extreme84 Napisano 31 Maja 2010 Napisano 31 Maja 2010 Witam, przeczytałem ostatnio, że dla bezpieczeństwa należy co jakiś czas wymieniać kierownicę w rowerze. Moja kierownica ma już około 10 lat, więc wychodziłoby na to, że wg. tej opinii należy ją wymienić. Widać po niej, że nie jest nowa, w końcu swoje przeszła przez tyle lat, ale jak spojrzałem na grubość jej ścianek, to zwątpiłem czy warto inwestować w nową, czy będzie to tylko zbędny wydatek. Mam kierownicę Ritchey Rizer Comp double butted Alloy 6061 T-6 o wadze 420 gram - czyli dość ciężka. Co o tym sądzicie? Trzeba wymienić? Czy mozna to po czyms rozpoznac? Z gory dzieki.
SeCoR Napisano 31 Maja 2010 Napisano 31 Maja 2010 Jeśli chodzi o tą kierownice http://www.rowery-rybczynski.pl/product_info.php/products_id/2365/manufacturers_id/84 to wygląda na dosyć solidną, ciężko rozpoznać czy kierownica kwalifikuje się do wymiany jeśli nie widać na niej żadnych odkształceń, wygięć itp. Wydaje mi się że bez pod stawna wymiana kiery co jakiś czas nie ma najmniejszego sensu no chyba że chcemy np. szerszą czy coś , ale chętnie posłucham jak ktoś ma odmienne zdanie
Artursx1 Napisano 31 Maja 2010 Napisano 31 Maja 2010 Jeśli jeździsz extremalnie to kierownice aluminiową powinno się wymieniać co 1-2 sezony ze względu na "zmęczenie materiału " taka kiera może wydawać się dobra , ale przy mocniejszym dowaleniu może pęknąć jak zapałka .
extreme84 Napisano 1 Czerwca 2010 Autor Napisano 1 Czerwca 2010 Dzięki za odpowiedzi. Jest to prawie taka sama kierownica jak w linku, tylko troche starsza i cięższa. Artur, a co rozumiesz przez jazdę ekstremalna? Jeszcze co do mojej jazdy, to obecnie jest to głównie turystyka i XC. Kiedyś, jak byłem młodszy, dochodziły do tego różne osiedlowe i leśne "hopki" - również na tej kierownicy.
Mod Team Odi Napisano 1 Czerwca 2010 Mod Team Napisano 1 Czerwca 2010 Marketingowy bełkot. Jakbym miał superlekką, karbonową kierownicę to może bym się takimi głupotami przejmował, ale że mam aluminiową ważącą 149g to mam to gdzieś.
Artursx1 Napisano 1 Czerwca 2010 Napisano 1 Czerwca 2010 Artur, a co rozumiesz przez jazdę ekstremalna ? Jazdę w górach po trasach downhillowych gdzie sprzęt jest wystawiany na próbę . Jeśli jeździsz normalnie i czasem coś skoczysz to raczej nie masz się czego obawiać . Marketing marketingiem ale kumpel półtoraroczną v1 wygiął na trasie .
blair7 Napisano 1 Czerwca 2010 Napisano 1 Czerwca 2010 Sam mam zamiar zmienić kiere, zwłaszcza, ze ta którą posiadam pochodzi z roweru "dawcy" i raczej nie jest przeznaczona do jady jaka uprawiam teraz. Wiec czasami jak sobie przypomnę to zaczynam się obawiać o swoja facjatę. A tak na poważnie to tez uważam ze powinno się zmieniać kiery przynajmniej co 2 sezony, chyba ze się jeździ "lekko". Odi, zwróć uwagę ze w dh/fr kierownice maja szerokosci miedzy 680 a 780 mm, wiec są dość szerokie i inaczej znoszą "opieranie" się na nich. W xc gdzie goście maja kiery o szerokości 560 mm, rozkład sił wygląda nieco inaczej, a na pewno nie prowadzi do wiekliego zmeczenia materiału.
Klosiu Napisano 1 Czerwca 2010 Napisano 1 Czerwca 2010 Nie przesadzajmy, prawda ze wylajtowane czesci dla bezpieczenstwa powinno sie wymieniac co sezon - dwa. Ale klocki o wadze 250g przezyja spokojnie uzytkownika. W 13 letnim Giancie (notabene tez z aluminiowa rama - jeszcze sie nie rozpadla ) mam kierownice alu chyba z 3mm sciankami, mam ja wymieniac? Niby po co? W goralu mam tez klocka Kalloya wazacego powyzej 200g i nie zawracam sobie glowy obawami ze cos mu sie stanie, wrecz przeciwnie, mysle ze w razie czego z powodzeniem moge nim komus cos zrobic, uzywajac w zastepstwie palki .
blair7 Napisano 1 Czerwca 2010 Napisano 1 Czerwca 2010 Zapewne masz racje, ale ja i tak kupie nowa kiere, chociazby nawet dlatego ze chce miec w kolorze bialym no i szersza niz obecna bo w granicach 720 do 740 mm i z mniejszym wzniosem
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.