Leader Fox Team !!

[Robert]

Niestety nadal nie mam nowej sztycy więc ciężko mi wjechać w teren i zrezygnowałem z Truvativa XR mój brat ją pogiął w niejscu zacisku co niezabardzo mi odpowiada...

[Ciastkorz]

Ja wykryłem błąd w skręcaniu roweru ;/. Da sie jezdzic ale musze jechac z nim do sklepu gdzie go zakupilem . U nas znowu pada. Dzisiaj tylko do kolezanki po film pojechalem

 

Pozdrower

[Blue]

Znowu zjezdzilem caly Krakow zeby znalezc cos takiego (45km ) znalazlem w koncu tyle ze znowu plastik.

Bylo kiedys cos o szukaniu wlasnie tej czesci. Nie wiecie gdzie dorwac takie aluminiowe bo nie ufam temu plastikowi juz

Poszukuje takich przejsciowek, gdzie to mozna dostac w kraku?

[Spike]

plastikowe sa w Cyklo-Centrum naprzeciwko AR

[marcin131]

No i teraz w końcu mogę dołączyć do klubu Leader Foxa. Dzisiaj stałem się posiadaczem maszyny, której config wrzucam poniżej:

 

Rama: Leader Fox Classic '18

Stery: VP

Widelec: sztywniak

Koło przód:

Obręcz Mavic X221, piasta Shimano Deore LX, opona Kenda Koyote

Koło tył:

Obręcz Mavic X139, piasta Shimano Deore LX, opona Kenda Koyote

Hamulce: Shimano Alivio

Klamki: Sram 9.0

Manetki: Sram 9.0

Przerzutka przód/tył: Sram 3.0/4.0

Korba: Shimano Deore LX

Sztyca: Hawk Tooling

Siodło: Velo

Mostek: Ritchey Pro

Kierownica: Bontrager Crowbar + rogi

Pedały: VP

 

Dzisiaj Foxik przeszedł test bojowy i spisał się bardzo dzielnie, co prawda tylna przerzutka w odległości ok. 25km od domu w lesie zaczęła strajkować, ale udało mi się z nią dojść do porozumienia. A na podjazdach to po prostu poezja - waży ok. 12kg, i to czuć, a właściwie nic nie czuć z tej masy na podjazdach. Jutro czeka go solidna regulacja, a mnie zakup kasku.

[ralf]

fajnie by było jakbys jakies fotki wrzucił, bo chyba jestes pierwszym posiadaczem LF Classic

a amorka masz jakiegos w planach, czy na sztywniaku bedziesz jeźdźił ?

[marcin131]

Fotek na razie nie mam jak zrobić, bo nie posiadam cyfrówki (wszystkie pieniądze idą w bike'a :-), jak dorwę cyfrówkę to zdjęcia będą.

 

Co do amorka to wraz z przypływem kasy - może na wakacje, jak znajdę sobie robotę jakąś :-) - planuję wsadzić Manitou Axela Elite. Na razie na sztywniaku całkiem fajnie się jeździ - co prawda nierówności w terenie to istna masakra, ale na szosie spisuje się ok.

 

EDIT: Ralf, z których Jankowic/z jakiego województwa jesteś? Miejscowości o takiej nazwie w Polsce jest kilkanaście, a pod Rybnikiem też są właśnie Jankowice, swoją drogą świetny teren do upalania bike'a

[ralf]

a ja z tych koło Pszczyny

[mrpawel]

mój fox wkońcu nie pyka;) Dzisiaj po wielu trudach bólach i przeciwnościach losu zamontowałem suport 68x113. Poezja ! Nasmarowałem też łańcuch, i znów się mogę rozkoszować tylko i wyłącznie szumem opon.

 

pozdrower!!

[mane]

A mi dziś poległ hak od przerzutki... :/ Ledwo wjechaliśmy z kolegami do lasu i nic nie wyszło ... Zero kluczy czy chociażby rozkuwacza... Tak więc byłem zmuszony wrócić do domu kolejką...

[mrpawel]

dobrze że kolejką a nie z buta

[mane]

O tak... To było ładnych kilka kilosów. W sumie i tak kawałek (ze 3km)jechałem bez napędu bo było z górki, ale wcześniej poświęciłem sznurowadło, żeby przywiązać do ramy przerzutkę i łańcuch ;-)

[mrpawel]

cykloza ... Ja kiedyś mając wentle rowerowe, pojechałem na stację żeby napompować koła. A że sie tak nie dało, to przez skarpetkę pompowałem ... Nie zdejmując jej z nogi. Troche dało rade

[Spider]

No to mane musisz szykować 30 zeta na nowy hak :025: ,ja ostatnio rowerek prowadziłem 600m-guma z tyłu....miałem szczęście że tak blisko domu

[Robert]

A mój LF cały czas żyje niedługo dostanie nową sztyce i zaqwioze go na maraton do Kielc

[mane]

Hak już od razu wczoraj zamówiłem... i przy okazji manetkę (alivio) bo grip shift doprowadzał mnie do białej gorączki...

Pozdro

[ErIxOn]

To o to moja maszyna http://erixonek.republika.pl/DSCF2103.JPG Do wymiany idzie amortyzator jak się rozleci, czyli przy tarczy 203 już niedługo i jeszcze suport & korba. Przejechane i przeskakane ok. 300 km.

Pozdrawiam

wszystkich szczęśliwych posiadaczy leader fox-ów

[ralf]

no az dziwne ze amorek wogole sie jeszcze trzyma, sadzac po tym co sie słyszy o amorkach RST

a co to za obrecze, jakos dziwnie duzo powierzchni na klocki od v-brake ?

[ErIxOn]

A ja tam na rstka nie narzekam wybiera całkiem dobrze, luzy o dziwo po miesiącu jazdy są minimalne wręcz niezauważalne w trakcie jazdy, za 150 zł jak dla mnie to super się sprawuje. A obręcze to Alex Rims Supra MT .

[Paviarotti]

Co mozesz powiedziec o tych obręczach (Supra MT) - bo cena nawet atrakcyjna a wytrzymałościowo wyglądają nieźle.

One są pod v-ki?

[ErIxOn]

Obręcz ma 6 komór. Po miesiącu jazdy tył szprychy DT Champion Przód Mach zero centry, a dropy to codzienność. Jeszcze jak na v-kach jeździłem to zero problemu z regulacją itp. bo przy takich wysokich bokach to tylko formalność. Obręcz jest bardzo szeroka co przy Kendzie Kinetics na drucie wymaga troche nagimnastykowania się i nie tylko śrubokręta, żeby nie pokaleczyć obręczy, ale z czasem dochodzi się do wprawy. Obrecz jest dość ciężka, ale waga dla mnie nie gra roli tylko wytrzymałość. Powiem tak polecam wszystkich, którzy mocno katują swoje bike. Dobre szprychy + supra mt= zestaw prawie niezniszczalny. W tym wypadku prawie nie robi dużej różnicy Pozdro

[Paviarotti]

To moge miec troche problemu bo na razie kupywałbym kółko tylko na tył (zastanawiam sie nad configiem ale pewnie piasta Novateca, szprychy DT Champion i własnie nad felą mysle) ale mam dość wąską opone bodajże 2.1. Na poczatek działałoby to jakos? niedługo i tak zmienie gumki

[ErIxOn]

Ja mam z tyłu dartmoor-a x-forrca zastanawiałem się też właśnie nad novatec-iem ale postanowiłem troszke zaeksperymentować. Wąska opona ? Jak nie miałem kasy na oponke to włożyłem 1.95 i też dawalo radę. Taki zestaw spokojnie Cię powinien zadowolić

[Paviarotti]

OK wielkie dzięki za porady. Zastanowie się nad Suprą do mojej Cocainki

[michaelo]

Weekend był naprawdę ciekawy zaliczyłem wyprawke do nekli i z powrotem czyli jakies 90km ale jeszcze tam 2 razy po 15 klocków po prowiant oczywiście w przerwie na grilka :]

 

w drodze powrotnej złapałem laczka na 15 km przed domkiem :/ stanałem przed kosciołem w tulcach zaczałem łatać tym co miałem a kumple poszedł pompki szukac i żadnej nie znalazł ;/

przeszlismy 3km i znleźlismy jkaiegos dobrego człowieka z kompresorem w domu :] ale przejechałem 1-2km i znowu bach nie wiem czemu chyba coś źle zakleiłem

 

po kolejnym klilometrze z buta zauważyłem szyld elektromechanika tam miły pan papakował mi 4 bary w oponke i w 15minutek byłem w chacie bo sie bałem że znowu coś sie spieprzy :]