Skocz do zawartości

[dieta] co jeść żeby podnieść swoją wydajność


Tomig

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jestem już od kilku tygodni na forum i niesamowicie interesuje mnie fakt odżywiania w treningu rowerowym. Bardzo interesuję się treningiem ale tylko na własne potrzeby (asfalt i lekki teren). Jeśli macie jakąś radę jak zwiększyć siłę aby przejechać jak najwięcej kilometrów dzinnie to kliknijcie kilka słów? Wiem że to może jest laickie pytanie ale chciałbym jeżdzić dalej i szybciej a czasami brakuje mi pary ( jeżdżę intensywnie już 3 miesiąc minimum 20 kilosów dziennie po terenie górzystym - Kraków - kosocice wieliczka, siercza)

 

Z przyjemnością zapoznam się z opinią starych wyjadaczy :icon_lol:

 

Pozdro dla wszystkich forumowiczów!!! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie jestem starym wyjadaczem, ale wydaje mi się, że lepiej jakbyś jeździł więcej na raz, a rzadziej... 20 km to nie jest nawet godzina jazdy, jak jeździsz po asfalcie to już w ogóle. Niektórzy tyle do pracy dojeżdżają i z powrotem. Mięśnie nawet nie mają jak się porządnie napracować. Zacznij robić po 60-80 to szybko zauważysz poprawę. Zmęczysz się przez parę pierwszych razów, ale skoro jesteś sumienny to chyba nie problem, co? Potem będzie już tylko lepiej.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłuższe trasy to jest problem, głownie chodzi o czas bo po pracy mam juz 19 na budziku i tylko 1-1,5 godziny a potem muszę wrócić i córcię uśpić a rano tylko od 6-7.30 bo potem córa wstaje i muszę się nią opiekować no a potem z kolei praca na 10:)

 

Myślałem o jakimś kurczaku z ryżem czy makaronach czy innym żarełku. I nie wiem czy mięcho i tylko mięcho czy więcej warzyw. Szukałem na necie ale albo mam wypowiedzi fachowców kolarzy albo porady do jazdy na batonikach.

 

A i oczywiście jadę tylko na izotonioku ( oshee ) raz spróbowałem sobie czystej wody mineralnej ale wydawało mi się jak bym ni c nie wypił tylko zwilżył usta:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o jakimś kurczaku z ryżem czy makaronach czy innym żarełku. I nie wiem czy mięcho i tylko mięcho czy więcej warzyw. Szukałem na necie ale albo mam wypowiedzi fachowców kolarzy albo porady do jazdy na batonikach.

nie jesteś kulturystą - nie masz budować mięśni, tylko zwiększyć ich wydolność tlenową, a w tym pomoże Ci solidny trening

 

A i oczywiście jadę tylko na izotonioku ( oshee ) raz spróbowałem sobie czystej wody mineralnej ale wydawało mi się jak bym ni c nie wypił tylko zwilżył usta:)

izotoniki świetna sprawa - zarówno podczas, jak i po skończonej trasie, zwłaszcza przy takich temperaturach jakie mamy przez ostatni tydzień ;)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki koledzy jednak znalazłem na naszym forum trochę info:) faktycznie pracuję nad tlenem i muszę przyznaż że wprowadziłem oddychanie nos -usta i powlony a głęboki oddech i zyskałem około 3km/h przy średniej.

 

Dzięki za każdą uwagę.

 

Pozdro koledzy

 

Ps. przygotowuję sie do zmniany roweru i chcę przejść w najlepszej formie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki koledzy jednak znalazłem na naszym forum trochę info:) faktycznie pracuję nad tlenem i muszę przyznaż że wprowadziłem oddychanie nos -usta i powlony a głęboki oddech i zyskałem około 3km/h przy średniej.

 

Dzięki za każdą uwagę.

 

Pozdro koledzy

 

Ps. przygotowuję sie do zmniany roweru i chcę przejść w najlepszej formie :)

kup sobie pulsometr, jezdzij dziennie po ok 2h jazdy, tak zebys mial puls 140-150. 2 razy w tygodniu, znajd sobie jakas fajna gorke i zjazd:) i pokonuj to pare razy:) Do bidonu dawaj witamki albo magnez jesli lapia cie skorcze, bron cie boze nie wlewaj czystej wody... a izotoniki to tylko po treningu. Po skonczonym treningu, poczekaj z 5 minut i zrob sobie rozjazd lekki na jakis 1km. Jesli dopiero zaczynasz jezdzic, nie mecz sie na wysokich przelozeniach tylko rob tak by nogi machaly w dosc szybkim tempie. nawet jesli nie trenujesz, a swieci slonce pij duzo wody. Jesli zamierzasz wyruszyc gdzies dalej najlepiej dzien wczesniej na kolacje i nastepnego dnia na sniadanko zjedz makaron z dzemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki koledzy jednak znalazłem na naszym forum trochę info:) faktycznie pracuję nad tlenem i muszę przyznaż że wprowadziłem oddychanie nos -usta i powlony a głęboki oddech i zyskałem około 3km/h przy średniej.

 

Dzięki za każdą uwagę.

 

Pozdro koledzy

 

Ps. przygotowuję sie do zmniany roweru i chcę przejść w najlepszej formie :)

 

chiocken, musze tez to wprowadzic bo tez bym z chcęcią podniósł swoją max srednia na 40km z 27 km/h na 30 km/h :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi z tym oddechem to jest peøna powaga powiedzial mi to koleߧ§ßáßááááßßßßߧ§§§§§ który trenuje wytrzymaøosciówki i dziala

 

Wierz mi z tym oddechem to jest peøna powaga powiedzial mi to koleߧ§ßáßááááßßßßߧ§§§§§ który trenuje wytrzymaøosciówki i dziala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za tabelki, na bank się przydadzą. Zaczynam trning na maxa wczoraj kupiłem nowy rowerek i oszalałem. Nie jestem zbyt majętny ale pozwoliłem sobie na RR 5.3 wuem że to nietop ale na bank przesiadka pomoże. Sorki ale musiałem się pochwalić ledwo przespałm noc i juz smigam na traskę - PO KALORYCZNYM SNIADANKU ;) TXH ALL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup sobie pulsometr, jezdzij dziennie po ok 2h jazdy, tak zebys mial puls 140-150. 2 razy w tygodniu, znajd sobie jakas fajna gorke i zjazd:) i pokonuj to pare razy:) Do bidonu dawaj witamki albo magnez jesli lapia cie skorcze, bron cie boze nie wlewaj czystej wody... a izotoniki to tylko po treningu. Po skonczonym treningu, poczekaj z 5 minut i zrob sobie rozjazd lekki na jakis 1km. Jesli dopiero zaczynasz jezdzic, nie mecz sie na wysokich przelozeniach tylko rob tak by nogi machaly w dosc szybkim tempie. nawet jesli nie trenujesz, a swieci slonce pij duzo wody. Jesli zamierzasz wyruszyc gdzies dalej najlepiej dzien wczesniej na kolacje i nastepnego dnia na sniadanko zjedz makaron z dzemem.

 

A co ty masz do czystej wody w bidonie. Znam kilku zawodników z elity szosa i wlewaja wode do bidonu bo to nic złego...jedynie mówia ze jeden pije z gazem bo go szybciej nawadnia a drugi bez gazu....Wiec jak tak robia zawodowcy to ta woda chyba taka zła nie jest :) Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy, rozumiem fakt żę nie kazdy ma kase na zakup izotoników. Oczywiste, że jak ktoś jest w treningu sportowym to zlaeca się full czyli posiłki izotoniki witaminy itp. ale jak ktos amatorsko jeżdzi tyle żę większe traski niż 20 kilo to chyba nic mu nie będzie jak ozłopie się wody :D) najwyżej żaby mu się zalęgną jak mówi mój kumpel.

 

A na poważnie to kazdy jedzie inaczej, jeden pali gumę max 20 km/h a inny 40 ja nonstopie ( po afalcie )

 

Nie każdy jest zawodowcem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ty masz do czystej wody w bidonie. Znam kilku zawodników z elity szosa i wlewaja wode do bidonu bo to nic złego...jedynie mówia ze jeden pije z gazem bo go szybciej nawadnia a drugi bez gazu....Wiec jak tak robia zawodowcy to ta woda chyba taka zła nie jest :down: Pozdro

 

 

Może miał na myśli źródlaną bo mineralna będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak na razie jeżdżę na zwykłej wodzie smakowej i jest dobrze , czasami kupię sobie na trasie coś innego .

Bleh... to już lepiej czystą wodę, albo kupić sobie syrop łowicz i dolewać trochę do bidonu.

 

Izotoniki są dobre, ale nie są niezbędne. Do takiej jazdy spokojnie woda. Ja przejechałem bez izotoników 240 km jednego dnia, więc da się.

 

A co do treningu, to trzeba jeździć i tyle. Jeść trzeba normalnie, a przede wszystkim zdrowo. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...