franklin88 Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 Witam Mam problem z regulacją naprężenia wstępnego w Rock Shoxie Tora 302 CL, a mianowicie wcześniej wszystko działało należycie aż pewnego dnia chcąc zmienić twardość amorka z zaskoczeniem odkryłem, że pokrętło nie chce się ruszyć ani w jedną ani w drugą stronę. Próbowalem problem rozwiązać kombinerkami, jednakże pokrętło jedynie niebezpiecznie się wygina i nic poza tym. Czy miał ktoś może podobny problem lub słyszał o zbawiennym rozwiązaniu? Pisałem do harfy-harryson z zapytaniem o nowy regulator to dowiedziałem się że kosztuje "jedyne" 89zł + 25zł przesyłka co przyjąłem z lekko drwiącym uśmiechem. Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam jeśli już podobny temat powstał jednakże jestem już zrezygnowany przeczesywaniem internetu w tej sprawie
Schwefel Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 Olej sprawę bo ta regulacja i tak nic nie daje a wywalać 100zł na nowy korek to przesada.
olaff28 Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Miałem podobny problem w dart 3 ,spryskaj brunox'em i próbuj kręcić kombinerkami w dwie strony aż puści.
franklin88 Napisano 17 Maja 2010 Autor Napisano 17 Maja 2010 Olej sprawę bo ta regulacja i tak nic nie daje Wybacz ale nie zgodzę się z Tobą. O ile w przypadku mojego poprzedniego RST Capa miałeś w 100% rację to w przypadku Tory odczuwałem wyraźną różnicę w pracy amorka. Miałem podobny problem w dart 3 ,spryskaj brunox'em i próbuj kręcić kombinerkami w dwie strony aż puści. Niestety moje próby walki kombinerkami zakończyły się pęknięciem pokrętła preload. Teraz to w ogóle jestem w kropce i nie wiem co z tym fantem zrobić
Schwefel Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 No to wywal te 100zł na nowy korek skoro czujesz różnicę. Ja jej nie czuję. Możesz jeszcze zapytać w cykloturze, może będą mieli taniej.
jarbla Napisano 20 Maja 2010 Napisano 20 Maja 2010 Kiedyś miałem podobny problem. W serwisie rowerowym za darmo mi go rozebrali i orzekli, że powodem owego stanu było dostanie się wody do środka. Gdy go odebrałem działał jak należy. Co do regulacji: różnicę czuć ale według mnie jest ona niewielka. Ja ustawiłem sobie jeden poziom a później już tego nie zmieniałem.
tomke1 Napisano 24 Maja 2010 Napisano 24 Maja 2010 Kiedyś miałem podobny problem. W serwisie rowerowym za darmo mi go rozebrali i orzekli, że powodem owego stanu było dostanie się wody do środka. Gdy go odebrałem działał jak należy. No to i ja coś od siebie dorzucę. Tora SL Coil i problem z tymże regulatorem naprężenia wstępnego. Nie znam powodu, ale pewnie długo w sklepie leżała to i króliczka też miałem przez pewien czas nie chcącego się ruszyć, ale z nim poszło szybko. A naprężenia wstępnego nie ruszałem jako że zawsze miałem prawie na max + więc skoro bardziej się nie dało to nie ruszałem. Ale mnie podkusiło jednak zmienić i poniżej kolejne kroki które naprawiły problem. 1. Próba kręcenia na minus (-) nic nie daje. 2. Mocniejsza próba powoduje na moje szczęście wykręcenia całego korka. 3. Wkręcam z powrotem bo się wystraszyłem że coś popsuje (można się śmiać, dalej już będzie lepiej) 4. Odkręcam śrubkę przytrzymującą pokrętło regulatora, taka mała srebrna. 5. Psikam brunoxem na regulator już bez pokrętła. 6. Czekam chwile.. nawet długą.. i nic. 7. Odkręcam ponownie korek i go wyciągam. 8. Próbuję ręcznie sprawdzić czy mechanizm regulatora wogóle sie rusza. 9. Odkrywam, że nic sie nie zapiekło tylko że wewnętrzny gwint wyskoczył za daleko i dlatego nie da się kręcić. 10. Delikatnie spasowuję gwint wewnętrzny o dziwo wszystko zaczyna się ładnie kręcić nawet w ręce. 11. Wkręcam korek, przykręcam kluczem, zakładam pokrętło, przykręcam śrubkę pokrętła i gotowe. Tylko pogody nie ma.. co by sprawdzić czy wszystko gra, ale w sumie co by miało nie grać
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.