wigry Napisano 2 Czerwca 2010 Napisano 2 Czerwca 2010 Wybierałem smar do osadzenia suportu,misek i padło na ten poniżej FinishLine Assembly_Lube_Anti-Seize za ~15zł te kilka gram. Ale znalazłem to duże zdjęcie i ten smar wygląda mi na zwykły miedziowy w fajnym opakowaniu.... Może lepiej kupić takiego Bolla też za 15zł ale sto razy więcej bo aż 400ml ? Na 90% jestem na tak ale te 10% to właśnie Wasze doświadczenie w tych sprawach na które czekam ...
Przeor Napisano 2 Czerwca 2010 Napisano 2 Czerwca 2010 Zwykły smar litowy wystarczy, żeby suport przesmarować. Smar miedziowy, jak piszesz, jest dobry przy hamulcach, gdyż minimalizuje różnorakie zgrzyty i piski. Jak dla mnie to do smarowania gwintów zwykły smar wystarczy i sprawdzi się w 100%. Jak nie ma różnicy to po co przepłacać. Sam stosuję specjalny środek przeciwzatarciowy ale dostałem go za darmo więc mi nie żal. Przedtem stosowałem łt 43 i żadnych zastrzeżeń nie miałem.
wigry Napisano 2 Czerwca 2010 Autor Napisano 2 Czerwca 2010 Demontowałem ostatnio suport po roku i miałem niemałe problemy z odkręceniem... Na gwincie było "sucho" a środek nasmarowany dużą ilością takiego czegoś jak zwykły "tawot" dlatego mam obawy :] Czy gwintu nie przesmarowali w fabryce? ..niewiem..może smar wyparował :]
jasskulainen Napisano 2 Czerwca 2010 Napisano 2 Czerwca 2010 jak wyzej stosuje Łt 43 czyli popularnie tawot i zdaje egzamin
Przeor Napisano 2 Czerwca 2010 Napisano 2 Czerwca 2010 Demontowałem ostatnio suport po roku i miałem niemałe problemy z odkręceniem... Na gwincie było "sucho" a środek nasmarowany dużą ilością takiego czegoś jak zwykły "tawot" dlatego mam obawy :] Czy gwintu nie przesmarowali w fabryce? ..niewiem..może smar wyparował :] Możliwe, że nie był gwint przesmarowany. Po roku, jeżeli gwint byłby obficie przesmarowany to na pewno nie powinno być żadnych problemów z odkręceniem.
Patryke Napisano 2 Czerwca 2010 Napisano 2 Czerwca 2010 Używałem tawotu oraz teraz się przesiadłem na miedziany. On ma taką przewagę, że jak nawet "wyparuje" to zostaje warstwa miedzi która sama w sobie zapobiega zapieczeniu, skorodowaniu. W sumie suport mocno narażony jest na przepłukanie, ale w sumie z tawotem nie miałem problemów. Może dlatego, że zaglądałem do misek raz na pół roku.
enduroriderPL Napisano 6 Czerwca 2010 Napisano 6 Czerwca 2010 Wybierałem smar do osadzenia suportu,misek i padło na ten poniżej FinishLine Assembly_Lube_Anti-Seize za ~15zł te kilka gram. Ale znalazłem to duże zdjęcie i ten smar wygląda mi na zwykły miedziowy w fajnym opakowaniu.... Może lepiej kupić takiego Bolla też za 15zł ale sto razy więcej bo aż 400ml ? Na 90% jestem na tak ale te 10% to właśnie Wasze doświadczenie w tych sprawach na które czekam ... Kup zwykły smar miedziowy bolla/app i będzie super. Nie ma najmniejszego sensu płacić za FL. Pamiętaj, że smar w sprayu ma swoje zalety i wady. Czasami aplikacja bywa kłopotliwa i moim zdaniem lepiej mieć smar w stałej postaci.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.