Skocz do zawartości

[licznik] Profex 1200


Rekomendowane odpowiedzi

dsc00636edited.jpg

By kornfanhead at 2010-06-05

Oto zdjęcie z piątku 04 06 2010. Założyłem ten temat, bo chyba nikt nie wspomniał jeszcze o tym liczniku. A ja jako użytkownik coś o nim wiem. Mój obecny rower zakupiłem 4 lata temu. Potrzebowałem licznika, a że nie jestem z tych co szukają na siłę najlepszego i super drogiego sprzętu, postanowiłem że po prostu kupię licznik.

Akurat byłem w Tesco i tak w dziale rowerowym zauważyłem w miarę tani sprzęt. To był właśnie profex 1200. Kosztował ok 25 zł. Pomyślałem, że dobrze będzie jak przetrzyma sezon, a jak się sknoci to kupię następny albo inny.

Montaż trwał ok 15 min, bo byłem ostrożny przy przekładaniu okablowania. Po tym wszystkim gdy licznik był na swoim miejscu a ustawienia koła dobrze wpisane ruszyłem w drogę. Okazało się, że bardzo szybko reaguje na zmiany prędkości.

A co najlepsze jest ze mną już 4 sezon, zaliczył parę upadków, jeździł nie raz w ulewy i nic. Działa jak pierwszego dnia. Jedyne co trzeba było wymienić to baterię raz na 2 lata. A daje to o sobie znać kiedy ekran staje się bledszy a nie np jak w innych modelach, że zawyża lub zaniża wyniki.

Tak więc póki co nawet nie rozglądam się za innymi licznikami bo myślę, że jeszcze pojeżdżę z tym kilka sezonów.

Ten licznik to dowód na to, że nawet dość tani sprzęt może okazać się wytrzymały i dobrze wykonany.

Jak mi się kiedyś popsuje bądź go zgubię to zapatruję się na Bikemate lub Mactronica. Bo zdaję sobie sprawę, że jak się dba o sprzęt i nie katuje zalewając specjalnie wodą to będzie działał.

I w sumie żałuję, że tych modeli z tym desingiem Profex już nie produkuje. Także jak ktoś ma możliwość zakupu Profexa to polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hah!

Mam ten sam model, od ponad 6 lat, nie wiem nawet dokładnie :P.

ZERO problemów, ulewy, śniegi, mrozy po -25, upały, noclegi przed schroniskami. NIC go nie zabiło. Jak ktoś wie, że ten licznik jest gdzieś dostępny, lecę kupić następny :)

 

PS. ja kupiłem za 9.99

Edytowane przez nax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również posiadałem ten licznik i nie mogę o nim powiedzieć złego słowa, co ciekawe miałem też model wyższy 1400 który albo się resetował albo gubił dystans. Licznik jak za te pieniądze dobry ale mi najbardziej brakowało możliwości wpisania dystansu dziennego (teoretycznie można jednak w praktyce zarówno na 1200 jak i 1400 nie udało się).

 

PS. Gdy oglądacie liczniki Kellysa nie widzicie przypadkiem podobieństwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 9 miesięcy temu...

Po sześciu latach licznik przestał dzialać. Wymiana baterii nie pomogła, na ekranie pojawiły się różne losowe elementy i koniec, potem już cisza.

Patrząc relatywnie, 6 lat to całkiem niezły wynik, biorąc uwagę, że był to sprzęt tani i niskiej klasy marketowej. Służył mi w każdych warunkach, kilka razy wypadł mi na ziemię i nawet się zbyt boleśnie nie porysował.

Szkoda mi go bo świetnie się spisywał i byl solidny, ale to tylko licznik, na dniach kupuję nowy. Co prawda inny model ale myślę, że nadal będę oscylował w Profexie. Tym razem chce jednak licznik z termometrem, myślę że w 50zl się zmieszczę.

 

Czas pokazał że Profex 1200 to świetny sprzęt. Przy zalożeniu, że miał to być sprzęt "na chwilę" wytrzymał więcej niż nie jeden drogi sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...