kenjisan Napisano 20 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2010 W polsat play jest program superman (czy coś w ten deseń). Prowadzący Bożydar Iwanow zaprasza rożnych sportowców, niedawno byl Piotr Wadecki i opowiadał trochę o jedzeniu przed i w trakcie jazdy. Ostatni posiłek spożywany jest 3 godziny przed wyścigiem. Ja staram się nie jeść min 1 godzinę przed jazda, nie czuje się wtedy ospale. W trakcie bułki z dżemem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 20 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2010 Dzisiaj robiłem trening 40 minut po kawie czyli w moim wykonaniu herbatce z ciastkiem, a weź tu nie przysiądź w niedziele z rodzinką to będą marudzić, na tyle się obżarłem bo to było krótko po śniadaniu, że na początku miałem problem z tętnem. Trening 85 km w niecałe 3h, poszedł tylko jeden litr napoju mineralnego. Nie byłem ospały, noga podawała bardzo dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 20 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2010 Ja tam wolę coś lekkostrawnego na trasę, czyli bez tłuszczu. Nie jadam snickersów już i marsów, bo mi za bardzo obciąża układ pokarmowy, ale taki Corny czy Crunchy bez czekolady jest bardzo fajny i nie łapie potem kolka. Dzisiaj kupiłam Isostar o smaku grapefruit i naprawdę fajny w smaku jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biker80JG Napisano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2010 tez uzywam isostar ale przed i po bo podczas jazdy po nim pic mi sie chce a z dwoma bidonami nie jezdze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
razorjack Napisano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2010 ze sobą to biorę isostara w bukłaku i jakiś batonik. a jak bardziej zgłodnieję na trasie, to można kupić bananka, kiełbaskę z bułką lub piwko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubzys Napisano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2010 ja tam zawsze jem snickersy. dużo energii dają więc jak na 50 km wezmę 3-4 i jeszcze 1,5-2 litry wody smakowej żywiec zdrój(najczęściej cytrynowa) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2010 Woda smakowa żywiec to kiepski pomysł. Źródlana woda z bardzo niską bo bliską zeru zawartością minerałów do tego z konserwantami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
intruz Napisano 1 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2010 Te snickersy to też nie najlepszy pomysł, owszem odniesiesz wrażenie "że dają kopa" ale tylko dlatego że dostarczasz mnóstwo cukru i dostajesz zastrzyk insuliny do krwi. Ale przez to potem jak spadnie ci to jesteś wypompowany, trzęsą się ręce i musisz znów dostarczyć cukrów. A ja może zapytam, co jecie przed podróżą ? Bo ja zwykle jem coś o niskim indeksie glikemicznym aby "długo trzymało" jak na przykład marchewki, pomidory. No oprócz tego też coś z kaloriami (to już zależy od tego jak daleko jadę i jaka pogoda panuje). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 2 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Pomidory to chyba na kilogramy? Makaron swiderki al dente! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
speedy95 Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 Te snickersy to też nie najlepszy pomysł, owszem odniesiesz wrażenie "że dają kopa" ale tylko dlatego że dostarczasz mnóstwo cukru i dostajesz zastrzyk insuliny do krwi. Ale przez to potem jak spadnie ci to jesteś wypompowany, trzęsą się ręce i musisz znów dostarczyć cukrów. A ja może zapytam, co jecie przed podróżą ? Bo ja zwykle jem coś o niskim indeksie glikemicznym aby "długo trzymało" jak na przykład marchewki, pomidory. No oprócz tego też coś z kaloriami (to już zależy od tego jak daleko jadę i jaka pogoda panuje). Insulina cukier obniża więc nie mów że snickers ma insulinę w składzie bo żaden produkt spożywczy nie ma. W ogóle to co piszesz to tyczy się osoby chorej na cukrzyce. Bo co Ci spadnie? U cukrzyka Ci spadnie cukier aż tak że trzęsą się ręce i to musisz się dużo napocić żeby to spalić aż Ci cukier tak spadnie. A nie sorry. Dopiero jak przeczytałem co napisałem to zrozumiałem o co Ci chodzi. Tak trzustka wydzieli insulinę ale nie aż tyle żeby ręce się trzęsły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 ja tam zawsze jem snickersy. dużo energii dają więc jak na 50 km wezmę 3-4 i jeszcze 1,5-2 litry wody smakowej żywiec zdrój(najczęściej cytrynowa) Ty kolego jeździsz na piknik czy na rower..?O.o Co 12km jesz snickersa popijając wodą smakową? Do 50km NIC nie biorę, co najwyżej mały batonik/banan. Piję tylko wodę. Jem 1-2h przed wyjazdem i po powrocie - wystarcza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matesz050 Napisano 10 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2010 Ja na trasę nie biorę nic oprócz butelki 0,75 wody do bidonu (tzn zamiast bidonu ;p )dopiero jak wroce do domu to jakies jablko lub banan ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 A ja tam na 50 km to w upał wypije 1,5 litra wody mineralnej i 0,5 l izotonika A jak już jem to batoniki zbożowe albo takie specjalne kupowane w sklepie rowerowym lub z odzywkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GdyniaBiker Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 Ostatnio na trasie 130km w 6,5h z postojem, w upał, wypiłem 4 litry, w tym izotonik stężony w bidonie popijany "bukłakiem", zastanawiam się, czy przy dłuższej trasie wyszłoby, że to za mało i w końcu bym się odwodnił przy takim zużyciu wody, czy to w sam raz.. Zjadłem 6 mini batoników zbożowych po 25g i 2 banany Pod koniec mój żołądek stwierdził, że ma dość takiego żywienia. Musze to jeszcze sprawdzić, ale mam wrażenie, że kawałek dobrego mięsa przed jazdą daje mi moc Chyba postój w barze byłby lepszy, niż zabranie jeszcze więcej batoników.. A na krótszych trasach we własnym tempie nie jem na ogół. Czasem jest kryzys, a potem przychodzi turbodoładowanie, myślę, że metabolizm się przerzuca na tłuszcz, albo co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieborak Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 Przy 90 km w ten upał wypiłem 4 bidony izotonika i 4 liptony w puszcze. I trochę mineralnej. Do tego dwie skibki chleba z serem, dwa małe kabanosy i batonik. Izotonik rozrabiam z tabletek (isostar) i zimną mineralną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adii22 Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 Ja mam dość duże spalanie "na setkę" Bo na ok. 50km. w zależności od temperatury, wypijam nawet 4l wody (jak dzisiaj, 3,5litra wody na ~40km). Czasami izotonik (w zasadzie działa na mnie zauważalnie tylko oshee niebieski). No, i batonik, czasami banan. Wiem, może się wydawać sporo, nie przeczę, ale jestem zdania że lepiej już poświęcić trochę średnią prędkość i wydłużyć nieco wycieczkę na rzecz batonika czy innego banana, nawet na tak śmiesznym dystansie, niż paść i mieć większe problemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 Ostatnio na trasie 130km w 6,5h z postojem, w upał, wypiłem 4 litry, w tym izotonik stężony w bidonie popijany "bukłakiem", W zeszłym tygodniu w sobotę w 6 i pół godziny robiłem 170 km i w tym upalnym dniu poszło 5,5 litra z czego 2,9 litra to isotonici. Co do jedzenia na 50 km jeden banan i na 120 dodatkowe dwa banany, nie miałem ochoty na jedzenie, pić, pić i jeszcze raz pić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GdyniaBiker Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 No ale kurde szpan, mi się nigdzie nie spieszyło i zwiedzałem Chyba, że chcesz porównać zużycie wody.. Bo proporcje wody na kilometr masz podobne, czyli chyba tyle trzeba pić Następnym razem przed trasą kurczak, miast owsianki i zrelacjonuję wrażenia.. Raz się w górach "odrodziłem" po szaszłyku jagnięcym i odtąd wierzę jakoś w to mięso ^^ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
intruz Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 Czy ja wiem czy po kurczaku hmm Ja sądzę że to chwilowy "zastrzyk" energii i bardziej wierzyłbym w coś co niby tej energii nie może dać ot tak ale uwalnia się powoli, czyli pomidor, marchewka. Jeść tego dużo. I już wiele razy się o tym przekonałem że to działa i stopniowo a nie że dostaje "kopa" a potem juz flap Chociaż jak czasem człowiek ma kryzys po kilkudziesięciu km to jest ok zjeść coś takiego z wysokim IG i uzupełnić właśnie pomidorem (tylko skąd go wziąć skoro wokół 34 stopnie? ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 zużycie wody Jak zrobiłeś 130 to 170 też zrobisz W upały wody idzie sporo, czekam czekam i nie mogę się doczekać w tym temacie konkretów, a mianowicie chodzi o osoby, które zrobiły np 200-300 km i co zabrały ze sobą do jedzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morganfriman Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 no ja robilem dziennie 200km i dzien po dniu tez tyle robilem. Ale wazna kwestia jest to czy jedziesz te 200km tylko zeby je przejechac i masz na to dzionek czy te 200km robisz jadac w jakims wyscigu (np. TdF ) W pierwszym przypadku ja jadlem wszystko jak leci jakies musli batony banany bulki bieczywo kabanosy wafle ryzowe itd itd. Pilem wode lub soki (ale bez dodatku cukru). a jesli chodzi o TdF to warto spytac Sylwestra Szmyda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NathanDrake Napisano 18 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 Co do Snickersów w upał to pomaga zamrożenie ich. Trzymają wtenczas pierwotny kształt dość długo (sprawdzone w kilka dni temu a temperatura wiadomo wysoka). Po 4 godzinach lekko mi się spłaszczył ale nie był roztopiony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eloo Napisano 19 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 czekam czekam i nie mogę się doczekać w tym temacie konkretów, a mianowicie chodzi o osoby, które zrobiły np 200-300 km i co zabrały ze sobą do jedzenia. Jak jechałem 200km w prawdzie temperatura nie przekraczala 20stC wyszlo mi litr coli i 2l mineralki do tego czekolada, 2 batony i po 60km zajechałem na kebaba. Srednia wyszla na mtb 27,5km/h tylko to na Mazowszu wiec bylo względnie płasko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 19 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 Hmm... 27,5 to ładna średnia na MTB Nie zamuliło Cię po tym kebabie? Przerwę jakąś sobie robiłeś czy od razu jazda?xD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eloo Napisano 20 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2010 z 10min po tym kebabie jeszcze posiedziałem na ławce w parku coś wypiłem i ruszyłem dalej, ale niedawno zjadłem kebaba w tym samym miejscu i po 15km musiałem zawrócic bo tak mnie brzuch rozbolał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.