Ubotek Napisano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2010 Ładny, ale taka trochę choinka się zrobiła ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 10 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Jak już coś, to cukierkowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 11 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Jednak zamieniłam białe rogi na czarne z powrotem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 22 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Dla zainteresowanych ważyłam swoje Crossmarki i każda opona wazy po 470 g. Jednak zmieniłam je dzisiaj na stare Smart Samy druciane z Cube'a. Crossmarki maja słabe boczne trzymanie i już dwie gleby zaliczyłam przez to w tym raz porządnego szlifa. Na dodatek jak się ubłocą to już kaplica - oczyszczają się z błota bardzo powoli, a jego kawałki aż pod niebo latają. Przez ten zabieg rower trochę przytył, ale do czasu kupienia porządnych lekkich opon, które będę się trzymać nawierzchni pojeżdżę na tych, bo bieżnik jeszcze daje radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 22 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 jakiej długości jest sztyca i ile siedzi w ramie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 23 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Sztyca ma 350 mm i siedzi w ramie na 135 mm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość JGa Napisano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Crossmarki maja słabe boczne trzymanie i już dwie gleby zaliczyłam po mojemu nazywa się to brakiem umiejętności, na swoich crossmarkach exc. potrafię wyprzedzać osoby na zjazdach podczas maratonów na rocket ronach czy NN, naprawdę nie pamiętam aby ktokolwiek mnie wyprzedzał od kiedy ujeżdżam te gumy, może dlatego że na xc i maratonach dojeżdżam raczej w tej górnej części tabeli. Nikt mi nie wmówi że ta opona słabo trzyma bocznie, wystarczy popatrzyć na bieżnik który wgryza się w podłoże. Słabe czyszczenie to fakt, ale za sprawą bardzooo miękkiej mieszanki gumy nawet na MP w Jeleniej dawałem bez problemu sobie radę. Porównuje do conti RK schwalbe rr i roro, kenda sbe, geax saguaro. gdzie dorwałaś te zaciski kół? edit: z tego co wyszperałem zaciski dedykowane pod szose, mogą być problemy ze sztywnością choć jak wiemy różnie to bywa nie bolą cię ręce a w szczególności nadgarstki? nokony możesz skrócić choć po zdjęciach nie jestem w stanie stwierdzić tego na 100% rama wydaje się być ok, wyciąganie bidonu pewnie jest koszmarem-możesz zainwestować w koszyczek za pomocą którego włożysz bidon z boku na ostatnim zdjęciu które wrzuciłaś widać napęd, jakie biegi były zapięte bo z tego co widzę raczej nieodpowiednio się z nim obsługujesz rower rzeczywiście cukierkowy, taki kobiecy więc jest ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
evo07 Napisano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 oj będzie płacz:) Koleżanka się napociła, kupę kasy wywaliła a Wy jej jedziecie po rajtach:) jak jej się podoba to ok - ważne że sama (chyba) złożyła i dla siebie a nie dla innych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 23 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Napisze tak - ja to w maratonie byłabym też w dziesiątce... ale tej ostatniej, która metę by przekroczyła Nie twierdzę, że umiem dobrze jeździć, jeżdżę kiepsko i nie ukrywam tego. Zresztą kolega Evo wie, bo widział jaka umęczona za całą grupą jechałam na wyjeździe na wzgórza Trzebnickie. Pewnie z powodu braku umiejętności tak marudzę na te opony. Jednakże na ubite tereny są super, a jedyne problemy są w piasku i w błocie. Na kamieniach i korzeniach też się trzymają. Zaciski na razie dają radę, a w razie czego mam jeszcze jedne w zapasie. Nadgarstki mnie nie bolą, a przyznam że czasem bolą mnie troszkę dłonie - podkreślam, że nadgarstki nie - a skąd to pytanie, JGa? Nokonów sama nie skrócę, gdyż nie umiem i wolę się za to nie brać Wyciąganie bidonu nie sprawia najmniejszego problemu, ponieważ mam elastyczny koszyk i nie muszę inwestować w taki aby bidon móc bokiem wyciągać. No cóż, jak się jest kobietą do 170 cm wzrostu to niestety jest się skazaną na takie małe ramy Co do biegów to jak wyżej, nie jestem super doświadczona, jak pewnie się uważa po tym ile włożyłam kasy w rower, no ale każdy ma taki rower jaki chce i takie tam Na rowerze jeździ mi się świetnie i naprawdę na dzień dzisiejszy nie potrzebuję więcej. Zresztą ile kobiet jest, które potrafią zmienić opony, załatać dętki i wyregulować przerzutki? Rower co prawda cukierkowy i coraz mniej mi się to podoba, ale to kwestia zmiany kilku detali i przestanie być aż tak cukierkowy Dodam jeszcze, że na poważnie na rowerze jeżdżę dopiero od roku, a moje umiejętności nie zasługują na jazdę na tym rowerze jaki mam. PS. płaczu nie ma, bo niby czemu miałby być? PS. 2 Jeżeli macie, Panowie, jakieś rady, to ja naprawdę jestem otwarta na zmiany, bo sama niewiele jeszcze wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 24 Sierpnia 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2010 JGa- jakim sposobem po jednym zdjęciu oceniasz umiejętności Właścicielki w zmienianiu biegów? Poza tym fakt zaliczenia dwóch wywrotek i narzekanie na Crossmarki raczej nie jest powodem,aby zarzucać brak umiejętności w jeżdżeniu. Ale czytając Twoją wypowiedź odnoszę wrażenie ,że " się znasz". Saovine złożyła rower godny szacunku - widać zamysł i świadome zakupy. BTW- Saovine, jakie masz cisnienie w oponach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 24 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2010 DURNYKOT moje umiejętności nie sa jakieś mega, szczególnie w zakrętach, z tym mam największy problem. Zjechać po kamieniach, korzeniach i kamiennych schodach potrafię, bo już zjeżdżałam i ani jednej wywrotki do tej pory nie miałam. Własnie problem mam w błocie albo piachu i na nieszczęsnych zakrętach. Co do opon, to mam najczęsciej 3,5 atm, ale jak planuję wyjazd tylko asfaltowy to pompuję do 4 atm, a jak jest cięższy teren (w górach) to około 2,5 atm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 24 Sierpnia 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2010 Saovine, zakładając ,że ważysz sporo mniej ode mnie ( czyli poniżej 85kg) sugerowałbym testowo obnizyć cisnienie w oponach - na "normalne" wypady 2,5atm do 2,8 atm z przodu i 3,0 atm do 3,2 atm z tyłu ( ze wskazaniem na nieższe ciśnienie). Wypady asfaltowe pozostaw bez zmian. Z praktyki podpowiem,że wbrew pozorom, wiekszośc narzekań na opony wynika ze złego ciśnienia w oponach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 24 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2010 DURNYKOT z przykrością musze zakomunikować, że nie ważę sporo mniej od Ciebie i ważę troszkę więcej niż 85 kg (nieszczęsna nadwaga), dlatego tak właśnie mam mocno napompowane, żeby kompletnie się nie "rozpłaszczały" jak jadę. Ale na przyszłośc, jak już będę miała normalną wagę, to obniże ciśnienie w oponach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 24 Sierpnia 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2010 Saovine- mimo wszystko namawiam do eksperymentu z ciśnieniem. Jeżdżąc np. na Michelinach ( XC AT i XC Dry 2) mimo wspomnianej masy własnej plus masa roweru i gratów w postaci plecaka stosuję niskie ciśnienia - XC AT ( wyjazdy w góry i mokre klimaty) 2,0 przód i 2,2 tył, XC Dry 2- suche wypady po okolicznych polach i lasach bez górskich zapędów- 2,2 przód i 2,4 tył . Bilans "kapciowy" XC AT - jeden , XC Dry - dwa . Podwyższanie cisnienia powodowało mniejsze opory toczenia, ale obniżało trakcję szczególnie właśnie na zakrętach ( pomijam fakt,że Xc Dry 2 nie przydały mi do gustu). naprzeciwległym biegunie sa Fat Alberty, które podpasowały mi z cisnieniem rzędu 2,8/ 3 atm. Oczywiście nalezy pamietac,że crossmarki są lżejszymi , a przez to bardziej podatnymi na przebicie oponami ( choc i tak sa trwalsze niż Rocket Rony) ,ale mimo wszytsko pokusiłbym się o obniżenie cisnienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2010 nom poki w zakretach nie bedziesz czula, ze opona sie zaczyna podwijac, to obnizaj, ja przy 85kg smigam w terenie na 1.5-2.0 i jest ok, wiec te 2,5 na pewno nie bedzie przesada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saovine Napisano 14 Września 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2010 Popróbowałam z ciśnieniem i na mniejszym ciśnieniu dobrze trzyma na nierównym terenie opona. Co prawda po asfalcie już gorzej się toczy, ale nie o to chodzi przecież :-) Co do zacisków z Far Near - moje zaciski są tylko do MTB. Zresztą na rurkach jest napisane "MTB use only". Zaciski są lekkie, ponieważ wykonane są z tytanu. Na Lemonbike można takie zakupić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.