SinkER Napisano 26 Maja 2010 Napisano 26 Maja 2010 Witam! Jest to mój pierwszy post, dlatego chciałbym się przywitać ze wszystkimi. Przeczytałem trochę postów o konserwacji przerzutki przedniej i tylniej, ale nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi Czy smarujecie je? Jeżeli tak, to czym dokładnie i w których miejscach. Czy trzeba je rozebrać na części pierwsze, czy jak jest złożona? Oczywiście chodzi o normalną konserwację nowej przerzutki, po jeździe w błocie i rozsądnym myciu wodą, a nie reanimowaniu starego złomu pozdr, Robert
QauczuQ Napisano 26 Maja 2010 Napisano 26 Maja 2010 czesc, ja smaruje choć smaruje to za dużo powiedziane. Idealny do tego wydaje sie być Finish Line czerwony w sprayu. Wkładam taką czerwoną cieniutką rureczke która jest w spray w miejsca gdzie przerzutka wykonuje ruch czyli na sworzniach, w okolicach spręzyn itp i delikatnie psikam zeby tylko było tam tarcie polepszone nia za dużo. RObie to raz na miesiac nie za czesto zeby jej nie zabic piachem i nie oblepic smarem. Choc czerwony FL raczej nie łąpie syfu i to jesgo przewaga nad np. zielonym. Mam taka butle 500ml juz chyba 3 rok. Przednia i tylnia tak samo. Czasem psikne w kółeczka. Ale za każdym razem potem przecieram dokładnie na zewnątrz aby sie piach nie czepiał oraz przd smarowaniem staram sie przezrutki w miare przeczyścić aby nie smarować na piach i kurz. NIe rozbieraj ich nie ma najmniejsego sensu. Chyba że raz na rok lub dwa. EDIT: na zdjęciu poniżej widac na pólce ten spray z czerwoną zatyczką.
maroxd Napisano 11 Czerwca 2010 Napisano 11 Czerwca 2010 Nie wiem czy dobrze robię, ale smaruję tylną przerzutkę olejem wazelinowym
Miecho87 Napisano 11 Czerwca 2010 Napisano 11 Czerwca 2010 A ja nie smaruję wcale (nadal nie mówimy o reanimowaniu sprzętu z poprzedniego wieku). Smarowałem rolki w tylnej przerzutce, ale od czasu XT z uszczelnieniem tego też nie smaruję.
DawidN20 Napisano 14 Czerwca 2010 Napisano 14 Czerwca 2010 A w przypadku gorszej jakości przerzutek - konkretnie chodzi mi o Shimano Altus? Smarować je?
Mod Team michuuu Napisano 14 Czerwca 2010 Mod Team Napisano 14 Czerwca 2010 Będąc na etapie acera i alivio ograniczałem się do zdemontowania z roweru i umyciu w ropie lub nafcie (2 x w roku) i wtedy delikatne smarowanie osi rolek i sworzni Finishem w sprayu. Wystarczało, po trzech sezonach obdarowałem sprzętem syna i buja kolejne dwa. Teraz przy ciut lepszym sprzęcie dmucham Finisha po dużej kąpieli błotnej (po myciu) i tak już drugi sezon (bez demontażu).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.