Skocz do zawartości

[olej] zastosowanie oleju przekładniowego


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

zostało mi z samochodu sporo oleju synt. przekładniowego 75w90 (do skrzyń).

Czy nadawałby się do

- smarowania łańcucha

- smarowania linek

?

  • Mod Team
Napisano

Nie- olej przekładniowy jest dosyć rzadkim olejem , który dosyć szybko "wyleci" z łańcucha. Poza tym nie ma on właściwości smarnych ,jakie ma typowy olej do łańcucha. Natomiast może się przydać do smarowania komór powietrznych w niektórych amorkach, lub do "zalania" niskiej klasy amorków typu RST Gila.

Napisano

Nie- olej przekładniowy jest dosyć rzadkim olejem , który dosyć szybko "wyleci" z łańcucha. Poza tym nie ma on właściwości smarnych ,jakie ma typowy olej do łańcucha. Natomiast może się przydać do smarowania komór powietrznych w niektórych amorkach, lub do "zalania" niskiej klasy amorków typu RST Gila.

 

Sory za pytanie ignoranta, ale czy to znaczy że da się tym zabezpieczyć TOP GUN HL88 w mojej "niskiej klasy" meridzie:)?

A do wpuszczenia w linki i klamki hamulcowe i przerzutek?

 

dzięki za wsprarcie,

Napisano

Nie- olej przekładniowy jest dosyć rzadkim olejem , który dosyć szybko "wyleci" z łańcucha. Poza tym nie ma on właściwości smarnych ,jakie ma typowy olej do łańcucha. Natomiast może się przydać do smarowania komór powietrznych w niektórych amorkach, lub do "zalania" niskiej klasy amorków typu RST Gila.

Ciekawa teoria, oleje przekładniowe są rzadkie :laugh:

Ten olej jest akurat dosyć lepki i raczej z łańcucha nie wyleci. Co nie znaczy, że się do tego nadaje. Za dużo syfu by łapał i do linek również się nie nadaje. Ja linek wcale nie smaruje, wystarczy, że są czyste

  • Mod Team
Napisano

Ciekawa teoria, oleje przekładniowe są rzadkie :)

Ten olej jest akurat dosyć lepki i raczej z łańcucha nie wyleci. Co nie znaczy, że się do tego nadaje. Za dużo syfu by łapał i do linek również się nie nadaje. Ja linek wcale nie smaruje, wystarczy, że są czyste

Porównaj typowy olej przekladniowy z np. Rohlofem. Typowy olej przekładniowy musi być rzadki ze względu na swoje przeznaczenie i specyfikę smarowania typowej skrzyni biegów.

  • Mod Team
Napisano

nikodem - ja się wcale nie dziwię, bo FL czerwony jest jak woda - też taki rzadki i też starcza od biedy na 30km jazdy :icon_mrgreen:

Napisano

Porównaj typowy olej przekladniowy z np. Rohlofem. Typowy olej przekładniowy musi być rzadki ze względu na swoje przeznaczenie i specyfikę smarowania typowej skrzyni biegów.

 

Typowy Polak ma pół psa i ćwierć kota :P Nie ma czegoś takiego jak typowy olej przekładniowy. Są oleje przekładniowe, które można nożem kroić (to oczywiście przenośnia).

Taki olej na pewno nie przeleci przez ogniwa, pozostawiając je bez smarowania. Ale oczywiście do smarowania łańcucha się kompletnie nie nadaje. W takim oleju jest dużo dodatków poprawiających własności adhezyjne co spowodowałoby, że łańcuch oblepił by się komarami, muchami, zaskrońcami, osami, mniejszych rozmiarów kotami i psami, kurzem, piaskiem, ziemią i Bóg wie czym jeszcze :)

Napisano

Tylko i wyłącznie do ew.zalewania amora - ale i to z umiarem.

Co do smarowania zespołu napędu to oczywiste "nie". Od tego mamy odpowiednie preparaty...

Jeżeli chodzi o smarowanie linek hmm troche tak troche nie, ja np. mając puszczone pełne pancerze na przerzutkach linki lekko smaruję co sezon, co prawda olejem teflonowym, a oleju przekładniowego użyłbym w ostateczności, jak się nie ma co sie lubi ...

Jak ktoś ma potrzebę dywagacji nt rodzajów olejów przekładniowych polecam to http://www.omnibus-gh.pl/plik.php?id=346, na pewno trochę wyjaśni ew. zastosowania rowerowe :P

Napisano

Ja nie wiem jak wy używacie rowerów :) Ja spokojnie 400km przelatuję w warunkach suchych i szosowych na czerwonym FLu. :)

Może dlatego, że nie robię żadnych szejków itp. tylko normalnie łańcuch czyszczę wodą z ludwikiem i szczoteczką do zębów.

Napisano

Swego czasu używałem oleju przekładniowego (z orlenu, oznaczenia nie pamiętam) do smarowania łańcucha w motocyklu. Jest to często spotykany smar w środowisku motocyklowym. Warunki pracy podobne. Wielką jego zaletą jest cena, ok 10-15 zł za litr a to wystarczy na całe życie łańcucha. Obecnie używam smaru przeznaczonego do łańcuchów motocyklowych (marka nieznana, przywieziony z niemiec) ale niestety jest bardzo lepki i często trzeba łańcuchy (motocyklowy i rowerowy) czyścic.

Napisano

Swego czasu używałem oleju przekładniowego (z orlenu, oznaczenia nie pamiętam) do smarowania łańcucha w motocyklu. Jest to często spotykany smar w środowisku motocyklowym. Warunki pracy podobne. Wielką jego zaletą jest cena, ok 10-15 zł za litr a to wystarczy na całe życie łańcucha. Obecnie używam smaru przeznaczonego do łańcuchów motocyklowych (marka nieznana, przywieziony z niemiec) ale niestety jest bardzo lepki i często trzeba łańcuchy (motocyklowy i rowerowy) czyścic.

Łańcuchy motocyklowe i rowerowe mają o tyle podobne warunki pracy o ile oba w nazwie mają łańcuch. W motocyklach łańcuch pracuje w jednej linii i dzięki temu przestrzeń sworzeń tuleja jest wypełniona smarem i uszczelniona o-ringami, a nawet x-ringami dzięki czemu smarować w nich należy jedynie powierzchnie zewnętrzne. Jak sprawa wygląda w łańcuchu rowerowym chyba nie trzeba tłumaczyć.

Pozdrawiam

Napisano

nevermind :thumbsup:

czepiając się, warunki pracy: brak osłony przed warunkami atmosferycznymi, kurz, błoto, deszcz. Nie chodziło mi o budowę. Oczywiście też masz rację jeżeli będziemy rozdrabniać łańcuch na poszczególne elementy składowe. Wtedy niektóre elementy są w innym stopniu narażone na warunki występujące w otoczeniu w obu łańcuchach.

W swoim poście napisałem że używam smaru motocyklowego do roweru, nie odwrotnie, gdzie smar rowerowy mógłby zaszkodzić uszczelnieniom łańcucha motocyklowego.

Pozdrawiam

Napisano

Coś ty za dużo syfu bedzie na łańcuchu ,kiedyś od taty zabrałem taki olej u posmarowałem musiałem potem łańcuch w benzynie trzymać ; ]

Napisano

Tylko i wyłącznie do ew.zalewania amora - ale i to z umiarem.

Co do smarowania zespołu napędu to oczywiste "nie". Od tego mamy odpowiednie preparaty...

Jeżeli chodzi o smarowanie linek hmm troche tak troche nie, ja np. mając puszczone pełne pancerze na przerzutkach linki lekko smaruję co sezon, co prawda olejem teflonowym, a oleju przekładniowego użyłbym w ostateczności, jak się nie ma co sie lubi ...

Jak ktoś ma potrzebę dywagacji nt rodzajów olejów przekładniowych polecam to http://www.omnibus-gh.pl/plik.php?id=346, na pewno trochę wyjaśni ew. zastosowania rowerowe :thumbsup:

 

 

Ale wypisujesz herezje (w sredniowieczu spalono by cie na stosie), olej przekladniowy 75w jest bardzo gestym olejem (dla przykladu typowe oleje silnikowe to 5w i 10w). Pokaz mi amora do ktorego leje sie olej gesciejszy niz 10w? Czasami w ramach eksperymentow mozna nalac 15w. (chyba ze mowisz o wynalazkach typu rst gila-ale to przeciez a amorem ma tylko nazwe wspolna)

  • Mod Team
Napisano

Blair, Suntour do komory powietrznej zaleca olej przekladniowy 75W lub 80W. Dotyczy Epicona, Raidona i chyba Axona.

Faktem jest natomiast,że do tłumików czy kapieli olejowej stosuje się oleje o klasie 2,5W,5W lub 7,5W.

Napisano

Ale leje sie go doslownie kilka kropel i nie jest to tlumik, tam olej slozu to smarowania a nie do tlumienia, a piszac o olejach w amorze mam na mysli tlumiki, to jasne chyba.

Napisano

blair, to była wypowiedź z gatunku "jak się nie ma..."

Ja w życiu nie wlałbym do amora przekładniówki, ale skoro koledzy tutaj już debatują nad wtykaniem tego oleju gdzie tylko można, to można do amora. Nie jako medium tłumiące raczej - chociaż jak nie ma innego...

Napisano

Wystarczy przeczytać opis jakiegokolwiek oleju do amortyzatora a następnie oleju przekładniowego i już wiadomo, że są to dwa zupełnie inne środki. Oczywiście można posmarować linki i łańcuch jak nie ma nic innego pod ręką ale do amortyzatora to bym tego nie wlał. Nawet jak bym nie miał nic innego pod ręką.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...