach

[RATM]

Problem polega na tym, że przez krótki czas jeździłem na tarczach Avida G2CS 160mm. Nie działały tak jak chciałem - nie wyrabiały przy moim stylu jazdy, więc zmieniłem na Shimano XT 203mm. Zmieniłem przód, wszystko gra, jednak na tyle zrobił się problem, ponieważ po założeniu cały czas mocno trze. Nie jest to kwestia regulacji lewa/prawa, tylko wygląda to tak, jakby tarcza była za szeroka (klocki za ciasno). Mógłbym pomyśleć, że po prostu mam inne grubsze tarcze, ale jakoś przód działa ok! Da się w jakiś sposób rozszerzyć klocki? Jak sobie z tym poradzić, Panowie fachowcy ;>

[Andrew]

Szerokość tarczy nie ma znaczenia.

 

Czy posiadasz czerwone plastikowe blokady, które były włożone między klocki w nowych hamulcach? Jeśli tak, to zdejmij zacisk i wciśnij na moment tą blokadę.

 

Jeżeli nie posiadasz blokady, to weź szeroki płaski śrubokręt i wciśnij go między klocki. Rozepchnij klocki na tyle ile się da. Jeżeli w układzie jest nadmiar płynu, to przez dziurkę w pokrywce zbiorniczka wyrównawczego wyleci troszkę płynu. Oczywiście tym się nie przejmuj, ale nie zapomnij wyczyścić wszystkiego wodą z mydłem.

[Gość]

po tym co opisałeś trzeba rozepchać zacisk.

służy do tego żółty, bądź czerwony plastykowy klocek co dostałeś z nowymi hamulcami.

 

można rozepchać innymi narzędziami j.w.

[RATM]

Cosik tam pomogło. Nie trze tak mocno. Trochę nieumiejętnie to zrobiłem i z lekka klocki skruszyłem, no ale miałem do dyspozycji tylko śrubokręt. Generalnie jakoś nie mogę dopasować tych tarcz tak, żeby nie było nic słychać. Trą naprawdę minimalnie. Jak zakręcę kołem, to obraca się tak, jakby nic zupełnie nie przeszkadzało, chociaż słychać jak ocierają. W obu tak jest. Da radę jeszcze coś wydusić z nich więcej?

[Andrew]

Oczywiście - wyjmij rozepchnij klocki do końca, a nie będzie nic ocierać. Jeżeli masz za dużo płynu, to odkręć śrubkę torx w klamce i wtedy rozepchnij tłoczki - powinny cofnąć się całkowicie. Wtedy zakręć śrubę i montuj heble - nic nie będzie tarło.

[Gość]

zrób tak jak Andrew powiedział.

 

w moich shimano xt podobnie się robi.

[RATM]

Opiszę wszystko kroczek po kroczku, bo sam się w tym gubię ;p

Odkręciłem śrubkę Torx i rozepchałem zaciski. Poszło tak jak chciałem, ładnie się rozeszły. Z otworu wyciekła odrobina oleju. Dokręciłem ją z powrotem jednocześnie utrzymując klocki rozepchane. Po dokręceniu klocki były jak chciałem (tak jak w przednim hamulcu - tylko z tylnym mam problemy). Skręciłem wszystko z powrotem. Po złożeniu wszystkiego nacisnąłem klamkę i ku mojemu zdziwieniu docisnąłem ją do końca, a klocki prawie w ogóle się nie zacisnęły. Nacisnąłem parę razy i zaczęło łapać, aż w końcu doszło do takiego poziomu, że znowu ścisnęły się mocno - tak jak na początku. Wkurzyłem się i zacząłem się bawić pokrętełkiem od ustawiania punktu łapania klamki. Po chwili klocki jakby zaczęły działać normalnie (wiem, że to nie sprawa pokrętełka). Tak jakby z powrotem się rozeszły. Pojeździłem trochę po ulicy i stwierdziłem, że działa ok. Pojechałem więc pośmigać trochę. Zauważyłem, że punkt łapania klamki trochę (bardzo mało) się zmienia co jakiś czas i regulowałem to pokrętełkiem (zajeżdza mi tu zapowietrzeniem), żeby działało tak jak przedni hamulec. W pewnym momencie po ledwo jednym zjeździe znowu złapało! Klocki znowu się ścisnęły! DAMN! musiałem srogi kawałek jechać tak do domu. Później jak już byłem prawie na miejscu klocki znowu puściły (po drodzę trochę bawiłem się klamką - zwyczajnie dociskając).

Wszystko to wydaje się trochę dziwne - niby zapowietrzenie, ale nie do końca.

Fajnie by było, Andrew, abyś mógł się wypowiedzieć, bo z tego co się orientuję to jesteś expercina w Avidach.

(oczywiście o pomoc/rady proszę również wszystkich innych)

[wojtekkrakow]

Ja się chętnie przyłączę do słuchaczy bo w moich juicy mam to samo, klamka w czasie jazdy dość często zmienia skok

Są momenty kiedy dociskam ją do kierownicy, po czym po paru minutach wystarcza minimalny ruch by zahamować pełną siłą.

Gorzej kiedy wygłupiam się po górach, ostatnio trochę z rezerwą jadę, bo nigdy nie wiem kiedy hamulec będzie hamował pełną mocą, a kiedy klamka się zapadnie.

[RATM]

Wojtek, u Ciebie jest to klasyczny przykład zapowietrzenia. Ja mam o tyle problem, że zaciskają mi się klocki

 

Zapomniałem dodać że wcześniej, przy zmianie tarczy z tyłu i zdjętym zacisku, nacisnąłem przez przypadek jego klamkę - co może być argumentem za zapowietrzeniem.

[Andrew]

Więc tak:

1. zmieniający się skok klamki to wina zapowietrzenia

2. Niecofające się klocki to grubsza sprawa. Najprawdopodobniej uszczelki w zacisku są trefne i należałoby je wymienić. A że same uszczelki są nie do dostania, należy kupić zestaw "tłoczki+uszczelki".

 

 

A u Wojtka są pewnie 2 problemy - zapowietrzony układ i zużyte uszczelki w klamkach. Kaplica