Skocz do zawartości

[konserwacja szosy] Nowy rowerek


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, kupiłem niedawno nowy rowerek szosowy. Już z 400km wykręciłem. Dodam, że nie jeżdżę w deszczu, unikam kałuż itd. Rower zaraz po zakupie dałem na kontrolę, regulację, centrowanie kół itd. Bo sam za bardzo się na tym nie znam, ale z czasem liczę że sam będę takie rzeczy robił sam.

 

A moje pytanko, czy powinienem coś robić z rowerkiem? Jakieś smarowania, kontrolować coś, ustawiać, coś przy hamulcach??

 

Miałem jeden mały przypadek, ale raz dwa to naprawiłem. Ruszyłem na trening(z założenia 60km) i po jakiś 2km zauważyłem, że mi łańcuch sam zmienił przełożenie z tyłu. Za chwilę znów i w pewnym momencie nie mogłem jechać. Zatrzymałem się i na chybił trafił przekręciłem o 3/4 albo cały obrót taki małe kółeczko co jest przy lince idącej od manetki do przerzutki(kółeczko było na lince przy tylnej przerzutce), co lekko przesunęło całą przerzutkę, jak wnioskuję zwiększając naprężenia łańcucha, który się rozciągnął lekko. I już było spoko, ani razu mi sam nic nie zmienił.

 

Planuję go dać jeszcze raz na przegląd po około 1500-2000km.

 

I jeszcze raz bo się rozpisałem, czy powinienem coś robić, żeby mi ten rowerek mógł długo i bez niespodziewanych awarii posłużyć.

 

Pozdrawiam

Napisano

łańcuch się nie rozciągnął :) jak już to układ linka/pancerz itp się ułożyło. A to co pokręciłeś to tkzw. baryła służy do regulacji przerzutki. O całym procesie regulacji przerzutki możesz poczytać w FAQ

http://www.forumrowerowe.org/topic/41729-regulacja-przerzutki-tylnej/

A co do konserwacji. Ja moją szosę co jakiś czas umyję :) woda z ludwikiem, gąbka i rower czysty. Łańcuch trzeba co jakiś czas przesmarować.

A co sezon przydało by się rozkręcić stery i nowy smar dać. Ogólnie ingerować jak coś przestaje działać :)

Napisano

Dokładnie, póki działa, to nie ruszać.

Skoro kupiłeś nowy rower, to nie musisz oddać go na przegląd gwarancyjny? Niektórzy (wszyscy?) producenci go wymagają, ja ze swoją Meridą musiałem niestety jechać.

Napisano

Jak kupiłem rower przez neta, to sklep internetowy mi podbił gwarancję "przegląd". Żebym miał. Ale i tak go do serwisu sam musiałem zabrać.

Napisano

No jak rower przychodzi, to nawet w instrukcji pisze, że należy zrobić przegląd. Przecież podróżuje w paczce, nie wszystko jak wychodzi z fabryki jest ustawione, przerzutki to już na pewno wymagają kontroli. chyba lepiej dać do serwisu, zapłacić 50zł i mieć pewność, że jest ok, niż jeździć z czymś niewyregulowanym i po 1tys km wymieniać osprzęt.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...