tokis Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Proszę o pomoc. W moich Avidach Juicy 3 postanowiłem wymienic klocki bo były zjechane i klamka nisko brała (duży był prześwit pomiędzy tarczą i klockami). Załozyłem nowe i tarcza weszła na wcisk,brak szczeliny, koło się nie obraca. Zdemonowałem na nowo i próbowałem rozepchnąc cylinderki kluczem płaskim, troche pomogło, koło się obraca, ale i tak trze. Co robić? Boję się na siłę je dalej rozpychac zeby czgos tym kluczem nie uszkodzić. Przecież w tych hamulcach teoretycznie jest mechanizm samoregulacji, więc czy klocek grubszy czy cienszy cylinderki powinny się ustawiać same. Zapiekły się? Acha , a jak naciskam klamę to słychać psykniecie. Jak były stare kolcki to tego psyknięcia przy nacisnięciu nie było. Z góry dzięki za poradę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artursx1 Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Nowe klocki muszą się dotrzeć . Wyjdź na rower . Udaj się na jakąś górkę , i zjeżdżaj z niej hamując i dotrą się dość szybko . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Czy posiadasz czerwony plastikowy klocek, który w nowym hamulcu włożony jest pomiędzy klocki hamulcowe jako blokada ? Jeżeli nie, to weź w łapki gruby płaski śrubokręt i wciśnij go pomiędzy klocki - musisz je rozepchnąć. Załóż hamulec i ciesz się jazdą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tokis Napisano 7 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Czy posiadasz czerwony plastikowy klocek, który w nowym hamulcu włożony jest pomiędzy klocki hamulcowe jako blokada ? Jeżeli nie, to weź w łapki gruby płaski śrubokręt i wciśnij go pomiędzy klocki - musisz je rozepchnąć. Załóż hamulec i ciesz się jazdą. Ale właśnie próbowałem rozpychać, pierw tym ustrojstwem, potem śrubokrętem ale juz same tłoczki - trochę pomogło, ale dalej ani drgną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Możesz mieć za dużo płynu. Trzeba by trochę upuścić lub poczekać aż klocki się trochę zetrą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tokis Napisano 7 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Możesz mieć za dużo płynu. Trzeba by trochę upuścić lub poczekać aż klocki się trochę zetrą. A widzisz.... i tu może być klucz problemu. jakis czas temu hamulec ten zapowietrzył mi się bo rower wisiał pionowo miesiąc i klamka wpadała do kierownicy. W serwisie dolali chyba płynu, a było to przy tych starych juz zjechanych klockach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dun Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 plynu nie da sie nalac za duzo. uklad ma swoja objetosc wiecej nie wlejesz, inaczej nie byloby czegos takiego jak hamulec hydrauliczny :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 plynu nie da sie nalac za duzo. uklad ma swoja objetosc wiecej nie wlejesz, inaczej nie byloby czegos takiego jak hamulec hydrauliczny :> Niestety, błąd. Można tak przepełnić układ, że nawet klocków nie założysz. Wystarczy dolać płynu, gdy tłoczki są choć trochę wysunięte. Spróbuj tak zrobić, a potem wciśnij tłoczki do końca. Gwarantuję, że płyn wystrzeli przez otwór nad membraną :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
redrabbit Napisano 8 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2010 Ja już próbowałem, płyn wybił na łączeniu klapki z membraną--ze zbiornikiem (na całym obwodzie mokro )... ale jaki skok klamki był! W sumie to można by było troszkę przepełnić układ, żeby obciąć skok klamki tylko trzeba uważać, żeby nie przesadzić- dobre jak się klocki kończą. Pzdr! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dun Napisano 8 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2010 a nie szkoda wam uszczelek? ;> mowie raczej o postepowaniu zgodnie z instrukcja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
redrabbit Napisano 8 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2010 a nie szkoda wam uszczelek? ;> mowie raczej o postepowaniu zgodnie z instrukcja No wiesz, wszystko z wyczuciem, nie masz tych tłoczków wysunąć tak, żeby prawie wypadały i wtedy zalewać tylko mniej więcej tyle, o ile starły Ci się okładziny, żeby nie tracić przez to uciechy z małego skoku klamki:D jak zalejesz za dużo to nie włożysz klocków, a jeśli Ci się nawet uda wcisnąć tłoczki (by nie odsprężynowały) tak by włożyć klocki, to najprawdopodobniej płyn wybił górą. Jak stało się to na łączeniu, zbiornik-pokrywa to musisz to odkręcić i wytrzeć do sucha -nie tylko powierzchownie-, żeby uszczelka lepiej trzymała i bawisz się dalej:P Pzdr! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.