[opona] przód do XC

[skalus88]

Witam,

 

Właśnie stoję przed wyborem nowej opony na przód, gdyż stara mi się rozcięła. Słyszałem o Maxxis Crossmark oraz oponach Schwlbe NN (proszę mnie nie odsyłać do Magazynu Rowerowego gdyż jestem daleko od kraju i nie mam jak go zakupić ) 70 % użytkowania roweru to teren, czasem trudniejszy, czasem łatwiejszy ale jednak teren(często błotnisty). Zastanawiam się nad przełożeniem opony z tyłu na przód, gdyż z tyłu mam prawie nową (góra 2 miesiące) Kenda Karma 2.2 i niedawno się dowiedziałem, że to z przodu daję się szerszą oponę. Podsumowując, jeżeli uważanie że Kenda 2.2 na przodzie da radę to w takim razie co na tył? Chyba, że zostawić tył w spokoju aż do wymiany, oraz kupić 2.2 na przód (lub zostać przy 2.1)

 

p.s. Kiedyś czytałem na forum dość pozytywne opinie o jakimś modelu michelina, ale niestety nie udało mi się znaleźć tego tematu ponownie.

 

z góry dzięki za porady.

[Cox]

dobra kombinacja to racing ralph na tyle i rocket ron na przodzie, oba 2,1

 

ja mam 2x racing ralph i tez pasi, male opory ale na blocie troche tańczy

[Lextalionis]

Jeżeli jeździsz w błocie częściej niż sporadycznie to Crossmarka sobie odpuść... W błocie jest fatalnie i słabo się oczyszcza... Używam jej krótko i to na tyle ale wydaje mi się że na przedzie się nie sprawdzi... Zresztą w MR nie przyznali najwięcej punktów za trzymanie boczne tej oponie(swoją drogą sam producent też nie)... Na tył oczywiście bardzo fajnie, ale też poza błotem... Schwalbe NN na przód już lepiej by się sprawdził...

[skalus88]

błoto mam stosunkowo często, czyli rozumiem, że iść w schwalbe NN na przód (tak też radził facet na stosiku schwalbe podczas maratonu)albo rocket ron jak radzi Cox. A jak z szerokością? Jak pisałem na tylnym mam 2.2 i zastanawiam się czy do przodu nie kupić 2.2 (jak radził facet na stoisku schwalbe) a tył przy okazji zmienić na 2.1, chyba że 2.1 wystarczy?