Skocz do zawartości

[Przerzutka przednia] Regulacja czy wymiana?


macmind

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Uparłem się na modernizację roweru mojej dziewczyny, wymieniłem już suport i korby...

Wczoraj próbowałem wyregulować przednią przerzutkę i mam dziwne objawy, nie udało mi się jej ustawić w taki sposób aby

obsługiwała wszystkie trzy zębatki. Za każdym podejściem udaje mi się doprowadzić do takiego stanu że pracuję albo zębatka 1 i 2 albo

2 i 3.

 

Szlak mnie trafia powoli i nie wiem za bardzo gdzie popełniam błąd (przerzutka ma ponad 10 lat może problemem jest jej zużycie?).

 

Postępuję w następujący sposób:

 

1. odpinam linkę z przerzutki

2. wykręcam śrubki L i H

3. łańcuch na najmniejszej zębatce z przodu i największej z tyłu

4. reguluję śrubki

5. zakładam linkę

 

no i tu pojawiają się problemy, po przestawieniu manetki na pozycję z 1 na 2 łańcuch przechodzi na 2, próba przestawienia na 3 kończy się

klapę tak jak by linki brakowało. Jak podreguluję śrubkami to udaje się przełożyć na 3 jednak próba zrzucenia łańcucha na 1 kończy się

jeszcze większą klapą - linka w tej pozycji dostaje luzu a prowadnik nie wraca na pozycję?

 

Trochę zgłupiałem :/

Napisano

Z tego co zdążyłem sam się nauczyć, w czasie prób ustawiania swoich: przerzutka może być już stara i po prostu wyrobiona. Sprężyny lubią się rozciągać jeśli np. rower długo stał z przodem ustawionym w jednej pozycji. Kupno nowej przerzutki Deore to koszt rzędu 50 zł i tak bym zrobił, ale ekspertem od serwisowania nie jestem. ;)

Napisano

Z tego co pamiętam z poprzedniego tematu to rowerek nie jest najwyższego lotu. Wymieniłeś suport i korby i to jest przyczyna, że przerzutnik nie funkcjonuje prawidłowo. A pisałem, żeby nic nie wymieniać bo można się w bagno władować. Teraz pora na wymianę przerzutki, potem sobie manetki wymienisz:devil:

Ja bym zakupił nową przerzutkę, przy tej starej jedyne czego się dorobisz to siwe włosy.

Napisano

Dobra koniec z tym... korby wymienione suport też.

 

Wkur%^$! się i kupiłem nową przerzutkę na przód - wydatek niewielki w sumie, przy okazji rower zyskał nowe klamko-manetki wspornik i kierownicę.

 

Teraz wszystko działa tak jak bym sobie tego życzył ale muszę oduczyć się spoglądania w stronę tego roweru bo źle się to skończy dla mojego portfela :/

Korci mnie wymiana tylniej przerzutki, hamulców, kół, sztycy itd... ale rozsądek podpowiada że nie warto inwestować.

Napisano

No tak i zbudować coś nowego ... eee z ty to jeszcze poczekam, niech sobie dziewczę jeździ ten sezon na tym co jest - w przyszłym roku pomyślimy o nowym rowerze ;) a jak w totka wygram to się poszaleje :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...